PROJEKT Grupowy? - Reconnowy plecak brezentowy?

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

PROJEKT Grupowy? - Reconnowy plecak brezentowy?

Post autor: puchalsw »

Czołem
Temat frapuje mnie już od jakiegoś czasu.
Kiedyś natknąłem się w necie na plecaki Duluth'a i LL Bean. Plecaki te są wykonane z impregnowanego brezentu, pojemności 30-40l, nawiązują do starych modeli plecaków jakie nosili amerykańscy skauci. Kosztują majątek!
Wielu z Was, pewnie pamięta podobne plecaki ZHP, dostępne w składnicach harcerskich (sam taki miałem), a podobne konstrukcje wciąż dostępne są na allegro.pl jako rożnego rodzaju "demobile".
Popatrzcie sami:
http://duluthpack.com/outdoor-gear/camp ... -pack.html
http://www.llbean.com/llb/shop/54122?fe ... ppxs&dds=y

Od pewnego czasu męczy mnie pomysł uszycia takiego plecaka własnoręcznie.
Mam tylko wiele wątpliwości co do sposobu wykonania, jak i zasadności szycia takiego wora.
1. Czy taki plecak uszyty na domowej maszynie przy użyciu brezentu:
http://sklep.tkaniny.info.pl/tkanina-br ... p-315.html
i mocnych nici z tworzywa sztucznego, będzie wystarczająco wytrzymały?
2. Z tego co widzę, to materiały potrzebne do szycia to:
- ww. tkanina brezentowa - max 2mb.
- ww. nici (szpulka)
- skóra na paski i troki
- niewielka ilość filcu
- nity - czy można zastąpić mocnymi przeszyciami szpagatem/nicią?
- sprzączki - czy można zastąpić rzemieniami, zapięciami z twardego drewna/kości/rogu?
3. Sprawa impregnacji - nie wiem czy jest istotna. Nawet "high-endowe" plecaki przepuszczają na deszczu - może lepiej dać sobie spokój z impregnacją (sama tkanina jest wodoodporna).
Mam też w planie eksperymenty na skrawkach materiału z olejowaniem i woskowaniem (tak jak Australijczycy robią oilskin)
4. Czy gra jest warta świeczki? Może lepiej kupić jakiś demobil, i go "spimpować" przez dodanie troków, przeszyć, itd.

Tutaj możecie zobaczyć, jak kolega z BCUK sam uszył kopię takiego plecaka:
http://www.bushcraftuk.com/forum/showth ... 921&page=1

Ja na razie pokusiłem się o sporządzenie wstępnych założeń konstrukcyjny, pewne przemyślenia co do sposobu szycia, jak i kalkulację kosztów.
- Projekt Kartonowy Nr. 1 - jedna kieszeń na przodzie. W sumie prawie 40l
https://lh6.googleusercontent.com/-20kT ... C05434.JPG
Nie sugerujcie się drewnianym stelażem. Temat porzuciłem. Plecak ma być samonośny bez stelaża.
- w założeniu ścianka na plecach ma być podwójna. W ten sposób można będzie w nią wsunąć jak w kieszonkę, karimatę BW dla usztywnienia plecaka.
- kieszeń na przodzie ma mieścić menażkę i dodatkowe pierdoły. Nie wiem, czy kieszenie boczne są konieczne. Wolałbym troki na toporek, piłę, karimatę rolowana, tarpa, poncho, etc.
- koszt wstępny: to około 120PLN

Chciałbym usłyszeć Wasze zdanie, opinie, uwagi.
Może uda nam się wspólnie uradzić, jak taki plecak powinien być uszyty, z jakich materiałów powinien się składać, jakie powinien mieć wymiary, proporcje.
Na tej podstawie chciałbym sporządzić rysunek wykrojów i listę potrzebnych materiałów.
W Carefurze kupiłem nawet książkę (w koszach z albumami sprzedawali) o szyciu i wykrojach za 7.5PLN :-) Znajdują się tam schematy mocnych szwów, i innych sposobów szycia przydatnych przy takich projektach.

Następnie chciałbym zrobić jeden model kartonowy, i jeśli wszystko pójdzie ok. to przystąpić do szycia. Szył będę dwa egzemplarze. Jeden dla siebie, jeden jako model "obiegowy" dla następnych odważnych, którzy skopiowali by, lub ulepszyli ten model A może będziemy pracować jednocześnie?
Efektem końcowym, miał by być plecak wg. Naszego Projektu. Dokumentacja z wykrojami i skanami z książki o szyciu była by dostępna dla Grupowiczów.

Zapraszam do dyskusji. Obawiam się, że zrobienie takiego plecaka to nie oprawienie nożyka, czy uszycie pochewki. aLe może wspólnie uda na się stworzyć coś ciekawego i porządnego.
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
taki robaczek
Posty: 212
Rejestracja: 12 wrz 2011, 19:49
Lokalizacja: Zagłębie
Płeć:

Post autor: taki robaczek »

A ja oddałem kiedyś swoją "gruszkę" za darmo (i to z kilkudziesięcioma metrami "dynamika" w środku). :-x

Edit: Mnie podoba się patent z pierwszego linku a mianowicie przestrzenie pod dodatkowymi kieszeniami gdzie facet na filmie trzyma "nożyk" i składaną piłę oraz ten pionowy tunel na siekierę.
Ostatnio zmieniony 10 paź 2011, 23:34 przez taki robaczek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Qasz
Posty: 463
Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
Lokalizacja: Jaworzno
Gadu Gadu: 1987028
Tytuł użytkownika: Tata psychopata
Płeć:

Post autor: Qasz »

http://www.llbean.com/llb/shop/54122?fe ... ppxs&dds=y
Ten wydaje mi sie być idealna opcją ale zwiększył bym pojemność bocznych kieszeni oraz wymierzył paczkę płachty brezentowej i naszył na front właśnie taka kieszeń która by to mieściła, wtedy na górę wczepia się karimatę (lub wsadza sie na plecy karimatę BW) a na spód wchodzi śpiwór.

Drugą sprawa jest sztywność konstrukcyjna samego plecaka, osobiście uważam że lekka rama nawet drewniana jest jak najbardziej na miejscu. Wolę mieć osobiście sztywne plecy, unika się wtedy niewygody spowodowanej przemieszczaniem się ładunku wewnątrz głównej komory. W tym wypadku proponował bym ramę drewnianą w kształcie "A" taka jak robił Ray Mears w jednym z odcinków swojego programu "Country Tracks"- rama ta jest prostą konstrukcją i nie obciąża zbytnio budżetu operacyjnego na plecak. Proponował bym jednak deski o płaskim prostokątnym przekroju, a na nie w miejscu nerek oraz łopatek okładzinę z filcu lub innej tkaniny jako poduszki - uzyskamy wówczas bardzo dobrą wentylacje pleców.


Następnie Tkanina plecaka - Brezent jest moim zdaniem bardzo fajną i tania opcją, osobiście jestem za - i tak wszystko pakujemy w oddzielne worki wiec wodoszczelność to sprawa drugorzędna, byle gramatura była wysoka - wytrzymałość to klucz konstrukcji :).

Na szwach znam się średnio - więc nic nie mówię. Na pewno nić nylonowa dość gruba.

Zapięcia, paski skórzane z zapięciem klamrowym, jednak lepiej niczego nie zgubić, ale tez nie wiem jak sie spisują zapięcia twojego typu, nigdy nie widziałem ich w akcji w plecakach więc sobie głowy nie dam uciąć jak z tym jest.

Nity - hmmm... Trudne pytania zadajesz Puchał, niby prosta sprawa ale chyba najistotniejsza , ja zaryzykował bym nić lub linkę polipropylenową, lecz w takiej konfiguracji by dało się ja łatwo wymienić na nową, na ramie z desek można naciąć miejsce gdzie będzie wiązanie, nie będzie się wtedy nam to przesuwać, o ile Szelki będą wykonane z pasów skóry podszytej w części naramiennej jakimś futerkiem by plecak był wygodny w noszeniu przy nawet dużych obciążeniach.

Litraż plecaka - dla mnie nie mniej jak 40 litrów, lepiej mieć więcej litrów niż żeby ich brakło - jak wcześniej wspomniałem, wyższe kieszenie boczne powinny dać te kilka litrów więcej i załatwić sprawę. Mała kieszeń na głównej klapie tez była by ok - często gęsto trzeba wyciągnąć czołówkę, czy kawałek nici itp. bardzo by się to przydało. Taka mała kieszonka stabilizowała by tez karimatę zapięta na górnej klapie czy kurtkę, nie pozwalając jej zjeżdżać niżej.

