Budżetowa apteczka z 'Biedronki'
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1075
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Budżetowa apteczka z 'Biedronki'
Było kilka pytań ostatnio o zawartość tej apteczki - nie powala na kolana, ale można portaktować ją jako zakup kilku elementów do docelowej apteczki.
Ostatnio zmieniony 18 sty 2009, 22:21 przez Tanto, łącznie zmieniany 1 raz.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Apteczka skromna ale to i tak szczyt wypasu w stosunku do tego co w niektórych innych "apteczkach" się znajduje. Jakiś czas temu na alledrogo kupiłem 3 apteczki bardzo wypasione - wewnątrz były materiały tej samej firmy, która wyposażała tą z powyższych zdjęć.
Nie wiem ile kosztuje ta z biedronki ale za 25 zł można kupić sobie trochę lepiej zaopatrzoną np tu:
http://www.allegro.pl/item532892486_apt ... ratis.html
http://www.allegro.pl/item522485410_apt ... zetka.html
http://www.allegro.pl/item522835499_apt ... jskie.html
Nie wiem ile kosztuje ta z biedronki ale za 25 zł można kupić sobie trochę lepiej zaopatrzoną np tu:
http://www.allegro.pl/item532892486_apt ... ratis.html
http://www.allegro.pl/item522485410_apt ... zetka.html
http://www.allegro.pl/item522835499_apt ... jskie.html
-
- Posty: 409
- Rejestracja: 26 sie 2007, 21:51
- Lokalizacja: Szczecin
- Płeć:
PA jeśli się nie mylę to dwie ostatnie z linków to chyba dokładnie to samo co w biedronce.
Zaraz lece po parę niezbędnych rzeczy i sprawdzę czy jeszcze są, w Białymstoku na ryskiej ostatnio było ich od groma.
[ Dodano: 2009-01-19, 19:53 ]
Jakby ktoś był z Białego to na Ryskiej jeszcze kilkanaście jest.
Zaraz lece po parę niezbędnych rzeczy i sprawdzę czy jeszcze są, w Białymstoku na ryskiej ostatnio było ich od groma.
[ Dodano: 2009-01-19, 19:53 ]
Jakby ktoś był z Białego to na Ryskiej jeszcze kilkanaście jest.
Niestety mylisz się. Te z linków mają 3 razy więcej materiałów sądząc po zdjęciu Tanto.Wedrowycz89 pisze:PA jeśli się nie mylę to dwie ostatnie z linków to chyba dokładnie to samo co w biedronce.
Zaraz lece po parę niezbędnych rzeczy i sprawdzę czy jeszcze są, w Białymstoku na ryskiej ostatnio było ich od groma.
Kilka razy już były te apteczki w Biedronce, ja kupiłem 2 takie-wersja w pudełku jeździ w wozie ojca, saszetkę mam w drzwiach w moim aucie obok kamizelki odblaskowej. Moją mam dla ochrony przed wilgocią oryginalnie zafoliowaną, ale tamtą drugą rozpakowałem i sprawdziłem-wyposażenie sprawia wrażenie przyzwoitego jakościowo, a ilość na 1 akcję powinna wystarczyć-biorąc pod uwagę cenę dobra sprawa. Widać w Biedronce dobre są nie tylko chipsy i wafle
Warto również takową apteczkę zaopatrzyć w Rywanol 0,1%, Laremid (biegunka w lesie to paskudna sprawa), coś mocnego na ból głowy (np. Ibuprom Max, z ibuprofenem, opioidów bez recepty nie dostaniemy np. bardzo skuteczny efferalgan codeine z kodeiną), ewentualnie nadmanganian potasu do odkażenia wody, aczkolwiek lepiej zainwestować w tabletki ze srebrem. Jeśli idziemy na dłuższe wypady to altacet również się przyda
Dobry alpinista to stary alpinista.
- Fredi
- Posty: 1015
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
- Lokalizacja: Skierniewice
- Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
- Płeć:
Widzę, że kolega to boi się bez apteki z domu wyjść. Tyle piguł.....
biegunka w lesie to pikuś, gorzej jest w mieście, gdy nie można zatrzymać się co kawałek pod krzaczkiem.... po za tym choćby wszechobecna borówka załatwia sprawę....
Altacet, Rywanol....kurcze, a po co to? nie dość, że śmierdzi to się prawie nie przydaje
Ile czasu spędziłeś w terenie i ile razy użyłeś tych rzeczy?
biegunka w lesie to pikuś, gorzej jest w mieście, gdy nie można zatrzymać się co kawałek pod krzaczkiem.... po za tym choćby wszechobecna borówka załatwia sprawę....
