Strona 2 z 2

: 02 sie 2011, 08:29
autor: Ciek
Gdzieś można wymienić na te wielbłądy?

Wyszło mi 82 wielbłądy i 5 owiec :shock: Na pytanie "Ile razy w tygodniu TO robicie" odpowiedziałem jak mi podpowiadała intuicja i wścibski, ciekawski znaczy się, umysł "Co?"

: 02 sie 2011, 09:14
autor: -chilli-
82??????

[...]... jedna Twoja jest warta prawie tele co moje cztery...

pocieszam sie ze tym (nie)gotowaniem traci...

: 02 sie 2011, 09:29
autor: Razowiec
Dość łatwe w hodowli i jest zysk bo teraz mięso z kurczaka ma swoje cenę
Cenę? Tylko jaką? Od początku świata drób nie był tak tani jak teraz!

: 02 sie 2011, 10:04
autor: steppenwolf
Ciek pisze:Gdzieś można wymienić na te wielbłądy?

Wyszło mi 82 wielbłądy i 5 owiec :shock: Na pytanie "Ile razy w tygodniu TO robicie" odpowiedziałem jak mi podpowiadała intuicja i wścibski, ciekawski znaczy się, umysł "Co?"
Ach, ten Jej język :cry:
Ale bardzo dobrze gotuje i dba o spiżarnię, więc nie zamierzam mieszkać samotnie na pustyni. Nie zamienię Jej nawet za 1000 wielbłądów :-D
Co ja zrobię z tymi wielbłądami?

Ciek.
Ktoś pyta ile razy TO robimy? Przypomniał mi się dowcip:

Po nocy poślubnej dziadek pyta wnuczka (młodego żonkosia).
- Jak było? Ile razy?
- Bardzo dobrze! Siedem razy! A ty dziadek?
- Raz.
Wnuczek roześmiał się i zakpił z dziadka, że może tylko raz.
Po miesiącu dziadek powtórzył pytanie.
- Dwa razy - usłyszał w odpowiedzi.
- A ja raz.
Po kwartale dziadek znowu zaciekawił się kondycją wnuczka.
- Dziadku!! Od miesiąca już nic. Nie mam siły! :oops:
- A ja raz.

: 02 sie 2011, 10:08
autor: orety
Pany
tu chodzi o koszta utrzymania
mianowicie generalnie łatwiej i taniej utrzymać stado wielbłądów, kóz i owiec niż jedną babę

pozdrawiam
maciek

: 02 sie 2011, 10:43
autor: puchalsw
orety pisze:mianowicie generalnie łatwiej i taniej utrzymać stado wielbłądów, kóz i owiec niż jedną babę
Pytanie tylko, z czego będzie lepszy zarobek.
Mleka z wielbłądzicy, nikt w tym kraju nie weźmie do ust. No chyba że wełnę będziesz golił, i skarpetki dla outdorowców dziergał. A do tego znowu potrzebna by była kobieta.

Jak masz krowy, to zgłaszasz je do Łuni Łewropejskiej, i płaca Ci za to, żebyś tego mleka od krów nie sprzedawał, bo ceny na rynkach światowych idą w dół. Możesz się jeszcze z sumsiodem dogadać, i pożyczać mu krowy, jak do niego Komisja będzie przyjeżdżać. To już dwa razy będą płacić...
A jak będziesz miał jeszcze rasę gursneya, to wieszasz sobie na płocie tabliczkę "Agroturystik, Organic Shit, Ecological gursney cow manure spa" i jeszcze panie z miasta na wypoczynek i relaksujące okłady do Ciebie będą przyjeżdżać.

http://download.agefotostock.com/fotos/ ... C00374.jpg

: 02 sie 2011, 10:50
autor: orety
a może babę golić i skarpetki wyrabiać
myślę, że wynaleźliśmy właśnie dosyć specyficzną niszę rynkową:
SKARPETY Z DAMSKIEJ WEŁNY

pozdrawiam
maciek

: 02 sie 2011, 12:43
autor: Michal N
orety pisze:a może babę golić i skarpetki wyrabiać
myślę, że wynaleźliśmy właśnie dosyć specyficzną niszę rynkową:
SKARPETY Z DAMSKIEJ WEŁNY
Haha, to było dobre :mrgreen: Skarpety z "bobra" :mrgreen: :mrgreen:

: 02 sie 2011, 23:25
autor: Qasz
Prowler pisze:Kobra, nie rozpie....j mi konstrukcji
x2

miażdżysz bejbe :D

: 03 sie 2011, 20:30
autor: shiwax
49 wielbłądów i 5 kóz, wartość chyba skacze bo świeżo miesiąc po ślubie.

: 03 sie 2011, 21:09
autor: Dąb
E, twój wynik nie jest miarodajny , bo masz różowe okulary jeszcze ;-)