Jak mi cos przyjdzie jeszcze do głowy to wpisze :)
Mam nadzieję że choć trochę pomogę w budowie.
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Kwestia ramy...
Projekt porzuciłem... tymczasowo. Ramy nie wywaliłem. Jeszcze ją odchudzę i przerobię.
Ja natomiast miałem taki pomysł:
- na krótkie wycieczki (1-2 dni) rama nie jest potrzebna. Ilość zabieranego sprzętu jest na tyle mała, że można ponieść na plecach, przy założeniu, że mamy pas biodrowy.
- jeśli wybieramy się na dłuższy wypad, wtedy ... odpinamy od plecaka szelki, i plecak przypinamy do ramy. Szelki z plecaka przekładane są do ramy.
Sprawę odpinanych szelek i ramy chciałem poruszyć w dalszej części projektu, kiedy już uzgodnimy wygląd i kształt wora.
Taki system daje nam możliwość zwiększenia obciążenia, i modułowej rozbudowy plecaka.
Skoro jednak wywołałeś temat:
Tutaj widać przerobiony Alice na drewnianą ramę:
https://lh6.googleusercontent.com/-QXwB ... ck_002.jpg
Zdjęcia z BCUK
Zdjęcie tradycyjnej ramy drewnianej plecaka skautowskiego:
https://lh5.googleusercontent.com/-i9ui ... 257E_2.JPG
Uważam jednak, że na ty etapie należy skupić się na parametrach samego plecaka. A zaplanować możliwość demontażu szelek i pasa biodrowego, tak aby plecak można było przyczepić do ramy.

Szelki i pas biodrowy: podszycie miało by być wykonane z filcu. Stąd ten materiał na liście. Obawiam się, że futerko może się szybko wycierać.
Same szelki i pas można wykonać z przeszytego brezentu. Skóra będzie raczej ciężka, i zwiększy koszt wykonania plecaka. Nie sądzisz?.

Dzięki za uwagi.
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
Qasz
Posty: 463
Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
Lokalizacja: Jaworzno
Gadu Gadu: 1987028
Tytuł użytkownika: Tata psychopata
Płeć:

Post autor: Qasz »

puchalsw pisze:Same szelki i pas można wykonać z przeszytego brezentu. Skóra będzie raczej ciężka, i zwiększy koszt wykonania plecaka. Nie sądzisz?.
ok masz rację, faktycznie brezent będzie mniej kosztowny a złożony i przeszyty powinien dawać odpowiednią sztywność dla szelek i pasa biodrowego.
Co do futerka się tez upierał nie będę, filc w tym wypadku musi jednak być na tyle gruby by dał wygodę - wiec 3 mm to chyba to czego szukasz.
puchalsw pisze:Sprawę odpinanych szelek i ramy chciałem poruszyć w dalszej części projektu, kiedy już uzgodnimy wygląd i kształt wora.
Taki system daje nam możliwość zwiększenia obciążenia, i modułowej rozbudowy plecaka.
dobra, monitoruje temat jako że kształt worka opisałem, a reszta później.(Modular system by Puchal :D czekam niecierpliwie)
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Awatar użytkownika
birken1
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2010, 18:59
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Płeć:

Post autor: birken1 »

puchalsw, jakaś forumowa telepatia chyba. Plecaka w oldchoolowym stylu szukam ostatnio intensywniej niż kiedyś. Jestem ogólnie fanem wełny, skóry i brezentu oraz wszelkich lnianych tkanin. Fajny wzór pokazałeś w temacie kolegi co to mieszoka szukał. Ja bym widział coś w takim układzie:
http://www.llbean.com/llb/shop/49400?pi ... d_shopping
Tom Berenger w Sniper 2 miał fajny plecak. Aż sobie scenę z miasta przewijałem kilka razy żeby mu się przyjrzeć :-P
puchalsw pisze:Tutaj widać przerobiony Alice na drewnianą ramę:
https://lh6.googleusercontent.com/-QXwB ... ck_002.jpg
pewny puchalsw, jesteś że to Alice? :roll: Bo ja tam widzę szwedzki M75. Chciałem kiedyś wór Alice z brezentu, ale wstępna wycena kogoś kto szyje odebrała mi mowę :-/ . Generalnie ja taki plecak widział bym na ramie. Nachodziłem się z kostką i juz nie daję rady bo strasznie mi sie pocą plecy :-? .
Qasz pisze:Litraż plecaka - dla mnie nie mniej jak 40 litrów,
a ja mam pytanie: Ile to jest litr? :-P Bo przez lata się nauczyłem że to jakaś umowna jednostka.
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

