ok pozostawmy sprawy drewna na naczynia za sobą
wiem że każdy z Was ma spore doświadczenie i nie było moim zamiarem prowadzić polemiki w żadnym zakresie, uważam że skoro ktoś coś mówi to na pewno się zna!
i dziękuje za wszelką pomoc udzieloną w taki lub iny sposób, nawet wyciągając za ucho
całe ubranie jest zrobione z wełny owczej tkanej ręcznie przez polskiego górala farbowane naturalnymi metodami - roślinnymi kolory jaki są uzyskane to tylko te jakie można otrzymać z rożnego rodzaju zielska
http://www.fuscher.com.pl/sukna.html
(to nie reklama tylko przykład)
zgodnie z X w. możliwościami, wełna spisuje się rewelacyjnie muszę przyznać że nawet jak jest mokra od deszczu i nie jest wystawiona na wiatr to grzeje a nie chłodzi jak np bawełna (wystarczy spojrzeć z czego były robione mundury wermachtu czy do niedawna szwedzkiej armii)
gdybym miał do tego jeszcze skórzana tunikę tej samej długości no rewelka,
skóra z jelenia trzeba zgodnie z zasadami BUSH podłożyć trochę drewna i gałęzi żeby się odizolować, od podłoża, przykryć się paroma warstwami koca

nie dane mi było spać w środku zimy zapewne dwie Nodie i ja pomiędzy to by dało radę
największy problem jest z transportem tego na większe odległości mam w projekcie sanki jakie znaleziono w Norwegi ale to na razie za duży koszt
na śnieg mam narty też oczywiście rekonstrukcja X w Finlandia
buty całe skórzane zaimpregnowane wykonawca Boran, wiadomo to nie jest wibram wiec odczuwa się trudy marszu dosyć szybko więc trzeba unikać ubitych dróg, stawiają skutecznie opór wodzie i w połączeniu z wełnianymi skarpetami robionymi ściegiem igłowym typu Oslo spisują się dzielnie
jemy tylko to co było dostępne w tamtym okresie a było tego sporo bo klimat był cieplejszy
największy problem mamy z wodą bukłaki łącznie 2 l nie starczają i nie mam na razie pomysłu skąd brać wodę w opcji X w.
pozdrawiam serdecznie