Altacet, Rywanol....kurcze, a po co to? nie dość, że śmierdzi to się prawie nie przydaje
Ile czasu spędziłeś w terenie i ile razy użyłeś tych rzeczy?
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
- xMaS
- Posty: 51
- Rejestracja: 05 maja 2009, 16:59
- Lokalizacja: Mońki
- Gadu Gadu: 1248916
- Tytuł użytkownika: Ojcu
- Płeć:
mam pytanie...czy koc nrc jest równie wspaniały jak materace z biedronki znając jakość produktów tej sieci ...mam obawy ... może ktoś przetestuje kocyk
Something to do,
something to think about,
something to enjoy in the woods,
with a view always to character-building, for manhood, not scholarship, is the first aim of education.
Birch-Bark Roll E.T.S.
something to think about,
something to enjoy in the woods,
with a view always to character-building, for manhood, not scholarship, is the first aim of education.
Birch-Bark Roll E.T.S.
Z jednej strony racja, ale gdy idziemy na więcej dni to możemy mieć nie lada kłopoty. Biegunka przecież niesamowicie odwadnia organizm, a zapas napojów zwykle jest ograniczony. Prędzej czy później przecież też trafimy do miasta lub środków transportu a tam biegunka jest prawdziwym utrapieniem.Fredi pisze:biegunka w lesie to pikuś, gorzej jest w mieście, gdy nie można zatrzymać się co kawałek pod krzaczkiem....
Dobry alpinista to stary alpinista.
- Fredi
- Posty: 1015
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
- Lokalizacja: Skierniewice
- Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
- Płeć:
wtedy rozpalasz ognisko, żresz węgiel z ogniska i popijasz przegotowaną wodą....albo bardzo mocną, gorzką herbatą, tudzież wspomagasz się naparami z ziół jakie znajdziesz po drodze, chocby pokrzywą, która dodatkowo da ci dużo witamin i minerałów, miętą - dobrą na każde zatrucie pokarmowe,a jak ktoś wie jak wygląda kobylak, to jeszcze lepiej, szklanka naparu i mamy problem z głowy.
Jest całe mnóstwo ziół, które mogą nam pomóc dzięki czemu apteczka może być prawie całkowicie pozbawiona medykamentów
Jest całe mnóstwo ziół, które mogą nam pomóc dzięki czemu apteczka może być prawie całkowicie pozbawiona medykamentów
Ostatnio zmieniony 01 lip 2009, 08:37 przez Fredi, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 25 cze 2009, 15:41
- Lokalizacja: Suwałki
- Płeć:
Myślę, że wiedza jak wygląda roślina nic nie znaczy, póki nie wiemy gdzie ona rośnie (pokrzywa, mięta czy kopytnik nie rosną pod każdym krzakiem czy sosną) i jakie ma właściwości... Dlaczego proponujesz zażywanie kopytnika na biegunkę?! Przecież to roślina trująca powodująca wymioty i właśnie biegunkę!!! Nawet poronienie (ale to chyba nie jest Ci groźne;-p). Sprawdzałem tą informację w "Leśnych roślinach zielarskich" Polakowskiej, więc myślę, że jest wiarygodna
- Fredi
- Posty: 1015
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
- Lokalizacja: Skierniewice
- Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
- Płeć:
Leśny Ludziu: Dziekuję, że zwróciłeś mi uwagę.
Zrobiłem wielki błąd, myślałem o czym innym, napisałem co innego. (już poprawiłem)
Oczywiście miał to być Kobylak a nie Kopytnik.
Kopytnik jest trujący i służy uzależnionym, obrzydzając im cały świat.
Kobylak natomiast, czyli dość popularny Szczaw lancetowaty, rosnący blisko wody i na wilgotnych łąkach jest świetnym lekarstwem na biegunkę, ale też i inne problemy z przewodem pokarmowym- wystarczy zaparzyć garść wiechy czy też liścia (najmocniejszy jest korzeń, ale po co kopać, jak można zerwać...).
Przy okazji wspomnę, iż liście szczawiu lancetowatego, są bardzo duże...i można je stosować też w kuchni na równi z liśćmi łopianu czy lepiężnika do zawijania potraw
Jesli chodzi o to gdzie co rośnie....trudno aby nie wiedzieć gdzie rośnie pokrzywa
Wogólę, jeśli chodzi o zioła...to należy ich w pierwszym rzędzie szukać na polanach, łąkach, brzegach rzek, jezior... w lesie rośnie tego niewiele.
Zrobiłem wielki błąd, myślałem o czym innym, napisałem co innego. (już poprawiłem)
Oczywiście miał to być Kobylak a nie Kopytnik.
Kopytnik jest trujący i służy uzależnionym, obrzydzając im cały świat.