birken1 pisze:Ile to jest litr? :-P Bo przez lata się nauczyłem że to jakaś umowna jednostka.
To do jakichś dziwnych szkół chodziłeś :-P
bo z tego co mnie uczyli i o ile dobrze pamiętam to: 1l=1dm3=1000cm3
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Awatar użytkownika
birken1
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2010, 18:59
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Płeć:

Post autor: birken1 »

Prowler pisze:To do jakichś dziwnych szkół chodziłeś
bo z tego co mnie uczyli i o ile dobrze pamiętam to: 1l=1dm3=1000cm3
to ile to jest 1md3? :-P Według producentów plecaków to potrafią być bardzo różne wartości. I porównując plecak 70l jednej marki i 70l innego producenta można się nieźle zdziwić. Wiesz dobrze o co chodzi po cóż ten OT?
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

birken1, No teraz już wiem chodzi Ci o to ,że litraż plecaka nie równy litrażowi. A tu jest kwestia czym to mierzą - tak słyszałem (granulat, jakieś sypkie proszki czy wzory matematyczne itp itd)
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

birken1 pisze:Ile to jest litr?
Za dużo na jednego a za mało na dwóch.

Pomysł z plecakiem ciekawy. Modułowość tak i owszem pod warunkiem, że do głównego wora doszyje się albo taśmy albo punkty do zaczepienia troków.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1030
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Post autor: Kopek »

Chodzi mi po głowie również uszycie plecaka. Daleko mu jednak do oldskulu. Planuje uszyć coś wzorując się na Jam 2 GoLite. Odpowiada mi sposób jego kompresji i pakowność. Do usztywnienia pleców użyję karimaty BW lub własnej, na którą mam pomysł, ale o tym kiedy indziej. Od frontu planuje system kieszeni i uchwytów dopasowanych do różnego rodzaju szpeju. Całość zasłonie jakąś cienka doczepianą kieszenią. Plecak ma być budżetowy więc materiały jakich użyje to dżins. Na szelki i pasy zaadoptuje stare szelki z kostki. Nie zależy mi specjalnie na wodoszczelności. Plecak służyć ma podczas weekendowego wypadu w celu ćwiczenia różnych leśnych mądrości, z którym nie będę robił długich marszy i którego nie będzie mi szkoda pobrudzić, przetrzeć itp. Taki jakiś weekendowy reconnetowy EDC.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Niedawno oddałem za free pewnemu zawodnikowi mój plecak armii szwajcarskiej przypominający produkt z pierwszego postu ale za to trochę większy i dodatkowo z doczepianym chlebakiem na grzbiecie. Kolor plecaka jet o tyle charakterystyczny, że przypomina śnieżący telewizor. Wad miał kilka ale wspomnę o tej najważniejszej: wąskie skórzane szelki, które wgniatały się w ramiona i w klatę oraz po przepoceniu farbowały ciuchy pozostawiając fatalne zacieki - szelki nie posiadały filcowych/sukiennych podkładek.

Uważam, że każdy plecak tego typu niezależnie od tego czy plecak będzie mieć parciane, brezentowe czy skórzane szelki powinien mieć sukienne bądź filcowe podkładki w celu pochłaniania potu i amortyzacji.

Moim marzeniem jest posiadanie powiększonej "kostki" z drewnianymi sklejkami usztywniającymi. Niestety z dostępnych modeli, które mam okazję nabyć wszystkie mają zbyt krótkie i wąskie szelki oraz zbyt wąską komorę gdzie deszczułki wbijały mi się w plecy.

