obniżka Snugpak

Ogłoszenia kupna i sprzedaży

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Offtime
Posty: 350
Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Offtime »

Armat pisze:
Arizzon Shop pisze:Tymczasem, nadal tu jestem i nie otrzymałam od żadnego z was informacji o chęci zwrotu śpiwora. Żaden taki mail, nie wpłyną również na naszą sklepową skrzynkę.
Czyli wychodzi na to, ze niektorzy tylko narzekaja i nic z tym nie zrobili :D
Zrobili, powstrzymali się od dalszych zakupów żeby więcej kasy nie wtopić w przewartościowany towar.
Arizzon Shop pisze:
Offtime pisze: Odpowiedz Snugpaka w tym momencie nie ma żadnego znaczenia, przynajmniej dla SmileOn'a bo on nie od nich bubel kupił.... Przynajmniej ja to tak widzę, może jemu umywanie rąk przez AS nie przeszkadza.
Chwila! O umywaniu rąk moglibyśmy mówić wtedy kiedy ktoś chciał odesłać śpiwór, a ma na to w świetle prawa 10 dni od daty odebrania paczki, a my byśmy się na niego wypięli. Umywaniem rąk byłoby również, gdybyśmy olali temat i nie wracali więcej do dyskusji. Tymczasem, nadal tu jestem i nie otrzymałam od żadnego z was informacji o chęci zwrotu śpiwora. Żaden taki mail, nie wpłyną również na naszą sklepową skrzynkę.

Rozumiem, że ktoś może być niezadowolony z zakupu z takiego czy innego powodu (sama mam Jungle'a i będę bronić tego śpiwora), ale "umywanie rąk" to określenie trochę na wyrost.
2011-04-29, 12:46 ostatni post z Twojej strony w tym temacie. Później cisza, żadnych wyjaśnień, niczego. Wcześniej też odpowiedzialność zrzucona na Snugpaka.
Oczywiście, można było odesłać, tak się robi w przypadku gdy sprzedawca olewa konsumenta i umywa rączki od odpowiedzialności za sprzedaż bubla. Zwrot towaru to ostateczność która jest kłopotliwa dla klienta i pozostawia bardzo negatywne wrażenie o sprzedawcy.

Sam osobiście spodziewałem się jakiś wyjaśnień i może, choć mniej, przeprosin za sprzedaż bubla.
Oczywiście też zmiany zdjęć które wprowadzają klienta w błąd.

Ale widać wasza metoda to sprzedać i zapomnieć... Znajdzie się kolejny frajer co kupi... Normalnie jakbym od jakiegoś małoletniego leszcza coś na Allegro kupił...
Moja kolekcja militariów

Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
Awatar użytkownika
Qasz
Posty: 463
Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
Lokalizacja: Jaworzno
Gadu Gadu: 1987028
Tytuł użytkownika: Tata psychopata
Płeć:

Post autor: Qasz »

Ale już się wylało dziecko z kąpielą... wniosek jest chyba taki że co jak co to, śpiwór chyba trzeba jednak pomacać przed zakupem, coś jak z plecakiem - co jedni chwalą, innym nie będzie pasować bo są bardziej rośli.

Mnie udało sie dorwać w selgrosie śpiwór za 50 zł, w plamiaku - po przespanej nocy w warunkach balkonowych (9*C) około trzeciej w nocy musiałem przewentylować śpiwór i rozpiąć zamek przy nogach na resztę nocy, było mi gorąco. Dałem 50 zł - zamki się przycinają, nie ma moskitiery, jest za ciepły na lato i waży 2,2 kg. Dam go żonie na wyjazdach, ona jest zmarzluchem. Ale dotykałem i zakładałem że na jesień w sam raz.

Słowem pupa, śpiwora się przez net nie kupuje.
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Awatar użytkownika
PA
Posty: 298
Rejestracja: 28 sty 2008, 21:01
Lokalizacja: Toruń
Gadu Gadu: 3500980
Płeć:

Post autor: PA »

Tak przypatruję się temu tematowi i stwierdzam, że zachowujecie się jak dzieci. Z kilku powodów.

Pierwszy jest oczywisty: firma Snugpak oferuje produkty, których parametry odbiegają od rzeczywistych w sposób dający się zauważyć i jeśli ktoś z Was umiał czytać przed zakupem to mógł takich informacji zasięgnąć w swoim ulubionym internecie, a widząc jak długo siedzicie przed kompami to mieliście ku temu okazje. Nie mieszkacie w Chinach i embarga na info o Snugpaku nie ma. Każdy wiedział co kupuje - mówię o parametrach, a nie o błędach w szyciu/nieodpowiednich zamkach itp.

Drugi to taki, że kupując przez internet macie rękojmię czy jak się to zwie. Dostaliście bubel - odsyłacie. Powinniście dostać zwrot kasy lub wymienić towar na pozbawiony wad. Ale widzę, że zamiast załatwić sprawę wolicie robić przedstawienie. To ewidentnie świadczy o celu waszych działań. Wam nie chodzi o śpiwór tylko o rozkręcenie zadymy.

Trzeci to taki, że kupujecie towar od firmy, która mimo waszych obraźliwych uwag starała się zrobić ukłon pod adresem użytkowników forum robiąc promocję cenową. Sam jestem handlowcem i nie wierzę by na tym wiele zyskała w sensie finansowym. Podejrzewam, że celem było wypromowanie firmy jako tej, która interesuje się klientem o specyficznych preferencjach - takim jak Wy. Ale dostawca 2 (słownie:dwóch) śpiworów na sprzedanych 30 "nawalił" czego sam dystrybutor nie był świadom dopóki nie zgłosiliście swoich uwag odnośnie zakupionych towarów (bo nie sądzę by każdy śpiwór mógł być dokładnie sprawdzony w firmie Arizzon). Ale zamiast zachować się jak dorośli ludzie, dogadać się ze sklepem i załatwić sobie śpiwory to robicie gnój.