Kobylak natomiast, czyli dość popularny Szczaw lancetowaty, rosnący blisko wody i na wilgotnych łąkach jest świetnym lekarstwem na biegunkę, ale też i inne problemy z przewodem pokarmowym- wystarczy zaparzyć garść wiechy czy też liścia (najmocniejszy jest korzeń, ale po co kopać, jak można zerwać...).
Przy okazji wspomnę, iż liście szczawiu lancetowatego, są bardzo duże...i można je stosować też w kuchni na równi z liśćmi łopianu czy lepiężnika do zawijania potraw
Jesli chodzi o to gdzie co rośnie....trudno aby nie wiedzieć gdzie rośnie pokrzywa
Wogólę, jeśli chodzi o zioła...to należy ich w pierwszym rzędzie szukać na polanach, łąkach, brzegach rzek, jezior... w lesie rośnie tego niewiele.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 25 cze 2009, 15:41
- Lokalizacja: Suwałki
- Płeć:
Dziękuję, że to poprawiłeś
Co do obecności ziół w lesie, myślę, że jest ich tam bardzo dużo, ale to też zależy od lasu (wilgotność, żyzność) oraz zmieszania różnych siedlisk (obecność wody, urozmaicenia terenu). Znajomość tego jakich warunków wymaga dana roślina, z jakimi innymi roślinami rośnie, daje nam olbrzymią wiedzę o miejscu w jakim się znajdujemy - nie tylko co może tutaj rosnąć, ale też w jaki sposób zmienia się teren po którym idziemy. Dzięki temu możemy przewidzieć np. "spotkanie" oczka wodnego, strumienia na długo przed tym zanim go zobaczymy lub jego nieprzeoczenie.
Sorry za mądrzenie się, ale chciałem wyjaśnić dlaczego uważam znajomość ekologii rośliny za szczególnie ważną rzecz.
Co do obecności ziół w lesie, myślę, że jest ich tam bardzo dużo, ale to też zależy od lasu (wilgotność, żyzność) oraz zmieszania różnych siedlisk (obecność wody, urozmaicenia terenu). Znajomość tego jakich warunków wymaga dana roślina, z jakimi innymi roślinami rośnie, daje nam olbrzymią wiedzę o miejscu w jakim się znajdujemy - nie tylko co może tutaj rosnąć, ale też w jaki sposób zmienia się teren po którym idziemy. Dzięki temu możemy przewidzieć np. "spotkanie" oczka wodnego, strumienia na długo przed tym zanim go zobaczymy lub jego nieprzeoczenie.
Sorry za mądrzenie się, ale chciałem wyjaśnić dlaczego uważam znajomość ekologii rośliny za szczególnie ważną rzecz.
Niestety, kolego: Świeża borówka załatwi tylko problem zatwardzenia. Na biegunkę to by trzeba ją ususzyć - a na to może braknąć czasuFredi pisze:po za tym choćby wszechobecna borówka załatwia sprawę....
A co do NRC firmy Leina Werke - mamy je u siebie i właśnie je obmacałem - nie rwą się w palcach, więc wytrzymają co najmniej jeden raz.
Nie wycinaj lasów bo i ty możesz zostać partyzantem.
- Fredi
- Posty: 1015
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
- Lokalizacja: Skierniewice
- Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
- Płeć:
Tak też kiedyś myślałem, w końcu wyczytane w mądrych książkach (w moich postach sprzed lat jest to uwzględnione), natomiast sprawdzone nie tylko na sobie - świeżo zerwana z krzaka w ilości co najmniej dwóch garści, radzi sobie ...i możemy "zwolnić kroku"bogdan pisze:Niestety, kolego: Świeża borówka załatwi tylko problem zatwardzenia. Na biegunkę to by trzeba ją ususzyć - a na to może braknąć czasu
Choć wiem jednocześnie, że to mało logiczne, jak większość owoców świeżych - powinna działać rozwalniająco.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
- Fredi
- Posty: 1015
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
- Lokalizacja: Skierniewice
- Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
- Płeć:
Tak też kiedyś myślałem, w końcu wyczytane w mądrych książkach (w moich postach sprzed lat jest to uwzględnione), natomiast sprawdzone nie tylko na sobie - świeżo zerwana z krzaka w ilości co najmniej dwóch garści, radzi sobie ...i możemy "zwolnić kroku"bogdan pisze:Niestety, kolego: Świeża borówka załatwi tylko problem zatwardzenia. Na biegunkę to by trzeba ją ususzyć - a na to może braknąć czasu
Choć wiem jednocześnie, że to mało logiczne, jak większość owoców świeżych - powinna działać rozwalniająco.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
-
- Posty: 409
- Rejestracja: 26 sie 2007, 21:51
- Lokalizacja: Szczecin
- Płeć: