Dziki w mieście wśród ludzi
: 06 cze 2013, 00:54
Ostatni weekend spędziłem nad naszym morzem i byłem w szoku, jak dziki potrafią się przystosować do mieszkania w mieście.
Dzik był dla mnie zawsze dzikim zwierzęciem i gdy spotkałem go w lesie to było przeżycie.
Słyszałem, że w Warszawie czasem pokazują się na ulicach, ale to co zobaczyłem w Krynicy, przeszło moje wyobrażenie. Dziki biegają sobie po chodnikach, jak jakieś gołębie pod Dworcem Centralnym. Kiedyś gołąb wyrwał mi z ręki kawałek kebaba. Dziki na Mierzei Wiślanej też podobno już chodzą za człowiekiem, jak ma coś do jedzenia.
Zrobiłem im parę zdjęć i filmów: http://ludzkietropy.pl/dziki-w-krynicy-morskiej/
Podobno tak jest od kilku lat. Co o tym sądzicie? Jak się to skończy?
Dzik był dla mnie zawsze dzikim zwierzęciem i gdy spotkałem go w lesie to było przeżycie.
Słyszałem, że w Warszawie czasem pokazują się na ulicach, ale to co zobaczyłem w Krynicy, przeszło moje wyobrażenie. Dziki biegają sobie po chodnikach, jak jakieś gołębie pod Dworcem Centralnym. Kiedyś gołąb wyrwał mi z ręki kawałek kebaba. Dziki na Mierzei Wiślanej też podobno już chodzą za człowiekiem, jak ma coś do jedzenia.
Zrobiłem im parę zdjęć i filmów: http://ludzkietropy.pl/dziki-w-krynicy-morskiej/
Podobno tak jest od kilku lat. Co o tym sądzicie? Jak się to skończy?