I teraz zastanawiam się czy ktoś zrobi dla Was jakąkolwiek promocję mając taki przykład.
Those who travel far must travel light.
http://just-hike.blogspot.com/
"Use dehydrated water whenever possible, despite the expense." - The Ultralighter
Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

Zanim zabrniemy dalej w tej dyskusji, np. zaczynając śpiewać Bogurodzicę chciałbym uprzejmie zauważyć, że po pierwsze od umowy zawartej na odległość można bez podania przyczyny odstąpić w terminie 10 dni, a poza tym w przypadku niezgodności towaru z umową jak to ma miejsce w przypadku SmileOn zgodnie z treścią art. 8 ust. 1 i 2 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz zmianie KC:

„1. Jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, chyba że naprawa albo wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów. Przy ocenie nadmierności kosztów uwzględnia się wartość towaru zgodnego z umową oraz rodzaj i stopień stwierdzonej niezgodności, a także bierze się pod uwagę niedogodności, na jakie naraziłby kupującego inny sposób zaspokojenia.

2. Nieodpłatność naprawy i wymiany w rozumieniu ust. 1 oznacza, że sprzedawca ma również obowiązek zwrotu kosztów poniesionych przez kupującego, w szczególności kosztów demontażu, dostarczenia, robocizny, materiałów oraz ponownego zamontowania i uruchomienia.”

Czyli kwestia zamków, które jakoś do siebie nie chcą pasować to jest problem sprzedawcy, nie nabywcy i jedyne co trzeba zrobić to ustalić ze sprzedawcą preferowaną formę zwrotu, zwrotu na koszt sprzedawcy.
Awatar użytkownika
SmileOn
Posty: 793
Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: the violinist
Płeć:

Post autor: SmileOn »

PA pisze:Drugi to taki, że kupując przez internet macie rękojmię czy jak się to zwie. Dostaliście bubel - odsyłacie. Powinniście dostać zwrot kasy lub wymienić towar na pozbawiony wad. Ale widzę, że zamiast załatwić sprawę wolicie robić przedstawienie. To ewidentnie świadczy o celu waszych działań. Wam nie chodzi o śpiwór tylko o rozkręcenie zadymy.[/b]
Pierwsze śpiwory jakie dostałem nie pasowały mi ze względu na sposób spinania i również miały wady w postaci zamków różnej długości (co opisałem i udokumentowałem fotograficznie) - więc wymieniłem. Miałem nadzieję że drugie jakie dostane będą pozbawione wady w postaci różnych długości zamków (i tylko co do tego "się czepiam"), niestety zamki różnią się długością jeszcze bardziej. Problem opisałem od razu, czekałem również na odpowiedź na rzeczonego maila do Snugpaka. Owszem mogłem odesłać śpiwory i po raz drugi stracić na wysyłce, ale nie o to mi chodzi. Gdyby ktoś powiedział "wymienimy ci śpiwory na pasujące do siebie" to był bym naprawdę usatysfakcjonowany.
Naprawdę uważasz że pienie w tym temacie?
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
Awatar użytkownika
Offtime
Posty: 350
Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Offtime »

PA pisze:Tak przypatruję się temu tematowi i stwierdzam, że zachowujecie się jak dzieci. Z kilku powodów.
A Ty jesteś dorosłym który postanowił wkroczyć i dzieci ustawić?
PA pisze:Pierwszy jest oczywisty: firma Snugpak oferuje produkty, których parametry odbiegają od rzeczywistych w sposób dający się zauważyć i jeśli ktoś z Was umiał czytać przed zakupem to mógł takich informacji zasięgnąć w swoim ulubionym internecie, a widząc jak długo siedzicie przed kompami to mieliście ku temu okazje. Nie mieszkacie w Chinach i embarga na info o Snugpaku nie ma. Każdy wiedział co kupuje - mówię o parametrach, a nie o błędach w szyciu/nieodpowiednich zamkach itp.
Parametry spoko.
Błędy w szyciu, tandeta wykonania, zdjęcia sugerujące funkcjonalność której nie ma?
Muszę detektywa wynająć lub samemu się w niego bawić zanim cokolwiek kiedykolwiek kupię?
Rozumiem że mam wyjść z założenia że każdy kto chce mi coś sprzedać to próbuje mnie orżnąć i tym razem sam jestem sobie winien że mnie oszukano?
PA pisze:Drugi to taki, że kupując przez internet macie rękojmię czy jak się to zwie. Dostaliście bubel - odsyłacie. Powinniście dostać zwrot kasy lub wymienić towar na pozbawiony wad. Ale widzę, że zamiast załatwić sprawę wolicie robić przedstawienie. To ewidentnie świadczy o celu waszych działań. Wam nie chodzi o śpiwór tylko o rozkręcenie zadymy.
Zadymy? Nie bądź śmieszny.
Odesłanie to dodatkowe koszty, sam świadomie zdecydowałem że nie odeślę i nie poniosę tego dodatkowego kosztu. Każdy kto odsyła towar liczyć się musi z tym że będzie z kasą w plecy. I czyja to jest wina?

Ktoś mnie stuknął w dolną część ciała, mam się cieszyć? Nie, głupie wzięcie odpowiedzialności i słowo przepraszamy byłoby ok, ale widać klient to cyferki, nie dziwi mnie to, może oczekiwałem lepszego potraktowania ale to tak rzadko się zdarza wśród sprzedawców.
PA pisze:Trzeci to taki, że kupujecie towar od firmy, która mimo waszych obraźliwych uwag starała się zrobić ukłon pod adresem użytkowników forum robiąc promocję cenową. Sam jestem handlowcem i nie wierzę by na tym wiele zyskała w sensie finansowym.
LOL
No tak, charytatywną działalność prowadzą :P

Jesteś komiczny :D
Raz, to nie promocja tylko zbiorowy zakup, wyrabiamy ten sam zysk tylko nie marżą a obrotem. Nikt tu łaski nie zrobił i jeśli tego nie rozumiesz to... powstrzymam się...
PA pisze:Podejrzewam, że celem było wypromowanie firmy jako tej, która interesuje się klientem o specyficznych preferencjach - takim jak Wy. Ale dostawca 2 (słownie:dwóch) śpiworów na sprzedanych 30 "nawalił" czego sam dystrybutor nie był świadom dopóki nie zgłosiliście swoich uwag odnośnie zakupionych towarów (bo nie sądzę by każdy śpiwór mógł być dokładnie sprawdzony w firmie Arizzon). Ale zamiast zachować się jak dorośli ludzie, dogadać się ze sklepem i załatwić sobie śpiwory to robicie gnój.
Naprawdę jesteś przekomiczny :-) Celem jest zysk, promocja to nie charytatywna działalność, poczytaj o tym a nie ludzi bzdurami karmisz.
PA pisze:I teraz zastanawiam się czy ktoś zrobi dla Was jakąkolwiek promocję mając taki przykład.
Naprawdę nie rozumiesz co to jest promocja.
Promocji nie robi się żeby klient miał taniej. Promocja nie jest dla klienta.
Ty jesteś handlowcem? Chyba w warzywniaku....


A na koniec.
Mam prawo wyrażać swoje opinie o zakupach w tej czy innej firmie. Tu na forum jedyna osoba która mi może odmówić tego prawa to właściciel forum.
Moja kolekcja militariów

Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
Awatar użytkownika
birken1
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2010, 18:59
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Płeć:

Post autor: birken1 »

Offtime pisze:Raz, to nie promocja tylko zbiorowy zakup, wyrabiamy ten sam zysk tylko nie marżą a obrotem. Nikt tu łaski nie zrobił i jeśli tego nie rozumiesz to... powstrzymam się...
wydaje mi się że jednak obaj macie rację...
Pierwszy jest oczywisty: firma Snugpak oferuje produkty, których parametry odbiegają od rzeczywistych w sposób dający się zauważyć i jeśli ktoś z Was umiał czytać przed zakupem to mógł takich informacji zasięgnąć w swoim ulubionym internecie, a widząc jak długo siedzicie przed kompami to mieliście ku temu okazje. Nie mieszkacie w Chinach i embarga na info o Snugpaku nie ma. Każdy wiedział co kupuje - mówię o parametrach, a nie o błędach w szyciu/nieodpowiednich zamkach itp.
Powiem Ci że nieźle się nagimnastykowałem żeby znaleźć cokolwiek o śpiworze który zamierzałem kupić. A znalazłem tyle że ze zdjęć i podanej wagi sam więcej wywnioskowałem :-P
Śpiwór kupiłem przed grupowym zamówieniem chyba na dwa tygodnie :evil: i o zniżce forumowej nic nie wiedziałem, bo albo ja taki ślepy albo w temacie na forum nic nie było... Temperatury Slipper Lite to fikcja, a szwy poszły po dwóch nockach.
Fajnie by było jakby jakiś zielony wymodlił u jakiegoś boga na tyle siły i cierpliwości, żeby poprzenosić posty dotyczące ściśle opinii nt. śpiworów snugpaka a nie promocji AS do osobnego tematu
Ostatnio zmieniony 08 cze 2011, 08:15 przez birken1, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
Armat
Posty: 439
Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Technokrata
Płeć:

Post autor: Armat »

Offtime pisze:Odesłanie to dodatkowe koszty, sam świadomie zdecydowałem że nie odeślę i nie poniosę tego dodatkowego kosztu. Każdy kto odsyła towar liczyć się musi z tym że będzie z kasą w plecy. I czyja to jest wina?
Ciek pisze:2. Nieodpłatność naprawy i wymiany w rozumieniu ust. 1 oznacza, że sprzedawca ma również obowiązek zwrotu kosztów poniesionych przez kupującego, w szczególności kosztów demontażu, dostarczenia, robocizny, materiałów oraz ponownego zamontowania i uruchomienia.”
To jak to w koncu jest?
It's not a bug, it's a feature!

Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

Offtime, czy za każdym razem gdy czyjeś zdanie Ci nie pasuje lub jest od Twojego odmienne musisz pisać w sposób prześmiewczy czy nawet obraźliwy. Przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie czytając Twoje posty od pewnego czasu
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

Armat pisze:
Offtime pisze:Odesłanie to dodatkowe koszty, sam świadomie zdecydowałem że nie odeślę i nie poniosę tego dodatkowego kosztu. Każdy kto odsyła towar liczyć się musi z tym że będzie z kasą w plecy. I czyja to jest wina?
Ciek pisze:2. Nieodpłatność naprawy i wymiany w rozumieniu ust. 1 oznacza, że sprzedawca ma również obowiązek zwrotu kosztów poniesionych przez kupującego, w szczególności kosztów demontażu, dostarczenia, robocizny, materiałów oraz ponownego zamontowania i uruchomienia.”
To jak to w koncu jest?
Niezgodne z umową (przypadek SmileOn) - przesyłka za darmo.