Wewnątrz klapy przydałoby się kieszeń na całej długości klapy, takie miejsce na mapę czy dokumenty

Na zewnątrz klapy miejsce na możliwość troczenia menażki.

Dwie komory na długopis i ołówek, a boczne szelki przedłużyłbym tak aby można było przytroczyć karimatę.
Tymczasem na tyle.
Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Post autor: Q_x »

Szkic w kartonie - to naprawdę dziwnie wygląda...
Mam dziewczynę - krawcową, sam trochę szyję, koniec końców jedyne dwa plecaki, z którymi gdzieś się wypuszczam, to samodziały. Prototypy szyję, jak już muszę szyć, z podszewki. Mieszok to taki prototypowy przykład. We właściwym czasie może powtórzę go w czymś lepszym (i z inną kieszenią).

Skóra jako materiał na szelki mi się nie podoba. Obaw mam kilka - po pierwsze, że jednak zacznie się rozciągać od wilgoci (pot, deszcz, tarcie, zgniatanie w poprzek przez odzież), po drugie, że nie zacznie się rozciągać "normalnie", tylko będzie się rolowała w tych miejscach, w których najbardziej powinna być płaska. Oczywiście wszystko zależy od skóry, ale może nie warto ryzykować?
Nity na pewno nie są konieczne, przynajmniej nie zawsze. Mam wrażenie, że plecaki są nitowane (poza szczególnymi miejscami narażonymi na największe obciążenia), bo to zwyczajnie łatwiejsze od dokładnego przeszycia. Jestem pewien, że kaletnik znituje wszystko za grosze. Można też zamówić napy do kieszeni, to zamiast pasków i sprzączek. Szczególnie, jeżeli planujesz jakąś małą kieszonkę wewnątrz - może jedną na dokumenty (generalnie na rzeczy, których prawdopodobnie nie trzeba będzie używać), drugą na śledzie i inne rzeczy bardzo brudne.
Co do kieszeni (i tych wewnątrz, i na zewnątrz), to chyba bardzo indywidualna sprawa, więc co komu pasuje. Ja lubię prosto - w jednej kieszeni bocznej butelka z wodą, w drugiej aparat, telefon i baton jakiś.

Do materiałów - jeszcze lamówka może się przydać, nie tylko na zewnątrz plecaka.

Impregnacja - jeżeli tkanina faktycznie daje radę, to moim zdaniem nie ma sensu niczego uszczelniać. Ważne jest, żeby nić z czasem nie sparciała i już. Ten brezent wygląda, jakby wyjątkowo mu zależało na starciu skóry do krwi. Bez pomacania ciężko zgadywać.

Troszkę ode mnie:
Ze wszystkich tych wynalazków, ten http://www.llbean.com/llb/shop/54122?fe ... ppxs&dds=y podoba mi się najbardziej, ma możliwość troczenia tak, jak lubię, kieszenie wydają się być umieszczone we właściwych miejscach, dodałbym tylko pasek trzymający szelki razem, może warto przedłużyć paski zwisające z klapy o jakieś 5-10 cm - jak mają być dwa, to niech chociaż da się coś pod nie wsadzić. Popatrz uważnie jak zrobili tu szelki - są z płótna podszytego "futerkiem" - mogę się założyć, że po tygodniu to futerko elegancko się sfilcuje.

Chcesz zrobić nowoczesny plecak, tylko wyglądający staro, czy może to jest jednak bardziej rekonstrukcja? W drugim wypadku - może jednak warto zrobić 100% rekonstrukcję historyczną czegoś bardzo podobnego?
Awatar użytkownika
Qasz
Posty: 463
Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
Lokalizacja: Jaworzno
Gadu Gadu: 1987028
Tytuł użytkownika: Tata psychopata
Płeć:

Post autor: Qasz »

birken1 pisze:a ja mam pytanie: Ile to jest litr? :-P Bo przez lata się nauczyłem że to jakaś umowna jednostka.
bierzesz 30 litrowy worek na śmieci, wsadzasz go do głównej komory i sypiesz piach , jak wypełnisz szczelnie masz komorę o pojemności 30 L :)
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Blizbor
Posty: 119
Rejestracja: 03 sty 2010, 23:43
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 2987112
Tytuł użytkownika: Kniejołaz
Płeć:

Post autor: Blizbor »

Tak sobie Puchal patrzę na ten wynalazek zwany Bushcrafter Pack'iem i stwierdzam, że przecież My, Polacy mamy już coś takiego...

