Wyjazd do Rumunii i Bułgarii 1-31.08.2013
: 22 sty 2013, 19:02
Witam, może ktoś chciałby wybrać się na pozwiedzanie tych pięknych krajów.
Marszruta - spokojny kilkudniowy rajd przez Słowację, Węgry i Rumunię nad Morze Czarne, tam pobyt do około 15.08, następnie pomalutku w stronę Bułgarii i więcej zwiedzania.
Kilka założeń podstawowych albo inaczej - jak podróżujemy od wielu lat :
Podstawa - TANIO.
Jedziemy busem, całą rodziną 2+2 (dzieciaki 7 i 4 latka - weterani namiotowego bytowania w Rumunii i innych) czyli następni chętni muszą mieć swój środek transportu - samochód lub motocykl. W trasie jakieś 90/h na miejscu bardzo różnie w zależności od dróg. W tranzycie do Rumunii - jakieś 300 - 600 km/dzień, w krajach docelowych 2-3 dni na miejscu, wycieczki, zwiedzanie, potem skok 100 -300km i znowu 2-3 dni.
Śpimy pod namiotem, na dziko lub na polu u gospodarzy, generalnie spanie za darmochę.
Myjemy się w rzekach, lub w wodzie zabranej ze sobą.
Jemy z ogniska, to znaczy korzystamy rusztu i z naczyń itd, jednak naszym źródłem mocy jest zawsze otwarty ogień. no czasami uda się pizza z pieca własnoręcznie wykonanego z kamieni rzecznych na Trasie Transfogarskiej w Rumunii w 2011 (dobra była). Dla bardziej zapobiegliwych - nie wykluczamy innych kuchenek czyli nie wprowadzamy sekciarstwa pt.: tylko ognisko. Jedzenie kupujemy na targowiskach, generalnie ma być zdrowo i baaaardzo tanio....
Jedziemy typowo turystycznie czyli z przewodnikami i wyznaczonymi na mapie ciekawymi miejscami do zwiedzania.
Na pewno zaliczymy Transalpinę - śpieszcie się ją obejrzeć, bo już jest od roku wyasfaltowana i za chwilę pobudują tam koszmarne pensjonaty.
Co ponadto? czekam na pytania, mam trochę doświadczeń z ponad 20-letniego zmotoryzowanego podróżowania motocyklowo - rowerowo - samochodowego, mogę pomóc zaplanować koszty, rozwiązać problemy sprzętowe pt.: co wziąć, czy ten namiot będzie dobry, czy da radę pojechać z 1-rocznym dzieckiem (DA - nasza córka 1-szy raz była w Rumunii jak miała roczek) itd.
Oczywiście nie ma żadnego wpisowego, nie czerpiemy żadnych korzyści materialnych z Waszego towarzystwa, chodzi o to aby dobrać ciekawą kompaniję do podróżowania.
pozdrawiam.
[ Dodano: 2013-01-24, 19:39 ]
dodaję na zajawkę trochę oryginalnej muzyki rumuńskiej z krainy Maramuresz. Absolutny odlot totalnie przestrzenna i wzniosła muzyka źródeł, w szczególności polecam maestro Grigore Lese.
[ Dodano: 2013-01-24, 19:39 ]
dodaję na zajawkę trochę oryginalnej muzyki rumuńskiej z krainy Maramuresz. Absolutny odlot totalnie przestrzenna i wzniosła muzyka źródeł, w szczególności polecam maestro Grigore Lese:
Marszruta - spokojny kilkudniowy rajd przez Słowację, Węgry i Rumunię nad Morze Czarne, tam pobyt do około 15.08, następnie pomalutku w stronę Bułgarii i więcej zwiedzania.
Kilka założeń podstawowych albo inaczej - jak podróżujemy od wielu lat :
Podstawa - TANIO.
Jedziemy busem, całą rodziną 2+2 (dzieciaki 7 i 4 latka - weterani namiotowego bytowania w Rumunii i innych) czyli następni chętni muszą mieć swój środek transportu - samochód lub motocykl. W trasie jakieś 90/h na miejscu bardzo różnie w zależności od dróg. W tranzycie do Rumunii - jakieś 300 - 600 km/dzień, w krajach docelowych 2-3 dni na miejscu, wycieczki, zwiedzanie, potem skok 100 -300km i znowu 2-3 dni.
Śpimy pod namiotem, na dziko lub na polu u gospodarzy, generalnie spanie za darmochę.
Myjemy się w rzekach, lub w wodzie zabranej ze sobą.
Jemy z ogniska, to znaczy korzystamy rusztu i z naczyń itd, jednak naszym źródłem mocy jest zawsze otwarty ogień. no czasami uda się pizza z pieca własnoręcznie wykonanego z kamieni rzecznych na Trasie Transfogarskiej w Rumunii w 2011 (dobra była). Dla bardziej zapobiegliwych - nie wykluczamy innych kuchenek czyli nie wprowadzamy sekciarstwa pt.: tylko ognisko. Jedzenie kupujemy na targowiskach, generalnie ma być zdrowo i baaaardzo tanio....
Jedziemy typowo turystycznie czyli z przewodnikami i wyznaczonymi na mapie ciekawymi miejscami do zwiedzania.
Na pewno zaliczymy Transalpinę - śpieszcie się ją obejrzeć, bo już jest od roku wyasfaltowana i za chwilę pobudują tam koszmarne pensjonaty.
Co ponadto? czekam na pytania, mam trochę doświadczeń z ponad 20-letniego zmotoryzowanego podróżowania motocyklowo - rowerowo - samochodowego, mogę pomóc zaplanować koszty, rozwiązać problemy sprzętowe pt.: co wziąć, czy ten namiot będzie dobry, czy da radę pojechać z 1-rocznym dzieckiem (DA - nasza córka 1-szy raz była w Rumunii jak miała roczek) itd.
Oczywiście nie ma żadnego wpisowego, nie czerpiemy żadnych korzyści materialnych z Waszego towarzystwa, chodzi o to aby dobrać ciekawą kompaniję do podróżowania.
pozdrawiam.
[ Dodano: 2013-01-24, 19:39 ]
dodaję na zajawkę trochę oryginalnej muzyki rumuńskiej z krainy Maramuresz. Absolutny odlot totalnie przestrzenna i wzniosła muzyka źródeł, w szczególności polecam maestro Grigore Lese.
[ Dodano: 2013-01-24, 19:39 ]
dodaję na zajawkę trochę oryginalnej muzyki rumuńskiej z krainy Maramuresz. Absolutny odlot totalnie przestrzenna i wzniosła muzyka źródeł, w szczególności polecam maestro Grigore Lese: