Polowanie to tylko sport, czy działanie z korzyścią dla lasu

dyskusje na tematy nie związane z tematyką Forum (co wcale nie oznacza że można tu pisać co tylko się zamarzy)

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Czy ten wątek "tasiemiec" powinien zostać zamknięty!

Czas głosowania minął 28 sie 2011, 11:39

Tak. Zgadzam się z tym.
13
57%
Nie! Temat jest otwarty. Jest jeszcze wiele do omówienia
9
39%
Nie mam zdania.
1
4%
 
Liczba głosów: 23

Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

Ależ podatek od psa już istnieje, w Poznaniu to zdaje się 50 zł rocznie, czy nawet 75. Oczywiście tak samo jak z innymi podatkami przeżerany jest na zgoła inne sprawy, np. u nas zamiast na sprzątanie gówna z chodników idzie na stadion :D

Postulujesz zwolnienie od podatku czy jakąś formę dopłaty za wzięcie ze schroniska?
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

Ciek pisze:Ależ podatek od psa już istnieje, w Poznaniu to zdaje się 50 zł rocznie, czy nawet 75. Oczywiście tak samo jak z innymi podatkami przeżerany jest na zgoła inne sprawy, np. u nas zamiast na sprzątanie gówna z chodników idzie na stadion
Co roku przez 13 lat próbowałem opłacić podatek za posiadanie psa (około 30zł/rok). Za każdym razem słyszałem mniej więcej coś takiego: "Za TO pan chce zapłacić? TO pan nazywa psem? Pan TO zabierze i idzie do domu, a nie głowę zawraca". :lol:

Tak, miałem ratlerka. Tak, szedłem z nim opłacać podatek. Tak, czasem przynosiłem go w kieszeni ;-)
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

Ciek pisze:Faktycznie, wspólnoty ze świnią nigdy się nie tworzyło, a koń z jeźdźcem, czy pasterz z psem to prawie jak rodzina.
NO, tu francuscy poszukiwacze trufli strasznie by się na Ciebie teraz obrazili.
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Ciek pisze:Postulujesz zwolnienie od podatku czy jakąś formę dopłaty za wzięcie ze schroniska?
Raczej zwolnienie niż dopłata. Oczywiście mówię o schroniskach nie takich jak prowadzone przez panią Villas ale te z pełną ewidencją i kastracją czworonogów.
Sam podatek (zakładam, że Poznań ma własne schronisko lub podpisaną umowę) to tylko zamiecenie brudów pod dywan. Psy znikają z ulicy czyli niby problem też znika ale nieświadomi podatnicy sponsorują wtedy przechowalnie (czasem nawet takie z tzw. martwymi duszami).
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
sylwester2091
Posty: 277
Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Post autor: sylwester2091 »

Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

dodam, że przeciętny koszt utrzymania jednego psa w schronisku to 150-300 zł./miesiąc
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

zwolnienie od podatku w przypadku wzięcia psa ze schroniska jest juz w niektórych miastach. Jesli chodzi o ten podatek to centrala dała dużo wolnej ręki gminom
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

A wracając do mysliwych, taki krzywy obraz, rozbijającego sie dobrą terenówką, szybkich niedokładnych strzelań, i wyciągnięcie z jednego polowania więcej niż jednej sztuki - to w moim przykładzie obraz Warszawki.

Ale teraz nie uwierzycie - dzięki tej Warszawce zwierzyny jest dużo. Sprzeczność? Jak to rozumieć? Zapyta nie jeden z Was. Już tłumacze.

W sąsiadujacyh z moim obrębem polowań ma 5 innych kół łowieckich, z czego dwa należą do kół warszawskich. Dalekie zachodnie rubieże kraju. A że mają daleko, to nie polują na codzień. To z ich powodu mamy problemy ;). Bo jak nikt nie poluje, to w tych obrębach zwierzyna ma schronienie. Dziki, sarny mnożą się ponad miarę i przechodzą na nasz teren, gdzie również czynią szkody. a jak pisałem wcześniej, już dziś brakuje ludzi - a przecież mieszkajacych na miejscu, do obstawienia przynajmniej 2/3 stanowisk, w celu minimalizacji strat w rolnictwie. W kole liczba myśliwych spora, ale faktycznie polujących ciągle, nie wielu - praca, praca.....

