Strona 5 z 5

: 23 cze 2015, 12:47
autor: viragolo
"jak to robią ludzie, którzy w domu nie mają toalet z sedesem, papierem i bieżącą wodą" - troszeczkę inetersuję się dawnymi czasami, z tego co czytałem najlepszą metodą (np. w zamku), która nawet była czasem luksusem*, był mech. Świerzy, wilgotny mech. Gdy nie było mchu szlachta stosowała lniane szmaty (i inne). Czystość nie była w modzie więc takie zabiegi w zupełności wystarczały**.

* - biedota zbierała mech dla szlachty więc sami z niego nie korzystali

** - w książce "Kiedy bóg odwrócił wzrok" autor opisuje, jak "tubylcy" w bardziej dzikich rejonach Rosji nie stosowali nic nawet we współczesnych czasach. Szedł sobie taki gość ulicą, ściągał gacie na samym środku, robił co miał zrobić i od razu gacie na dupę i szedł dalej....

: 23 cze 2015, 16:03
autor: Mr.Bogus
W takim Malborku, to wg słów przewodnika używali liści kapuścianych, co miało zbawienny wpływ na stan tylnej części ciała. Mieli tam też specjalną komnatę do zbiorowej defekacji, którą można obejrzeć, ze zrzutem wprost do szybko płynącej fosy.

: 23 cze 2015, 16:22
autor: Q_x
Nawet dziś pokutuje pogląd, że hemoroidy robią się od siadania na zimnym.

: 17 wrz 2016, 17:59
autor: steppenwolf

: 22 wrz 2016, 10:36
autor: rododendron
Może postaram się wytłumaczyć :mrgreen: W dawnych czasach toalet nie było...niestety. Natomiast istniały specjalne pomieszczenia gdzie załatwiano swoje potrzeby. Takie pomieszczenia istniały tylko w twierdzach i warownych zamkach które często posiadały fosę obronną. Teraz pewnie wszyscy się zastanawiają co ma ''kibel'' do fosy obronnej??? A no już tłumaczę ;-) Kiedyś pomieszczenia ''WC'' znajdowały się w pobliżu murów obronnych i często były połączone z fosą obronną,która czasami była nazywana dołem kloacznym gdzie odprowadzano ścieki i nieczystości :lol: Podcierano się czymkolwiek co było pod ręką...często też ręką:P
Więc już wiecie dlaczego fosa w zamkach i twierdzach często była nie do przejścia....bo ryb tam na pewno nie łowili:)

: 23 wrz 2016, 08:01
autor: viragolo
"Podcierano się czymkolwiek co było pod ręką...często też ręką:P "
- istniał nawet zawód polegający na zbieraniu mchu w lesie, taki mech sprzedawano w zamku dla szlachty która się nim .... sami wiecie :). Najbogatsi używali do tego lnianych szmat.

Ups. Teraz zauważyłem, że już o tym pisałem kilka postów wyżej :/

: 23 wrz 2016, 09:38
autor: Zirkau
"Podcierano się czymkolwiek co było pod ręką...często też ręką:P "


W islamie tak do dzisiaj jest. Dlatego podanie lewej ręki, czy jedzenia lewą ręką jest traktowane jako obraza, nawet jeśli ją umyłeś :D

: 03 paź 2016, 15:32
autor: steppenwolf
Kupiłem „Everest, na pewną śmierć”, której autorem jest Beck Weathers, lecz już w połowie odłożyłem ją na półkę, z powodu nazbyt długich wątków autobiograficznych. Teraz na Everest ‘prowadzi mnie’ Chris Bonington („Everest – najtrudniejsza droga”).
Znalazłem tam ciekawą myśl, którą chciałbym zrozumieć głębiej.
Tragarze mają zapach podobny do Afrykańczyków, czuję go wyraźnie, gdy znajdę się wśród nich na szlaku – jest to mieszanina potu i dymu z ogniska. Zapewne Europejczycy również mają swój zapach; Chińczycy nie maja wątpliwości, iż zapach nasz jest trupi”. (przełożył Wojciech Adamiecki - Iskry 1987).
Po wypadku w dzieciństwie moje powonienie jest, jak przypuszczam, sprawne w 30 procentach, więc trudno mi ocenić, jaka jest prawda o trupim zapachu, wyrażona w cytacie.
Proszę o spostrzeżenia, chociaż wiem, że to śmierdząca sprawa. :oops: :)

: 14 paź 2016, 19:43
autor: rododendron
Coś wywąchałem w powietrzu. Mam nadzieję że to nie ja :-P

: 14 paź 2016, 22:02
autor: NumLock
Andrew Skurka wydał ostatnio serię wpisów, na swoim blogu, o wdzięcznej nazwie: "How to poop in the outdoors". Kilka fajnych patentów.
http://andrewskurka.com/2016/how-to-poo ... selection/