Polowanie to tylko sport, czy działanie z korzyścią dla lasu

dyskusje na tematy nie związane z tematyką Forum (co wcale nie oznacza że można tu pisać co tylko się zamarzy)

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Czy ten wątek "tasiemiec" powinien zostać zamknięty!

Czas głosowania minął 28 sie 2011, 11:39

Tak. Zgadzam się z tym.
13
57%
Nie! Temat jest otwarty. Jest jeszcze wiele do omówienia
9
39%
Nie mam zdania.
1
4%
 
Liczba głosów: 23

Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

Ciek pisze:rzeba zastosować znana jeszcze z czasów starożytnego Rzymu regułę wnioskowania a minori ad maius. Czyli skoro nie wolno łazić będąc zawianym, to tym bardziej nie wolno łazić będąc kompletnie zalanym.
Chyba napisałem to samo tylko tak bardziej po polskiemu
Zirkau pisze:Gdyby istniał zapis, " pod wplywem alkoholu" który nie jest zdefiniowany można byłoby mniemać iż obejmuje obydwa zdefiniowane stany
jest to zbędne.
Zirkau pisze:Co do picia - wszyscy piją i to znacznie na imprezach. I nie ma co się licytować kto więcej: myśliwi, motocykliści, górnicy, elektrycy, prawnicy, lekarze czy nauczyciele.....
pewnie ,żę nie ma się co licytować bo bezspornie najwięcej piją policjanci :D
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

Prowler pisze: pewnie ,żę nie ma się co licytować bo bezspornie najwięcej piją policjanci :D
na służbie...... i polowaniu :D
Awatar użytkownika
MlKl
Posty: 582
Rejestracja: 19 paź 2010, 12:51
Lokalizacja: Błonie
Płeć:

Post autor: MlKl »

yaktra pisze:
Zirkau pisze:cóż broń dawno schowana, małżonka/małżonek robi za kierowcę
Jeśli małżonka nie ma uprawnień na broń myśliwską to nie może jej przewozić. Obecność małżonka (właściciel broni) na siedzeniu obok nic tu nie zmienia :!:
Z tego co wiem, odbywa się to na zasadzie użyczenia - broń można użyczyć posiadaczowi pozwolenia na broń takiego samego rodzaju. Kierowca - z pozwoleniem na broń - nie pije, i to jemu użyczają swojej broni na czas transportu ci, co są po komunii. Procedura jak najbardziej zgodna z prawem.

Oczekiwanie, że myśliwi zostaną abstynentami to marzenie ściętej głowy.
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

Zirkau pisze:na służbie...... i polowaniu :D
na służbie to już nie nie te czasy :-( ;-) ale po jak najbardziej :mrgreen: , A na polowaniu to nie wiem ale jak se przypomnę firmowe imprezy to podejrzewam ,że masz rację ;)
MlKl pisze:Z tego co wiem, odbywa się to na zasadzie użyczenia - broń można użyczyć posiadaczowi pozwolenia na broń takiego samego rodzaju. Kierowca - z pozwoleniem na broń - nie pije, i to jemu użyczają swojej broni na czas transportu ci, co są po komunii. Procedura jak najbardziej zgodna z prawem.
Pewnie ,że zgodnie z prawem. Ale jak kolega wysadza kolegę pod domkiem i ten zarzuca se swoją fuzje i idzie do domku to juz nie koniecznie.

Ja osobiście od znajomego słyszałem o takiej praktyce ,że chłopaki maja taka wielką skrzynie wojskową jeden nie pije i cała broń jest deponowana w tej skrzyni. Odbiór jest dnia następnego. I to jest prawidłowe i godne pochwały zachowanie
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

Liczne flaszki znajdowane przeze mnie pod ambonami zdają się wskazywać, że te chwalebne zwyczaje jeszcze nie wszędzie się rozprzestrzeniły ;)
Awatar użytkownika
Armat
Posty: 439
Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Technokrata
Płeć:

Post autor: Armat »

Ciek pisze:Liczne flaszki znajdowane przeze mnie pod ambonami zdają się wskazywać, że te chwalebne zwyczaje jeszcze nie wszędzie się rozprzestrzeniły ;)
To nie oznacza, ze mysliwi pija na zasiadce. Znajdziesz flaszki na terenie jakies szkoly, to oznacza, ze nauczyciele pija na lekcjach?
Moze to jacys przygodni "turysci". Jak ten o tu:
https://lh4.googleusercontent.com/-eyHq ... C06486.JPG
It's not a bug, it's a feature!

Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

U mnie przygodnych turystów poza mną chyba w ogóle nie ma, a lokalsi ciągną głównie wino :)

Ten z ambony to na 100% myśliwy. Siedzi na ambonie no i to złe, krwiożercze spojrzenie ...
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

To też się działo w pobliżu ambony. A jak widać, to oni już nic na oczy nie widzieli :-D
https://lh6.googleusercontent.com/-iKf3 ... C06489.JPG
Ciek pisze:a lokalsi ciągną głównie wino
Lokalsi, Panie to teraz trunki "śródziemnomorskie" ciągną:
https://lh5.googleusercontent.com/-NA1I ... C06447.JPG
Leżało tego wzdłuż drogi (i coraz więcej im bliżej sklepiku) z dziesięć sztuk.
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
yaktra
Posty: 823
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
Lokalizacja: z krainy szaraka
Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
Płeć:
Kontakt:

Post autor: yaktra »

Z tego co wiem, odbywa się to na zasadzie użyczenia - broń można użyczyć posiadaczowi pozwolenia na broń takiego samego rodzaju. Kierowca - z pozwoleniem na broń - nie pije, i to jemu użyczają swojej broni na czas transportu ci, co są po komunii. Procedura jak najbardziej zgodna z prawem.
Miki, sory ale ja nic z tego nie rozumiem
Jeśli małżonek myśliwy siedzi sobie nawalony na fotelu obok a żonka prowadzi auto to OK. Ale jeśli żonka nie ma uprawnień na broń myśliwską to nie może jej przewozić i tyle.
Nic to nie zmienia kiedy siedzi obok właściciel broni i ma nań uprawnienia - jest nawalony więc złamał prawo mając broń przy sobie.
Może się mylę a jeśli tak to podrzuć mi paragraf...
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

yaktra, ja też od kolegi myśliwego słyszałem tę wersję. I małżonka nie ma tu nic do rzeczy, bo nie jej użyczana jest broń, tylko trzeźwemu koledze, który uprawnienia potrzebne ma i on je przewozi w swoim wozie. AFAIR, panowie piszą karteczkę, na której stwierdzają fakt użyczenia broni temu i temu, do tego podpisik i w razie czego, rzeczony trzeźwy okazuje karteczki i zamkniętą skrzynie w swoim wozie. (nie pamiętam niestety szczegółów, ale nawet "na gębę" to chyba działa, z tym że karteczki pozwalają na to, aby właściciel broni nie musiał "umieć mówić" :P no i żeby niedomówień nie było)

Nie wiem czego możesz tutaj nie rozumieć, bo to jest proste jak drut.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

yaktra, mikienu chodzi chyba o to ,że myśliwy może użyczyć broni drugiemu myśliwemu który zaopiekuje sie jego bronią na czas pijaństwa a nie o małżonkę


edit. AP pierwszy
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Awatar użytkownika
MlKl
Posty: 582
Rejestracja: 19 paź 2010, 12:51
Lokalizacja: Błonie
Płeć:

Post autor: MlKl »

Oczywiście, że nie posiadająca pozwolenia na broń osoba nie może się tą bronią opiekować w czasie nietrzeźwości właściciela.

Użyczenie broni jak najbardziej może być "na gębę".
Awatar użytkownika
yaktra
Posty: 823
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
Lokalizacja: z krainy szaraka
Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
Płeć:
Kontakt:

Post autor: yaktra »

W takim razie sory Miki źle to zrozumiałem.
Abscessus Perianalis pisze: "na gębę"
Wystarczy.
I jeszcze jedno. Nawet w swoim domu myśliwy nie ma prawa "bawić" się bronią (czyt. rozkładać, czyścić, składać) kiedy jest pod "wpływem". Nawet amunicji nie powinien "tykać".
Kiedyś kolega czyścił broń a sąsiad (policjant) zadzwonił w tym czasie do jego drzwi. Ten otworzył bez zastanowienia mając w ręku na wpół rozłożoną śrutówkę.
Ten wywalił oczy i mówi, stary gorzelnią od ciebie wali i jeszcze z flintą otwierasz mi drzwi - a gdyby ktoś obcy :shock: kłopot gotowy
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
ODPOWIEDZ