Tak więc jeśli ktoś stoi z boku, nie zawsze co jest, a widzi to co mu się wydaje. A nie wszystko złoto co się świeci. Bo jak widzi się pijanych mysliwych po polowaniu, to nie znaczy że na polowaniu pił, a jeśli pił czy w ogóle użył broni lub czy ją w ogóle miał. Bo nawet na polowaniach grupowych, jest dużo takich co tylko wędrują z bronią na plecach.
A ilości tych na trzeźwo, nasz umysł w ogóle nie rejestruje.
Nie zwrócimy uwagi na cale stade białych owiec, ale o ten jednej czarnej, wyróżniającej sie z tłumu opowiadać będziemy długo. A buduje obraz dla osób nie związanych z tematyką, że tych czarnych owiec jest najwięcej.

Aha, na poczatku poruszono sprawe wyginięcia tura - ten wyginął przez ludzi ale nie mysliwych, karczowano lasy, polany zamieniano na pola, zabrakło po prostu dla niego miejsca. A tylko dzięki tym, że polowanie na tego zwierza były trudne, a wiec godne adnotacji, to wiemy tylko z relacji myśliwych, kiedy ostatni padł na polowaniu, ale nie w ogóle.
.
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

Zirkau, że tak głupio zapytam bo w sumie to znam odpowiedź ale jeśli myśliwy nawet przez całe polowanie nosił broń na plecach i nie strzelał to czy miał prawo pić alkohol ? ;-)
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

Prowler pisze:Zirkau, że tak głupio zapytam bo w sumie to znam odpowiedź ale jeśli myśliwy nawet przez całe polowanie nosił broń na plecach i nie strzelał to czy miał prawo pić alkohol ? ;-)
a czy kierowca ma prawo pić alkohol? Ma prawo, musi tylko pamiętać by zawartość alkoholu we krwi nie skoczyła ponad dopuszczalny limit :D
Pomyli dzika z żubrem czy grzybiarzem-źle!Nie pomyli i ustrzeli dzika właściwego-też źle!To do jasnej-do czego wolno strzelać pijanemu myśliwemu!?Albo jest demokracja,albo jej nie ma! ;-)
Ostatnio zmieniony 28 sie 2011, 12:19 przez Zirkau, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

Zirkau, jesteś pewien ,że to tak samo działa jak z kierowcą no mi sie coś nie wydaje :P

ps. Nie chce mi się teraz paragrafów szukać ale chyba powinno być bezwzględne 0
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

bezwględne ? Nie da się tego, nawet jeśli nie piłeś. Dlatego jest ten próg, gdzie nie ma wątpliwości, że poziom jest wyższy niż naturalny. np. u cukrzyka.
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

poczytałem i znalazłem tyle ,że cofa się pozwolenie na broń jeśli osoba będąca w stanie po użyciu alkoholu nosi przy sobie broń. (ustawa o broni i amunickji) Czyli wypijasz jedno piwko jak masz słabe trawienie i dziękujemy panu.

O i jeszcze to: ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ŚRODOWISKA z dnia 23 marca 2005 r.
w sprawie szczegółowych zasad i warunków wykonywania polowania oraz obowiązku znakowania.

§ 15.1. Myśliwy nie może wykonywać polowania w stanie po użyciu alkoholu lub innych środków odurzających.
2. Na polowaniu zbiorowym prowadzący polowanie nie dopuszcza lub wyklucza z polowania osoby nieprzestrzegające reguł, o których mowa w ust. 1.
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Awatar użytkownika
MlKl
Posty: 582
Rejestracja: 19 paź 2010, 12:51
Lokalizacja: Błonie
Płeć:

Post autor: MlKl »

Stan "po użyciu", to zawsze powyżej 0,2 promila. W moim przypadku po jednym piwie jeszcze nie jestem w tym stanie.
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

dokładnie miki powyżej 0,2. A że tak spytam ile razy badałeś się alkosensorem po wypiciu piwa ,że taki pewny jesteś ? Mi zdarzało się parokrotnie. Raz po 1 piwie po 10 minutach miałem poniżej normy. Kiedy indziej powyżej. Ba raz nawet po 2 piwach po ok 30 minutach mogłem jechać. To jest bardzo ale to bardzo płynna sprawa i wbrew obiegowej opinii masa nie jest tu najważniejsza a przemiana materii tego co sie zjadło i od temperatury otoczenia. Ja osobiście znam bardzo ale to bardzo niewiele osób które zawsze miały poniżej progu po jednym piwie przebadane niedługo po wypiciu tego piwka. I wyobraźmy sobie ,że myśliwy w upalny dzień wraca sobie z polowania. Kolega prowadzi no to on sobie trach piweczko. Wysiada z auta bierze flinte na plecy. Podjeżdża do niego patrol policji i przeprowadza badanie. I na dwoje babka wróżyła albo się uda albo nie ;) Warto ryzykować ?
Żeby zaraz nie było ze mnie żaden przeciwnik myśliwych ba nawet cichy zwolennik tych porządnych


edit. A nie daj Boże ,że taki myśliwy se do piwka papieroska zapalił. Porażka w badaniu gwarantowana
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

hihihi, Prowler, a spacer z flintą po lesie to jest polowanie czy nie ?

Bo wg. definicji polowanie to: ogół czynności wykonywanych przez myśliwych z zachowaniem obowiązujących przepisów, tj.: tropienie, ściganie, strzelanie i pozyskiwanie zwierzyny.

Jeśli nie zachodzi żadna z tych przesłanek, to co, np spacer z flinta po lesie?
Załóżmy że było tropienie, sciganie, strzelanie ale bez pozyskania, - polowanie czy nie wg definicji
a pozyskanie bez tropienia i ściagania - jest już polowaniem, czy jednak nie, patrz definicja :D


Art 18 UoBiA Właściwy organ Policji cofa pozwolenie na broń jeżeli osoba której wydano zezwolenie, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu nosi broń przy sobie

tak, tu zgoda, ale jak wiadomo w polskim prawie stan po użyciu alkoholu zachodzi gdy 0,2 - 0,5 promila. Czy to oznacza że będąc w stanie nietrzeźwości już mogę ? :D
Nietrzeźwość – według polskiego Kodeksu karnego z 1997 roku stan nietrzeźwości zachodzi, gdy zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila.

Czy to oznacza bubel prawny w ustawie o broni i amunicji ?
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

Zirkau, ta definicja którą podałeś to chyba z wiki wziąłeś co ? :P A w przepisach jest jakaś definicja ?
Zirkau pisze:Czy to oznacza że będąc w stanie nietrzeźwości już mogę ? :D
Nietrzeźwość – według polskiego Kodeksu karnego z 1997 roku stan nietrzeźwości zachodzi, gdy zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila.

Czy to oznacza bubel prawny w ustawie o broni i amunicji ?


żaden bubel podany jest najniższy stan po spożyciu alkoholu jaki jest dopuszczony i tyle. Ale jak uważasz ,że to bubel i ,że takie tłumaczenie przejdzie to proponuje sprawdzić to na własnej skórze icon_twisted


edit. A żeby nie było zaraz pytania dlaczego np. w przypadku kierowania pojazdem są podane dwa "limity" to chodzi o odróżnienie przestępstwa od wykroczenia. W przypadku broni jest to zbędne
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Awatar użytkownika
rob30
Posty: 247
Rejestracja: 02 sty 2010, 23:18
Lokalizacja: Sosnowiec/Spojené kr
Płeć:

Post autor: rob30 »

