Strona 1 z 1
					
				Sauna w lutym.
				: 01 lut 2012, 21:48
				autor: steppenwolf
				W sprawie sauny nie jestem nowicjuszem, ale po tym jak dwa lata temu popełniłem pewien błąd, nieco przysiadłem. Styczniowe, forumowe pogadanki obudziły we mnie ponownie pragnienie udania się do sauny. W połowie ubiegłego miesiąca, kiedy powziąłem ten zamiar, życzyłem sobie dużo śniegu. Tymczasem i sypnęło, i przymroziło. Zwykle były to nieco mniejsze mrozy, więc  przyznam  się …. trochę się boję.
Jakie są wasze doświadczenia w tym względzie? Przy jak maksymalnie niskiej temperaturze po saunie korzystaliście z kąpieli śnieżnej? Czy wyjść z sauny na śnieg przy minus 20 stopniach, to pomysł 
do bani 
 Nie chcę poprzestać jedynie na zimnej kąpieli na zapleczu.
Bardzo proszę o podzielenie się swoim doświadczeniem.
 
			 
			
					
				
				: 01 lut 2012, 22:20
				autor: Armat
				Na dwor nie wyskakiwalem przy takich temperaturach, ale bylem w specjalnym pomieszczeniu, gdzie utrzymywali temperature -25. Siedzenie w takim miejscu po saunie i nacieranie sie sniegiem to fajna sprawa 

Jedyne niebezpieczenstwo to stopy. Jak zamierzasz wyskoczyc na -20 po saunie to ubierz jakies klapki.
 
			 
			
					
				
				: 01 lut 2012, 22:26
				autor: steppenwolf
				Armat pisze:Jedyne niebezpieczenstwo to stopy. Jak zamierzasz wyskoczyc na -20 po saunie to ubierz jakies klapki.
Żona znajomego, u którego co czwartek są sauny, radzi mi założyć szalik. Nie biorę tego pod uwagę. Twoją sugestię zamierzam jednak uwzględnić. Może przy drugim, albo trzecim 'zasiadzie' odważę się wyjść bez klapek. Będę musiał to sam wyczuć .Dzięki  :->
 
			 
			
					
				
				: 02 lut 2012, 00:25
				autor: Wedrowycz89
				Ja byłem na śniegu po sunie jakieś 3 godziny temu, dwa razy w klapkach za trzecm zapomniałem i musiałem szybko chodzić po betonie bo bym został na dłużej 

 Temperatura według termometru w okolicach 17 stopni, tam gdzie wyłaziłem nie było za dużo wiatru.
Jedyny problem to szorski i ostry śnieg.
 
			 
			
					
				
				: 02 lut 2012, 22:45
				autor: steppenwolf
				Dziękuję 
Armat za poradę. Tuż przed trzecim wejściem do sauny zdjąłem klapki. Efekt natychmiastowy  
  
 i przy kolejnych razach zawsze na dworze miałem je na nogach. Dzięki temu  mogłem dłużej pobyć na zewnątrz, spokojnie nacierając całe ciało śniegiem. Brak pośpiechu był nawet wskazany, bo śnieg jest suchy i kłujący. 
Dziękuję 
Wędrowycz89 za Twój głos, bo rano zaczęło ogarniać mnie zwątpienie. Twoje wsparcie oraz mojej córki (zaliczyła cztery wejścia) sprawiły, że rozpocząłem sezon saun. Dodałeś mi odwagi swoim przykładem.
Ale to nic. Moje 'kąpiele śnieżne' po saunie przy - 23 stopniach, to nic w porównaniu z tym, co widziałem wracając jakieś pół godziny temu do domu. W lesie mijałem kolesia, który chyba wracał z pracy. Jechał rowerem - samochodowy termometr wskazywał -25 stopni. 
  
