Strona 1 z 1
Powitanie Zimy. Lasy Gostyńsko-Kobiórskie
: 14 sty 2012, 17:06
autor: Młody
Wczoraj rankiem wraz z
Driverem się zgadaliśmy na wypad na nasz bunkier w celu przywitania zimy, miała nadejść tego dnia, więc szybkie pakowanko i w drogę. Jako, że miałem aparat ze sobą to trochę się fotek naklikało. Oto i one.
https://picasaweb.google.com/1009140455 ... 08iR3uCKfQ
Nie był to żaden marsz po 20 km ;p Ot zwykłe spotkanie na NASZYM

bunkrze.
: 14 sty 2012, 17:40
autor: earthtraveler
Bytowanie z naturą jak najbardziej udane,tylko zabolało na zdjęciu z nożem i krzesiwem w tle

Edyta: Na ogień polecam wędzone uda z ,,biedronki,,

: 14 sty 2012, 19:24
autor: Apo
Respect chłopaki za spanie w takich warunkach! Ja bym chyba umarła.. Brawo!
: 14 sty 2012, 19:28
autor: Driver
Finał całej imprezy to taki że more zgubiłem

ale jest pretekst żeby pójść poszukać jak śniegi zejdą

: 14 sty 2012, 19:31
autor: soohy
Mi kiedyś z plecaka wypadł nóż składany z piłką i ostrzem, niestety zorientowałem się w domu, a dojść tam nie umiałem, ale to 2lata temu i nóż 30zł
Co do wypadu to ciekawy

Nie ma to jak pierwszy dzień zimy spędzić w lesie, tym bardziej jak sypie i wieje. W borze sosnowym toż to dopiero uczucie icon_twisted
: 16 sty 2012, 23:45
autor: puchalsw
O! Faroe-Out w użyciu widzę! Szacunek, szacunek. Rzadko spotykany namiocik, a zacny bardzo.
Dzisiaj z miłą Panią w Horyzoncie wspominaliśmy własnie, że F-O, i F-In to fany koncept, tylko przez klientów nie doceniony.
A wypad bardzo fajny. Gratulacje.
: 18 sty 2012, 16:29
autor: Apo
Driver pisze:Finał całej imprezy to taki że more zgubiłem

ale jest pretekst żeby pójść poszukać jak śniegi zejdą

W Borach Tucholskich został znaleziony przez nas scyzoryk (w tym sezonie letnim), może ktoś zgubił?

: 19 sty 2012, 23:37
autor: kamykus
Ja to prawie zawsze coś zgubię... A gubienie noży to już tradycja.
Nie zimno było w namiocie? Jaka temp w nocy?
: 20 sty 2012, 00:02
autor: Młody
kamykus, W moim muwangu, śpiąc w worku: travelpak extreme snugpak, ubrany w szmaty termoaktywne z Lidla, + galoty m65 z Helikona, oraz zwykły polarek ( nie znam gramatury, bo wychaczyłem w lumpie bez metki, tak na oko 100)
wyspałem się świetnie, mróz mnie nie obudził więc było okej.
W nocy temp ok -5