Brawo Prowler! bierz ich! bierz!
Od siebie dodam, że dawno temu, jak jeszcze młody byłem, to biegałem w nagankach. Takiego chlania i wyprawiania "cudów na kiju" jak na polowaniach to nawet na zlotach motocyklistów nie ma. :-D
Najlepsze było jak stado dzików przeszło przez linię myśliwych, z niżej położonego terenu w stronę pustyni Błędowskiej. Schlane towarzystwo zaczęło napierdzielać z czego popadnie i we wszystkich kierunkach. Breneki się odbijały od piachu i przelatywały obok mojej głowy, którą zmuszony byłem zaryć pod jakimś starym jałowcem. Oczywiście nie trafili ani jednego dzika, za to ktoś zabił lisa, którego nie wolno było strzelać w tym terminie. Sprawę załatwiono: "Odstrzał szkodnika."
Oczywiście obecnie wszystko jest jak najbardziej przepisowo! :D
:D :D
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

co do alkoholu to rzecz wiadoma, ale jakby czepiać się słówek to się zastanawiam czy kiedy taki poseł Kowalski z chorobą tropikalną czy inny na stołku - czy dobry adwokat nie wykorzystalby tychże zapisów do wygrania sprawy? W końcu stan po spożyciu i stan nietrzeźwości są zdefiniowane.

Cieeeek, pomocy, radca prawny potrzebny :569:

Wg prawa łowieckiego polowanie to: tropienie, strzelanie z myśliwskiej broni palnej, łowienie sposobami dozwolonymi zwierzyny żywej.
Jesli nie ma tropienia, strzelania i pozyskiwania - to to nie jest polowanie.



min 8:10 A kto mi zabroni z pastowanym kabanem po lesie spacerować ? ha ?
Awatar użytkownika
yaktra
Posty: 823
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
Lokalizacja: z krainy szaraka
Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
Płeć:
Kontakt:

Post autor: yaktra »

Po spożyciu to sobie myśliwy może - mieć broń w; SZAFIE.
Nie może jej przewozić (jako pasażer, wiadomo), przenosić.
Na stanicy przed czy po polowaniu każdy z myśliwych może być na "fazie" ale broń jest wówczas zabezpieczona i pod nadzorem myśliwego który nie spożywa.
Tyle teoria :-P a praktyka :shock:
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

Zirkau pisze: Cieeeek, pomocy, radca prawny potrzebny :569:
O, to lubię, a za ile? :D
Awatar użytkownika
yaktra
Posty: 823
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
Lokalizacja: z krainy szaraka
Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
Płeć:
Kontakt:

Post autor: yaktra »

Ciek pisze:O, to lubię, a za ile? :D
bo za darmo to można po r*** dostać :mrgreen:
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

Lepiej po ryju niż z dwururki.

Co do tego stanu zalania to myślę, że trzeba zastosować znana jeszcze z czasów starożytnego Rzymu regułę wnioskowania a minori ad maius. Czyli skoro nie wolno łazić będąc zawianym, to tym bardziej nie wolno łazić będąc kompletnie zalanym.
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

Ciek, będzie rzeczywisty problem, będzie rzeczywista kasa :)

Gdyby istniał zapis, " pod wplywem alkoholu" który nie jest zdefiniowany można byłoby mniemać iż obejmuje obydwa zdefiniowane stany:
- stan po spożyciu
- stan nietrzeźwości.
Oczywiście powyższe traktuję z przymrużeniem oka.

Co do dziwnych zachowań - polowanie w stanie wskazującym na spożycie jest tępione, także w środowisku myśliwych - nie dziwota, bo bije to bezpośrednio w nas.
Natomiast widok pijanych mysliwych na zakończenie imprezy - cóż broń dawno schowana, małżonka/małżonek robi za kierowcę, albo zostajemy na imprezie do dnia następnego.

Co do picia - wszyscy piją i to znacznie na imprezach. I nie ma co się licytować kto więcej: myśliwi, motocykliści, górnicy, elektrycy, prawnicy, lekarze czy nauczyciele.....

edzia: literówki
Awatar użytkownika
yaktra
Posty: 823
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
Lokalizacja: z krainy szaraka
Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
Płeć:
Kontakt:

Post autor: yaktra »

Zirkau pisze:cóż broń dawno schowana, małżonka/małżonek robi za kierowcę
Jeśli małżonka nie ma uprawnień na broń myśliwską to nie może jej przewozić. Obecność małżonka (właściciel broni) na siedzeniu obok nic tu nie zmienia :!:
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
ODPOWIEDZ