 
			 
			
					
				
				: 02 lut 2012, 23:52
				autor: Armat
				steppenwolf pisze:Ale to nic. Moje 'kąpiele śnieżne' po saunie przy - 23 stopniach, to nic w porównaniu z tym, co widziałem wracając jakieś pół godziny temu do domu. W lesie mijałem kolesia, który chyba wracał z pracy. Jechał rowerem - samochodowy termometr wskazywał -25 stopni. 
  
 
 Jazda na rowerze w takich temperaturach to nic strasznego, ale o tym w innym temacie. 

 
			 
			
					
				123
				: 03 lut 2012, 18:23
				autor: klusownik
				123
			 
			
					
				
				: 03 lut 2012, 18:36
				autor: Wedrowycz89
				O kur... Nieźle 

 Tak przy okazji, możesz wrzucić zdjęcia wnętrza i pieca, bo może niedługo coś podobnego będę próbował majstrować, niestety nie w Laponii 

 
			 
			
					
				123
				: 03 lut 2012, 19:05
				autor: klusownik
				123
			 
			
					
				
				: 03 lut 2012, 19:39
				autor: steppenwolf
				Podoba mi się. 

  Skupiłem też uwagę na tym drewnianym ... (nie wiem, jak to nazwać) zbiorniku na wodę do polewania gorących kamieni. Domyślam się, że również go samodzielnie wykonałeś.
 
			 
			
					
				123
				: 03 lut 2012, 19:42
				autor: klusownik
				123
			 
			
					
				
				: 03 lut 2012, 21:45
				autor: Wedrowycz89
				Dobrze zrobiona, i piec normalny, a nie jakiś elektryczny 

 też samoróbka?
 
			 
			
					
				123
				: 04 lut 2012, 00:10
				autor: klusownik
				123
			 
			
					
				
				: 04 lut 2012, 00:30
				autor: Armat
				Piekna sauna.  
Nic tylko pozazdroscic. 

 
			 
			
					
				
				: 04 lut 2012, 12:10
				autor: Lisu
				Super sauna, w końcu widzę u kogoś piec na wungiel  

 A nie same elektryki...Pewnie troszkę morsujesz tam w swojej krainie  ? Ja siedzę przeziebiony i mam zamiar dla zdrowotności rano pomorsować, jak dla mnie pozytywne odczucia bardzo duże.
 
			 
			
					
				
				: 04 lut 2012, 13:01
				autor: orety
				Lisu pisze: piec na wungiel
raczej na drewno
pozdrawiam
maciek
 
			 
			
					
				
				: 04 lut 2012, 13:14
				autor: Wedrowycz89
				klusownik,  do jakiej temperatury potrafi nagrzać powietrze ten piecyk przy -30 ? Ściany są czymś izolowane, czy poprostu deski?
Lisu,  w którym miejscu pływasz, bo może i ja w przyszłym tygodniu gdzieś za Białym ponurkuję, a jak dobrze pójdzie to jutro nad Bugiem 

 
			 
			
					
				
				: 04 lut 2012, 13:17
				autor: steppenwolf
				klusownik pisze:Roznica temperator pomiedzy sauna a dworem to czesto ponad 100 stopni. 
Jest to raczej norma. U siebie masz jeszcze większe możliwości 

 . 
Ważną sprawą jest  również wilgotność powietrza. Jaką wartość pokazuje Ci higrometr dla powietrza na zewnątrz?
 
			 
			
					
				123
				: 04 lut 2012, 13:36
				autor: klusownik
				123
			 
			
					
				
				: 04 lut 2012, 14:30
				autor: Lisu
				Wedrowycz89 pisze:Lisu, w którym miejscu pływasz, bo może i ja w przyszłym tygodniu gdzieś za Białym ponurkuję, a jak dobrze pójdzie to jutro nad Bugiem 

 
Ja to na rzece Supraśl (niedaleko "pólka" pewnie znasz miejscówę) , jak na razie tylko tam.
 
			 
			
					
				
				: 07 lut 2012, 07:53
				autor: Wedrowycz89
				I mi się zdarzało pływać w tej rzece, w Nowodworcach, "pólka" nie kojarzę.  Teraz już zamarznięte, czy woda dalej płynie?