Obrazek

A skoro takie brezentowe plecaki naszych braci na wyspach kręcą i sądząc po tym jak wcześniej jarali się naszymi pałatkami, to to mógłby nawet być hit exportowy :D :p
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Pogoda dziś depresyjna, ja jestem w bardzo depresyjnym mieście, i często dziś w myślach wracałem do tego projektu.
OK. Wstępnie podsumuję temat.
- Zauważyłem, że wśród osób zainteresowanych plecka LL Bean wywołał żywe zainteresowanie. Podobnie i u mnie.
- plecak ma być tak zaprojektowany, aby można było odczepić szelki i pas biodrowy, i zawiesić plecak na stelażu drewnianym - Stelaż może być drugą częścią tego projektu.
- mamy raczej zgodę co do materiału: brezent. Szczególnie, że na allegro dostępne są tanie worki marynarskie wykonane z brezentu (uwaga! nie pomylić z workami z kordury).
Ja kiedyś kupiłem taki od Sprzedawcy xmagnus'a, jednak Teść buchną mi go podczas któregoś rybobrania - tak mu się spodobał. Koszt takiego worka to 25-35PLN bez transportu. Wymiary to 70x40cm, i pojemność 100l. Ilość materiału powinna wystarczyć na takie plecak.

- pojemność 40l. Tutaj też chyba mamy zgodę.
- szyty nicą polipropylenową. Nić bawełniana wygląda, jednak może zbutwieć.
- Nie potrzeba nitów. Mocne przeszycia w gwiazdkę lepiej wyglądają i są równie mocne.
- potrzebna będzie lamówka do obszycia brzegów tkaniny (kieszenie, klapa). Kiedy powstanie wstępny model, policzę ile takiej lamówki potrzeba.
- kieszenie boczne - powinny pieścić butelkę PET z wodą.
- kieszeń z przodu na mapy, drobiazgi
- nie zgadzam się z pomysłem na kieszeń na klapie. Taka kieszeń jako po pozioma, musi mieć zapięcie z suwakiem (u mnie w domu mówiło się Ekspresem :-) ). A to już wyższy stopień komplikacji utrudnienia w wykonaniu. Ale możemy to dalej przedyskutować.
- odpowiadając na pytanie Q_x, IMHO plecak powinien być jak najbardziej tradycyjny, jednak nie musi to być rekonstrukcja historyczna. Stąd IMHO napy, suwaki raczej nie pasują.
- szelki wykonane z brezentu (szczęściarze szyjący z worka transportowego, będą już mieli gotowe szelki). Szelki ze skóry - wyglądają świetnie, ale mamy zgodę że to zły pomysł. Szelki podszyte miękkim materiałem jak filc. Podobnie z pasem biodrowym.
- przedłużenie szelek (ew. tak jak na wzorze LL Bean - pasy okalające od dołu aż po po klapę cały plecak, tak aby można było troczyć do plecaka:
- zapięcie klapy i kieszeni - paski skórzane z klamrami.
- wewnętrzna kieszeń na plecach do wsunięcia karimaty BU.
- kanał przelotowy pod jedną z kieszeni. Można to dojrzeć na tym zdjęciu:
http://img683.imageshack.us/img683/2494/1000925cm.jpg
Zauważcie, że kieszeń ma kanał przelotowy pod spodem, w który można wsunąć trzonek toporka. Dodatkowo toporek przytwierdzony jest paskiem zapinanym na klamrę. Jak dla mnie idealne rozwiązanie.

- skórzane dno, tak jak pierwowzór - opcja. Taki plecak można swobodniej kłaść na zabrudzonej i mokrej powierzchni ale znacznie to podroży jego koszt. Do przemyślenia.

Więcej zdjęć tego plecaka można znaleźć tutaj:
http://bushcraftusa.com/forum/showthread.php?t=16016
birken1 pisze:pewny puchalsw, jesteś że to Alice?
Masz rację. To szwedzki plecak. Dostępne u nas na Allegro, ale wykonane z kordury.
Q_x pisze:Szkic w kartonie - to naprawdę dziwnie wygląda...
Taki model mogę wykonać w kwadrans, i zbadać dokładnie gdzie jakie szwy trzeba zrobić, wymierzyć ile materiału potrzeba. Szycie z prześcieradło to może być następny etap. Wtedy możemy zobaczyć, jak taki plecak może wyglądać.
Blizbor pisze:Tak sobie Puchal patrzę na ten wynalazek zwany Bushcrafter Pack'iem i stwierdzam, że przecież My, Polacy mamy już coś takiego...
Z całym szacunkiem dla kostki (choć wiele osób tutaj ją przeklina) to nie jest to plecak o jakim mówimy.

To tyle z mojej strony. Macie jeszcze jakieś pomysły? Po Zlocie postaram się zrobić wstępny model kartonowy. W następnym rzucie, szycie z jakiegoś starego prześcieradła. Jeśli przejdzie akceptację, przeniosę plecak papier, zacznę robić dokumentacje, no oczywiście szyć z brezentu.
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
mwitek
Posty: 1116
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 4861234
Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
Płeć:
Kontakt:

Post autor: mwitek »

Podoba mi się ten pomysł

Nawet bardzo, taki plecak oldschoolowy fajna rzecz
Obrazek
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

puchalsw pisze:- kieszenie boczne - powinny pieścić butelkę PET z wodą.
Eee... Pieścić? Coś Ci skutecznie plątało te plecakowe myśli. :lol:
puchalsw pisze: nie zgadzam się z pomysłem na kieszeń na klapie. Taka kieszeń jako po pozioma, musi mieć zapięcie z suwakiem (u mnie w domu mówiło się Ekspresem :-) ). A to już wyższy stopień komplikacji utrudnienia w wykonaniu.
Wewnętrzna? Może być zamykana na kołki lub nawet guziki czy ... haftki.
puchalsw pisze:- skórzane dno, tak jak pierwowzór - opcja. Taki plecak można swobodniej kłaść na zabrudzonej i mokrej powierzchni ale znacznie to podroży jego koszt. Do przemyślenia.
Albo z podwójnej warstwy brezentu. Wody bym się nie obawiał. Bardziej przetarć.
puchalsw pisze:Po Zlocie postaram się zrobić wstępny model kartonowy.
Myślę, ze na zlocie znajdzie się trochę czasu coby o tym projekcie pogadać.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

wolfshadow pisze: puchalsw napisał/a:
- kieszenie boczne - powinny pieścić butelkę PET z wodą.


Eee... Pieścić? Coś Ci skutecznie plątało te plecakowe myśli.
No przecież każdy wie, że dobrze wymasowana woda lepiej smakuje :-D.
F..k it, I'll Do It Myself!
WojtekK.
Posty: 16
Rejestracja: 20 wrz 2011, 14:33
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:

Post autor: WojtekK. »

puchalsw pisze:kanał przelotowy pod jedną z kieszeni. Można to dojrzeć na tym zdjęciu:
http://img683.imageshack.us/img683/2494/1000925cm.jpg
Zauważcie, że kieszeń ma kanał przelotowy pod spodem, w który można wsunąć trzonek toporka. Dodatkowo toporek przytwierdzony jest paskiem zapinanym na klamrę. Jak dla mnie idealne rozwiązanie.
dlaczego tylko pod jedną, chyba lepiej mieć po obu stronach - można biegówki wsadzić :), w lecie kawałek liny, waga zbytnio się nie zwiększy

gratuluję pomysłu z plecakiem
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

- nie zgadzam się z pomysłem na kieszeń na klapie. Taka kieszeń jako po pozioma, musi mieć zapięcie z suwakiem (u mnie w domu mówiło się Ekspresem :-) ). A to już wyższy stopień komplikacji utrudnienia w wykonaniu. Ale możemy to dalej przedyskutować.
Guzik czy dwie tasiemki komponują się w takim wariancie znakomicie. Vide kostka z deszczułkami.
puchalsw pisze:- wewnętrzna kieszeń na plecach do wsunięcia karimaty BU.
Taką kieszęń śmiało będzie można wykorzystywać jako kieszeń na zupełnie innych celów.
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Gryf pisze:Guzik czy dwie tasiemki komponują się w takim wariancie znakomicie. Vide kostka z deszczułkami.
No okej, fajn. Będzie kieszeń. Ale od kieszeni na spodniej stronie klapy będą widoczne przeszycia na drugiej stronie.... No chyba, żeby klapę zrobić z podwójnej warstwy materiału. Będzie grubsza, i sztywniejsza.
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
Dragonfly
Posty: 313
Rejestracja: 06 wrz 2010, 20:53
Lokalizacja: Mazowsze
Tytuł użytkownika: Sceptyk
Płeć:

Post autor: Dragonfly »

Oczywiście, zaraz będzie, że marudzę, ale jeżeli się chce bawić w coś takiego - proponowałbym zacząć od nabycia jakiejś taniej stebnówki... Na domowej maszynie do szycia można sobie uszyć fartuszek do kuchni, ale z plecakiem gorzej będzie...
Stebnówkę kupić można na Allegro za niewiele więcej, niż stówę. Opłacałoby się to, bowiem pierwszy, uszyty egzemplarz zapewne będzie przedstawiał wiele do życzenia jeszcze, więc proces tworzenia plecaczka się przeciagnie. W międzyczasie, w miarę dochodzenia do mistrzostwa w posługiwaniu się maszyną, zaistnieją inne, ciekawe pomysły, możliwe - dzięki niej - do realizacji. :-)
Koszt maszyny to pikuś. Zdecydowanie drożej wypadną dodatki - szczególnie dobre nici, ale też te wszyskie klamerki, etc... ... O akcesoriach do maszyny miłosiernie wspominał nie będę... :-)
No, dobry brezent czasem można kupić okazyjnie, najczęściej biały... Nieokazyjnie, niestety, zaczyna się od ponad 20 zetów w górę, za mb... Przy czym pod pojęciem "dobry" rozumiem tkaninę bawełnianą mocną i miękką. Nie twardy, jak blacha brezent tzw. "plandekowy"...
Skąd to wiem ? Znam firmę, produkującą wyroby brezentowe - od toreb i worków transportowych, przez różnego rodzaju pokrowce i plandeki, po kompensatory do rurociągów.

Generalnie jednak - jestem za brezentowym plecaczkiem... Posiadam takowy, wyprodukowany w latach 60, bodajże dla armii indyjskiej. Zaczyna się trochę pruć już. Jest to mój ulubiony woreczek. Jutro zrobię fotki - może kogoś zainspiruje ? :-)
Odszedł Jon Lord, jeden z największych herosów rocka, mistrz organów Hammonda. Ku pamięci - http://tinyurl.com/yzbkwyk
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Post autor: Q_x »

Dobra, trochę się pogubiłem... Jeżeli chcesz ten plecak fabrykować - powiedzmy kilkanaście sztuk - to albo plecak będzie prosty, albo drogi. W tym wypadku stębnówka Cię uratuje, maszyny ("normalne") nie radzą sobie wcale. Może spróbuj kupić ze dwa koce i menażki i puścić to jako bushcraftowy zestaw na ebayu?

Kieszeń w klapie - możesz zrobić po obwodzie, na całej klapie, nie będzie wtedy przebijających na drugą stronę szwów.

Tkanina - kolor trochę nie ten, ale może z pałatki się nada? Nic tańszego nie przychodzi mi do głowy.
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Q_x, Skąd taki pomysł? Nie odnajduję w moim tekscie nic na temat "fabrykowania" tego plecaka. Mam już stałą pracę, która wystarczająco mnie angażuje.

Chcę we współpracy z Forum stworzyć projekt plecaka bushcraftowego. Projekt ma się opierać na tradycyjnych materiałach, ma być możliwy do wykonania samodzielnie w domu, na domowej maszynie, przy użyciu materiałów dostępnych na rynku, aukcjach, etc (brezent, filc, mocne nici, skóra).
Ja wykonam dla siebie jeden egzemplarz, ale będę prawdopodobnie szył jednocześnie dwa. Chciałbym aby ten drugi egzemplarz był testowany przez forumowiczów, którzy aktywnie współpracowali przy tym projekcie.
Dokumentacja (wykroje, tutorial) będzie dostępna dla wszystkich. Każdy będzie mógł uszyc taki plecak dla siebie.
F..k it, I'll Do It Myself!
ODPOWIEDZ