Gdzieś można wymienić na te wielbłądy?
Wyszło mi 82 wielbłądy i 5 owiec Na pytanie "Ile razy w tygodniu TO robicie" odpowiedziałem jak mi podpowiadała intuicja i wścibski, ciekawski znaczy się, umysł "Co?"
Ile jest warta twoja kobieta?
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- steppenwolf
- Posty: 182
- Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
- Lokalizacja: mazowieckie
- Płeć:
Ach, ten Jej językCiek pisze:Gdzieś można wymienić na te wielbłądy?
Wyszło mi 82 wielbłądy i 5 owiec Na pytanie "Ile razy w tygodniu TO robicie" odpowiedziałem jak mi podpowiadała intuicja i wścibski, ciekawski znaczy się, umysł "Co?"
Ale bardzo dobrze gotuje i dba o spiżarnię, więc nie zamierzam mieszkać samotnie na pustyni. Nie zamienię Jej nawet za 1000 wielbłądów
Co ja zrobię z tymi wielbłądami?
Ciek.
Ktoś pyta ile razy TO robimy? Przypomniał mi się dowcip:
Po nocy poślubnej dziadek pyta wnuczka (młodego żonkosia).
- Jak było? Ile razy?
- Bardzo dobrze! Siedem razy! A ty dziadek?
- Raz.
Wnuczek roześmiał się i zakpił z dziadka, że może tylko raz.
Po miesiącu dziadek powtórzył pytanie.
- Dwa razy - usłyszał w odpowiedzi.
- A ja raz.
Po kwartale dziadek znowu zaciekawił się kondycją wnuczka.
- Dziadku!! Od miesiąca już nic. Nie mam siły!
- A ja raz.
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Pytanie tylko, z czego będzie lepszy zarobek.orety pisze:mianowicie generalnie łatwiej i taniej utrzymać stado wielbłądów, kóz i owiec niż jedną babę
Mleka z wielbłądzicy, nikt w tym kraju nie weźmie do ust. No chyba że wełnę będziesz golił, i skarpetki dla outdorowców dziergał. A do tego znowu potrzebna by była kobieta.
Jak masz krowy, to zgłaszasz je do Łuni Łewropejskiej, i płaca Ci za to, żebyś tego mleka od krów nie sprzedawał, bo ceny na rynkach światowych idą w dół. Możesz się jeszcze z sumsiodem dogadać, i pożyczać mu krowy, jak do niego Komisja będzie przyjeżdżać. To już dwa razy będą płacić...
A jak będziesz miał jeszcze rasę gursneya, to wieszasz sobie na płocie tabliczkę "Agroturystik, Organic Shit, Ecological gursney cow manure spa" i jeszcze panie z miasta na wypoczynek i relaksujące okłady do Ciebie będą przyjeżdżać.
http://download.agefotostock.com/fotos/ ... C00374.jpg
F..k it, I'll Do It Myself!
- Qasz
- Posty: 463
- Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
- Lokalizacja: Jaworzno
- Gadu Gadu: 1987028
- Tytuł użytkownika: Tata psychopata
- Płeć:
x2Prowler pisze:Kobra, nie rozpie....j mi konstrukcji
miażdżysz bejbe
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
E, twój wynik nie jest miarodajny , bo masz różowe okulary jeszcze
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "