: 18 wrz 2013, 22:28
Mam chyba problem, na którym tacy jak wolf78 żerują - otóż koleś naciął mnie na dwie godziny mojej pracy brutto. Jeśli będę zawzięty stracę jeszcze więcej - dzień w sądzie - będzie mnie kosztował 12 razy tyle, nie licząc czasu poświęconego na zeznania wcześniejsze na Policji. Czemu aż tak dużo? Ano nie wezmę - nie będę mógł wziąć dyżuru (cała doba)... I tylko po to coby ścigać kogoś...??? Takie dno??? Jeśli go kiedyś spotkam - napluje mu w ślepia, jak się obrazi - kopnę go w... siedzenie, a jeśli ktoś jest z nim blisko, zna go, spotyka się z nim - niech mu to przekaże... EOT - i wnioskuję o bana - jeśli się nie wytłumaczy (ale jakie tu tłumaczenie). Kasa poszła - przedmiotu transakcji u kupującego nie ma - mimo, że pół roku minęło. Oczywiście potwierdzenie przelewu - w każdej chwili udostępnię.