Zgodne z umową ale się nie podoba (Offtime) - zwrot samej ceny.
Awatar użytkownika
Armat
Posty: 439
Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Technokrata
Płeć:

Post autor: Armat »

Ciek pisze:
Armat pisze:
Offtime pisze:Odesłanie to dodatkowe koszty, sam świadomie zdecydowałem że nie odeślę i nie poniosę tego dodatkowego kosztu. Każdy kto odsyła towar liczyć się musi z tym że będzie z kasą w plecy. I czyja to jest wina?
Ciek pisze:2. Nieodpłatność naprawy i wymiany w rozumieniu ust. 1 oznacza, że sprzedawca ma również obowiązek zwrotu kosztów poniesionych przez kupującego, w szczególności kosztów demontażu, dostarczenia, robocizny, materiałów oraz ponownego zamontowania i uruchomienia.”
To jak to w koncu jest?
Niezgodne z umową (przypadek SmileOn) - przesyłka za darmo.

Zgodne z umową ale się nie podoba (Offtime) - zwrot samej ceny.
Wedlug mnie Arizzon nigdzie nie zawinil. Jak sie komus cos nie podoba to wystarczy zglosic swoj problem do sklepu i dac im szanse sie obronic (zwrot kasy, wieksza obnizka, inny produkt, skrzynka piwa czy cokolwiek).
It's not a bug, it's a feature!

Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Awatar użytkownika
SmileOn
Posty: 793
Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: the violinist
Płeć:

Post autor: SmileOn »

Armat pisze:Wedlug mnie Arizzon nigdzie nie zawinil. Jak sie komus cos nie podoba to wystarczy zglosic swoj problem do sklepu i dac im szanse sie obronic (zwrot kasy, wieksza obnizka, inny produkt, skrzynka piwa czy cokolwiek).
Na stronie 17, na samym dole jest mój post -przeczytaj proszę.
Zgłosiłem swój problem i... jestem trzy wysyłki w plecy a problem z zamkami jak był tak jest tylko tyle że system łączenia śpiworów się zmieniał (dla mnie na korzyść).
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
Awatar użytkownika
Armat
Posty: 439
Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Technokrata
Płeć:

Post autor: Armat »

SmileOn pisze:Na stronie 17, na samym dole jest mój post -przeczytaj proszę.
Aktywny temat, latwo przeoczyc posta :D
Nie zaplacili ci za wysylke do nich? Bardzo nieladnie.
It's not a bug, it's a feature!

Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Awatar użytkownika
SmileOn
Posty: 793
Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: the violinist
Płeć:

Post autor: SmileOn »

Armat pisze:Nie zaplacili ci za wysylke do nich? Bardzo nieladnie.
Za pierwszą wysyłkę (zbiorową) zapłaciłem Ja - spoko. Za odsyłkę do nich zapłaciłem też ja i za wysyłkę nowych śpiworów znów zapłaciłem Ja - tak żeby była jasność.

P.S. Ale mi naprawdę nie o to chodzi, mi chodzi o te pi**** zamki.
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
Awatar użytkownika
PA
Posty: 298
Rejestracja: 28 sty 2008, 21:01
Lokalizacja: Toruń
Gadu Gadu: 3500980
Płeć:

Post autor: PA »

Naprawdę nie widzę najmniejszego sensu strzępić języka na forum jeśli ktoś nie rozumie, że dochodzić swoich praw jako konsumenta powinien konkaktując się ze stroną zawartej umowy, a nie oczerniając ją publicznie. W ten prosty sposób zyska zdecydowanie więcej. To chyba proste.

W handlu pracuję od 14 lat i bynajmniej nie jest to warzywniak. Ci co mnie tu znają wiedzą, że jest to dość poważna firma handlowa. Znam istotę i cel działań promocyjnych i wiem co mówię.

Co do cech śpiworów Snugpaka to masę informacji można uzyskać chociażby czytając jedno bardzo popularne bushcraftowe forum brytyjskie i mnóstwo testów opisanych w sieci.

Ja tylko jeden śpiwór kupiłem w sklepie stacjonarnym, a miałem ich koło 20. Resztę kupiłem w sieci i z 90% byłem zadowolony. Internet jest idealnym wprost miejscem do robienia zakupów. Trzeba jednak wcześniej zdobyć informacje na temat przedmiotu zakupu i nie oczekiwać cudów za cenę z marketu.
Those who travel far must travel light.
http://just-hike.blogspot.com/
"Use dehydrated water whenever possible, despite the expense." - The Ultralighter
Awatar użytkownika
Offtime
Posty: 350
Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Offtime »

PA pisze:Naprawdę nie widzę najmniejszego sensu strzępić języka na forum jeśli ktoś nie rozumie, że dochodzić swoich praw jako konsumenta powinien konkaktując się ze stroną zawartej umowy, a nie oczerniając ją publicznie. W ten prosty sposób zyska zdecydowanie więcej. To chyba proste.
Z dochodzenia swoich praw wedle przytoczonych tu paragrafów zawartych w polskim prawie zrezygnowałem.
SmileOn dochodził i nie doszedł.
Co on dalej zamierza nie wypowiem się bo to jego sprawa.
Co ja zamierzam? Zamierzam jak to ująłeś strzępić język, żeby innych ostrzec. Żeby właśnie szukając informacji na temat tego śpiwora, względnie tego sprzedawcy znaleźli opis moich doświadczeń i moją opinie o obu.
Definicji oczerniania widzę również nie znasz....
PA pisze:W handlu pracuję od 14 lat i bynajmniej nie jest to warzywniak. Ci co mnie tu znają wiedzą, że jest to dość poważna firma handlowa. Znam istotę i cel działań promocyjnych i wiem co mówię.
I mówisz że promocja to ukłon w stronę klienta na którym sprzedawca albo niewiele korzyści odnosi albo wręcz wcale?
Ciekawe, nieprawdziwe ale ciekawe... Wiec ta akcja tutaj to nie była żadna promocja.... ;-) Minimalna ilość sprzedaży ustalona przez sprzedawcę panie kolego ;-)
PA pisze:Co do cech śpiworów Snugpaka to masę informacji można uzyskać chociażby czytając jedno bardzo popularne bushcraftowe forum brytyjskie i mnóstwo testów opisanych w sieci.
A to w jakikolwiek sposób usprawiedliwia sprzedawcę? Te informacje winny być na stronie sprzedawcy czy gdzieś rozsiane po sieci?
Samo zdjęcie sugerujące iż moskitiera w jungle bagu ma jakieś usztywnienie jest świadomym wprowadzeniem w błąd kupującego.
A jak jesteś taki obeznany w handlu, jak to się ma od prawnej strony?

Ale spoko, ja sobie trochę "postrzępię język" i dzięki temu osoby nie znające angielskiego będą mogły równie łatwo znaleźć informacje na temat tego śpiwora co i Ty :D
PA pisze:Ja tylko jeden śpiwór kupiłem w sklepie stacjonarnym, a miałem ich koło 20. Resztę kupiłem w sieci i z 90% byłem zadowolony. Internet jest idealnym wprost miejscem do robienia zakupów. Trzeba jednak wcześniej zdobyć informacje na temat przedmiotu zakupu i nie oczekiwać cudów za cenę z marketu.
Ha :-) 120 czy 170zł to nie jest cena z marketu, jakość śpiwora zdecydowanie marketowa się okazała. Nawet gorzej, bo mam marketowy śpiwór i jakość jego wykonania jest dużo wyższa :-)
Sam bardzo dużo w sieci kupuję, gdybym nie miał w tym doświadczenia to bym nie wiedział że taki śpiwór za takie pieniądze to wałek ;-)
Moja kolekcja militariów

Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
Awatar użytkownika
SmileOn
Posty: 793
Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: the violinist
Płeć:

Post autor: SmileOn »

PA pisze:Co do cech śpiworów Snugpaka to masę informacji można uzyskać chociażby czytając jedno bardzo popularne bushcraftowe forum brytyjskie i mnóstwo testów opisanych w sieci.
Spróbuj mi znaleźć na brytyjskiej czy jakiejkolwiek innej stronie opinie na temat spinania dwóch Snugpaków made in China (najlepiej negatywną w sensie że mają różne długości).
Proszę o linki do konkretnych wypowiedzi.
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
Awatar użytkownika
PA
Posty: 298
Rejestracja: 28 sty 2008, 21:01
Lokalizacja: Toruń
Gadu Gadu: 3500980
Płeć:

Post autor: PA »

SmileOn pisze:
PA pisze:Co do cech śpiworów Snugpaka to masę informacji można uzyskać chociażby czytając jedno bardzo popularne bushcraftowe forum brytyjskie i mnóstwo testów opisanych w sieci.
Spróbuj mi znaleźć na brytyjskiej czy jakiejkolwiek innej stronie opinie na temat spinania dwóch Snugpaków made in China (najlepiej negatywną w sensie że mają różne długości).
Proszę o linki do konkretnych wypowiedzi.
Nie odnosiłem się do informacji dotyczących tego konkretnego modelu śpiwora, a do właściwości izolacyjnych i cech ogólnie wszystkich śpiworów Snugpaka. Są one opisane w wielu miejscach i można sobie wyrobić własne zdanie. Nie znalazłem nigdzie informacji odnośnie problemów z zamkami w Jungle Bag. Tak czy inaczej uważam twoje roszczenie dotyczące zamków za jak najbardziej zasadne. Chodzi o sposób dociekania praw, a nie o jego zasadność.

Offtime: Kolegów dobieram sobie sam i nie przypominam sobie byś należał do ich grona. Nie zamierzam z Tobą "dyskutować" bo twoje wypowiedzi są obraźliwe i prześmiewcze. Rób co chcesz. Zastanów się tylko ile dobrego czynisz społeczności forum swoimi wypowiedziami. Na pewno wiele wszyscy zyskają. Kolejny "group buy" będzie za 100 lat jak się forum wysypie, Tanto zapomni o zrobieniu backupa, nikt już nie będzie mógł przeczytać tego wątku i wszyscy zapomną jakiego syfu potrafi dokonać jeden niezadowolony klient.
Those who travel far must travel light.
http://just-hike.blogspot.com/
"Use dehydrated water whenever possible, despite the expense." - The Ultralighter
Awatar użytkownika
Offtime
Posty: 350
Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Offtime »

PA pisze:[...]

Offtime: Kolegów dobieram sobie sam i nie przypominam sobie byś należał do ich grona. Nie zamierzam z Tobą "dyskutować" bo twoje wypowiedzi są obraźliwe i prześmiewcze. Rób co chcesz. Zastanów się tylko ile dobrego czynisz społeczności forum swoimi wypowiedziami. Na pewno wiele wszyscy zyskają. Kolejny "group buy" będzie za 100 lat jak się forum wysypie, Tanto zapomni o zrobieniu backupa, nikt już nie będzie mógł przeczytać tego wątku i wszyscy zapomną jakiego syfu potrafi dokonać jeden niezadowolony klient.
Jak na kogoś kto w pierwszej swojej wypowiedzi w tym temacie nazwał mnie dzieckiem robiącym zadymę to strasznie świętego teraz udajesz. Podyktowałeś styl dyskusji i masz problem z tym jak się toczyła? :D Zabawne, naprawdę zabawne :-)
Zwrot kolego był zwrotem grzecznościowym w tym przypadku ;-)

Zachowujesz się jakbym komuś krzywdę wyrządzał. O czym notorycznie zapominasz jak na handlowca to to że w handlu chodzi o zysk.
Nikt nie robi łaski urządzając promocję, wyprzedaże czy inne akcje mające na celu polepszenie sprzedaży. Więc martwienie się o to że się sklep obrazi i nie zrobi więcej nam łaski wielkiej w postaci promocji, jest... nie wiem jak mam to nazwać abyś znowu nie poczuł się urażony czy wyśmiany. Choć śmiać mi się chce bo szczerze powiedziawszy uważam taki tok myślenia za bardzo naiwny.

Spójż na to tak.
Sklep zrobił nam wielką łaskę i urządził tą promocję, w jej wyniku zakupiłem/liśmy bubel w zawyżonej cenie nawet po obniżce.
Możesz twierdzić że na tym nie zarobili, z czym się absolutnie nie zgodzę i jako handlowiec winieneś o tym wiedzieć.
Koniec końców oni zarobili a ja mam bubel za który przepłaciłem. Kto jest w tym wszystkim stratny?
Kto komu łaskę robi? Kto komu dał zarobić?
Na czasy komuny się załapałem i pamiętam sytuacje w których to co piszesz było rzeczywistością, czyli sytuacja w której to sprzedawca był panem a kupujący nikim na jego łasce. Oświecę Cię, teraz jest inaczej, ja mam prawo pisać o swoim niezadowoleniu, inni maja prawo to czytać i kupować gdzie indziej. Nie ma jednego sklepu i każdy może wybierać. O zadowolenie klienta winien dbać sprzedawca a nie na odwrót.

Więc nie zacisnę zębów i nie pogodzę się z tym felernym zakupem tylko po to aby się łaskawy sprzedawca nie obraził na mnie ;-)
A jeśli się obrazi i nie zrobi akcji promocyjnej już więcej, to może sprzeda o kilka mniej sztuk tej tandety i parę osób mniej będzie zawiedzionymi.
Moja kolekcja militariów

Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

Offtime, chodzi o to, że wylewasz swoje żale w złym miejscu. Zrób kilka fotek tego swojego znienawidzonego śpiwora i walnij recenzję gdzie go zjedziesz od góry do dołu ciepłym moczem, a następnie zamieść ją w dziale "Recenzje" ostrzegając zbłąkane dusze po wsze czasy. To nie jest wina Arizona, że kupiłeś w ciemno śpiwór i ci się teraz nie podoba. Masz ponad trzydziestkę, powinienneś już się nauczyć, że z kupnem kota w worku bywa różnie.
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

I pamiętaj, że nie wszyscy podzielają Twoje zdanie. Ja z psiwora jestem zadowolony, pomimo pewnych wad, które posiada, a które wymieniłem wcześniej. I nie uważam, że przepłaciłem - żeby tak uważać, musiałbym znaleźć taki sam / ew. bardzo podobny za mniejsze pieniądze. Prawdą jest, że zapłaciliśmy za markę i taktyczny wygląd, jednak biorąc pod uwagę to, że tego właśnie chcieliśmy to nie ma co płakać.
Moskitiera też nie jest dla mnie problemem - w końcu i tak prawie wszystko przerabiam tak, żeby mi pasowało, więc nie widzę problemu aby i z nią coś zrobić.

Proponuję zakończyć tą jałową dyskusję, a Tobie Off, rzeczywiście proponuję walnąć reckę tego śpiwora skoro Ci nie odpowiada. Ja też mam w planach zrobienie takowej, jak tylko uda mi się dupsko poza Łódź ruszyć.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
Offtime
Posty: 350
Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Offtime »

Ciek pisze:Offtime, chodzi o to, że wylewasz swoje żale w złym miejscu. Zrób kilka fotek tego swojego znienawidzonego śpiwora i walnij recenzję gdzie go zjedziesz od góry do dołu ciepłym moczem, a następnie zamieść ją w dziale "Recenzje" ostrzegając zbłąkane dusze po wsze czasy. To nie jest wina Arizona, że kupiłeś w ciemno śpiwór i ci się teraz nie podoba. Masz ponad trzydziestkę, powinienneś już się nauczyć, że z kupnem kota w worku bywa różnie.
Publikowanie zdjęć wprowadzających w błąd to jednak coś więcej niż tylko moje żale.
Abscessus Perianalis pisze:I pamiętaj, że nie wszyscy podzielają Twoje zdanie. Ja z psiwora jestem zadowolony, pomimo pewnych wad, które posiada, a które wymieniłem wcześniej. I nie uważam, że przepłaciłem - żeby tak uważać, musiałbym znaleźć taki sam / ew. bardzo podobny za mniejsze pieniądze. Prawdą jest, że zapłaciliśmy za markę i taktyczny wygląd, jednak biorąc pod uwagę to, że tego właśnie chcieliśmy to nie ma co płakać.
Moskitiera też nie jest dla mnie problemem - w końcu i tak prawie wszystko przerabiam tak, żeby mi pasowało, więc nie widzę problemu aby i z nią coś zrobić.

Proponuję zakończyć tą jałową dyskusję, a Tobie Off, rzeczywiście proponuję walnąć reckę tego śpiwora skoro Ci nie odpowiada. Ja też mam w planach zrobienie takowej, jak tylko uda mi się dupsko poza Łódź ruszyć.
Cały czas staram się pisać za siebie nie za innych, może czasem mi to nie wychodzi ale się staram.

Co do recenzji i ostrzeżeń - OK, z tym się nie mogę nie zgodzić.
Moja kolekcja militariów

Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
Awatar użytkownika
Arizzon Shop
Posty: 0
Rejestracja: 28 sie 2009, 08:57
Lokalizacja: Bydgoszcz
Tytuł użytkownika: Agnieszka
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Arizzon Shop »

To że nie biorę udziału w dyskusji nie znaczy, że mnie tu nie ma.
Offtime pisze:Swojego jeszcze nie odebrałem, ale nie spodziewam się wodotrysków, jestem pesymistycznym realistą ;-)
W tym mniej więcej momencie straciłam nadzieję, na rzeczową dyskusję. To jaki śpiwór fizycznie dostałeś to jedna rzecz, natomiast Twoje wcześniejsze założenia odbierają mi chęć na kontrowanie zarzutów, bo z góry założyłeś, że nie będzie dobrze. Po co zatem kupowałeś, skoro dodatkowo nie ma jeszcze takiego zjawiska jak promocja? W takim wypadku, wszystko co bym powiedziała zostałoby użyte przeciwko mnie. Sama jestem zadowolonym użytkownikiem Jungle Baga i uważam, że jest to dobry śpiwór.
Offtime pisze:Promocji nie robi się żeby klient miał taniej. Promocja nie jest dla klienta.
Ty jesteś handlowcem? Chyba w warzywniaku....
Offtime pisze: Sklep zrobił nam wielką łaskę [...]
Twoje kolejne wpisy tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że podjęłam słuszną decyzję o nieangażowaniu się w "dyskusję". Skoro jesteśmy źli to nic już tego nie zmieni.
Rozumiem, że nalegając na początku na darmową wysyłkę próbowałeś odbić sobie nasze oszustwo i zmniejszyć horrendalne i niezasłużone zyski?
birken1 pisze:a szwy poszły po dwóch nockach
@ birken1 - 27.04.2011 prosiłam Cię o przesłanie zdjęć rozprutych szwów. Nie mogę wierzyć na słowo. Do tej pory zdjęć brak, więc nie bardzo wiem jak mam się do tego odnieść.

Odnośnie zdjęć Jungle Bag na stronie - zdjęcia zostały wykonane w taki sposób, żeby przedstawić wielkość i istnienie moskitiery. Nie widzę przeszkód, żeby umieścić w opisie informację o braku usztywnienia, tak aby w przyszłości nikt już błędnie nie zinterpretował tego co widzi.

Podsumowując: Offtime, jesteś w bardzo dużym błędzie posądzając nas o nieuczciwość, umywanie rąk i o traktowanie klientów jak frajerów. Nie będę Ci udowadniać, że jest inaczej, ponieważ każdy mój argument będzie tylko wodą na Twój młyn. Każda ze stron jest teraz bogatsza o pewne doświadczenia, co zresztą ktoś już wcześniej zauważył, i każda ze stron niech wyciągnie swoje wnioski.
Best Brands, Best Quality.
Awatar użytkownika
Offtime
Posty: 350
Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Offtime »

Arizzon Shop pisze:To że nie biorę udziału w dyskusji nie znaczy, że mnie tu nie ma.
Niestety stwarza wrażenie braku zainteresowania tematem. A temat rośnie jak drożdże.
Arizzon Shop pisze:
Offtime pisze:Swojego jeszcze nie odebrałem, ale nie spodziewam się wodotrysków, jestem pesymistycznym realistą ;-)
W tym mniej więcej momencie straciłam nadzieję, na rzeczową dyskusję. To jaki śpiwór fizycznie dostałeś to jedna rzecz, natomiast Twoje wcześniejsze założenia odbierają mi chęć na kontrowanie zarzutów, bo z góry założyłeś, że nie będzie dobrze. Po co zatem kupowałeś, skoro dodatkowo nie ma jeszcze takiego zjawiska jak promocja? W takim wypadku, wszystko co bym powiedziała zostałoby użyte przeciwko mnie. Sama jestem zadowolonym użytkownikiem Jungle Baga i uważam, że jest to dobry śpiwór.
Nie spodziewałem się wodotrysków, z góry założyłem że nie dostanę produktu z górnej półki.
Wielkim zaskoczeniem było dla mnie że nawet na średnia półkę się to nie nadaje. Zostałem bardzo negatywnie zaskoczony.
Jedno nie ma nic wspólnego z drugim. Rzeczowa dyskusja mogła być, słodzenia raczej nie.
Gdybym na starcie nie był pesymistycznie nastawiony, moje rozczarowanie byłoby jeszcze większe.
Arizzon Shop pisze:
Offtime pisze:Promocji nie robi się żeby klient miał taniej. Promocja nie jest dla klienta.
Ty jesteś handlowcem? Chyba w warzywniaku....
Offtime pisze: Sklep zrobił nam wielką łaskę [...]
Twoje kolejne wpisy tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że podjęłam słuszną decyzję o nieangażowaniu się w "dyskusję". Skoro jesteśmy źli to nic już tego nie zmieni.
I się obrażalstwo zaczęło.
Sprzedajecie towar i chcecie zarobić. Ja chcę towar i chcę jak najmniej za niego zapłacić. Nie ma tu dobrych i złych, jest konflikt interesów. I o tym jest cała rozmowa, kto na tym biznesie wyszedł dobrze a kto źle, bo obopólnej korzyści tu nie zarejestrowałem. Ty się zwyczajnie obraziłaś i postanowiłaś nie odpowiadać. Bo bee offtime powiedział że jesteście źli. Nie dziwię się już teraz, bo przecież nie przyznasz że faktycznie sklep na tym lepiej wyszedł niż ja ;-)
Arizzon Shop pisze:Rozumiem, że nalegając na początku na darmową wysyłkę próbowałeś odbić sobie nasze oszustwo i zmniejszyć horrendalne i niezasłużone zyski?
Nie, zwyczajnie chciałem zapłacić mniej, tak jak wy chcecie zarobić na sprzedaży tak ja chcę jak najmniej wydać przy zakupie.
Rozbieżność interesów, przecież to normalne, nie ma w tym nic osobistego :-)
Więc nie dorabiaj to tego ideologii ;-)
Chyba że to Twoja metoda, zrobić z tego coś osobistego by mieć powód do unikania rzeczowej dyskusji ;-)
Arizzon Shop pisze:Odnośnie zdjęć Jungle Bag na stronie - zdjęcia zostały wykonane w taki sposób, żeby przedstawić wielkość i istnienie moskitiery. Nie widzę przeszkód, żeby umieścić w opisie informację o braku usztywnienia, tak aby w przyszłości nikt już błędnie nie zinterpretował tego co widzi.
Gdybyś napisała to ileś tam stron wcześniej, może nie naprodukowałbym aż tylu postów które w pewien sposób podważają uczciwość waszych działań, czy to zamierzoną czy nieświadomą.
Arizzon Shop pisze:Podsumowując: Offtime, jesteś w bardzo dużym błędzie posądzając nas o nieuczciwość, umywanie rąk i o traktowanie klientów jak frajerów. Nie będę Ci udowadniać, że jest inaczej, ponieważ każdy mój argument będzie tylko wodą na Twój młyn. Każda ze stron jest teraz bogatsza o pewne doświadczenia, co zresztą ktoś już wcześniej zauważył, i każda ze stron niech wyciągnie swoje wnioski.
To już jest pasywna agresja, bardzo kobiece, cóż uśmiechnę się i zakończę dyskusję tak jak poradzili koledzy :-)

A za jakiś czas popatrzę czy zaktualizowaliście informacje na stronce :-)
Moja kolekcja militariów

Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
makato
Posty: 23
Rejestracja: 09 mar 2008, 17:35
Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć:
Kontakt:

Post autor: makato »

Offtime - Temat rośnie jak drożdże bo ty go ciągle podsycałeś.
Agnieszka się nie obraziła - jest wyjątkowo odporna na takie zaczepki jakie serwujesz. Ja jestem mniej odporny.

Wszystkich pozostałych uczestników dyskusji przepraszam jeżeli komuś to co mam do powiedzenia Offtime się nie spodoba. Należę do osób, które wyznają zasadę, że do klienta trzeba podchodzić z poszanowaniem i uprzejmie ale i sprawiedliwie i podobnego podejścia spodziewam się w zamian. Nie odpowiada mi chowanie głowy w piasek gdy jakiś "klient" robi znacznie przesadzony dym. To, że ktoś ma jakieś osobiste kompleksy czy innej natury defekty nie usprawiedliwia jego zaczepnej i aroganckiej formy dyskusji .
Offtime pewnie ocenia świat przez swój pryzmat i trudno mu uznać , że firma , która robi promocję dla tego forum zrobił taką obniżkę , że zysku zostało tyle co w pysku.


Offtime, przypominasz mi jota w jotę gościa z anegdoty: Są dwie firmy , współpracujące ze sobą. Jedna produkuje towar druga ten go kupuje. Nazwijmy je "A" - producent i "B"- kupujący. Wszyscy inni klienci firmy A, są z jakości i ceny towaru zadowoleni. Poza klientem B, który ciągle uważa, że kupuje za drogo. Firma "A", zmęczona ciągłymi narzekaniami klienta "B" wystawiła mu fakturę na wartość ujemną. Miała nadzieję, że klient "B" się zreflektuje i zacznie zachowywać się normalnie. Jednak klient "B" malkontenstwo ma w genach i zadzwonił z pretensjami dlaczego ten minus jest tak mały.
Twoje nagabywania o jeszcze kilka % zniżki lub o trochę tańszą przesyłkę, lub darmową , pierwotnie wyglądały na fajny luźny żart, ale ty chyba masz bliżej do firmy "B" z powyższej anegdoty niż do żartownisia.

To nasza narodowa skaza , że zawsze znajdzie się ten jeden malkontent, który będzie uważał, że towar jest złej jakości , że jest za drogi, lub że został źle obsłużony bo sprzedawczyni nie dość szeroko się do niego uśmiechnęła.
Oczywiście każdemu mogą się zdarzyć wpadki, błędów nie robi tylko ten kto nic nie robi.
SmileOn ma uzasadnione zastrzeżenia i Agnieszka z nim tą sprawę próbuje załatwić . Ale ty kolego nie raczyłeś się nawet odezwać , że coś tobie w otrzymanym produkcie nie odpowiada tylko robisz hałas jak byś był w Samoobronie. Sorki może jesteś - to by wiele wyjaśniało. Pomijam twój ton poniższego postu , nie chcę polemizować czy jest to stwierdzenie zasadne czy nie , ale w tej sytuacji pokazuje ono że wiedziałeś czego można się spodziewać . A teraz robisz za adwokata Samila i nadgorliwego krytyka, chociaż bardziej pasowałoby pieniacza.

Offtime pisze:
A co do samego śpiwora. Ot kołderka cienka i bez recenzji widać. Nie jest produkowany w UK wiec pewnie w chinach.
Nic specjalnego i 170 zeta nie wart a juz na pewno nie ponad 200, ale 120-130 to już można dać, bo chyba śpiworów w tej cenie z moskitierą to za wiele nie ma.

Typowo letni śpiworek, nie wiem czego oczekujesz.
Skoro to taki zły produkt to dlaczego ma na świecie tak wiele pochlebnych opinii?. Mogę cię zapewnić, że Snugpak nie dzieli towaru na lepszy do USA, UK i gorszy do Polski. Jakość przekłada się na cenę i kraj pochodzenia. Swój nick nieźle dobrałeś, ale jakbyś gościu więcej czasu spędzał w pracy, a nie na internetowym pieniactwie to miałbyś kasę na Robert'sa i może byłbys zadowolony. Chociaż z drugiej strony skoro masz ciągłe narzekanie we krwi to jakby ci jedno piórko wyszło, to też byś przez 10 stron rozpisywał się jaki to szajs kupiłeś.

Skoro produkt, aż tak się Tobie nie spodobał to mogłeś go zwrócić, miałeś na to wystarczająco dużo czasu. A teraz bądź tak miły i skończ już te zaczepki, wszyscy już wiedzą, że kupiłeś straszny szajs , a jak już musisz się czegoś czepiać to może czep się psiego ogona.
Zablokowany