Reconnet

Bubel pisze:no i alb sprzedaje kolega z forum a nie jakiś iksiński z którym nigdy przy flaszce nie usiądziesz

Wierni Allahowi, synowie Mahometa nie piją alkoholu.

Bubel! Na wódę mnie szczujesz ;P?! Niech no mnie tylko adres do wysyłki się wklei!

Ale wracając, jestem coraz bardziej przychylnie nastawiony do tego ALBa. Zwłaszcza, że jednak jest z full szpejem. Jeszcze przetrawię to wszystko przez dzisiaj i pewnie wieczorem się zdecyduje na coś.

Najwyżej 4HEAT pójdzie na drugi ogień, gdy trochę kasy się więcej zbierze. Bo też jest to sprzęt nie głupi no i kompaktowy, do wypraw pieszych jak znalazł.

Mam do sprzedania KK treker stalowy 0,57 w b.d stanie za ok. 160 zł. - żebyś miał o czym myśleć - ja potrzebuję większą pojemność.

Ruszty kominowe sobie daruj - nic na nich nie zrobisz w tak krótkim czasie

Kubush, właśnie na Twoim filmiku z wyprawy w niektórych momentach tak to wygląda.

Biorąc pod uwagę oba rozwiązania, oczywiste że będę lobbował swój projekt

tj. 4HEAT Stove v.2

Kosa, a wiesz, że bez żadnych argumentów, a najlepiej doświadczeń z użytkowania, to takie lobbowanie jest raczej spamowaniem?

Jeśli ktoś potrzebuje gotować dużo wody to wiadome że KK i jego odpowiedniki będą do tego lepsze. ( Z uwagi na powierzchnię grzania w kominie)

A jeśli potrzeba czegoś bardziej uniwersalnego, co zostawia po sobie mało śladów i jest do tego bardzo kompaktowe to dobra będzie moja kuchenka.

Choć tutaj też trzeba umieć w tym palić. Do tego jest bardziej "ekonomiczna" niż ognisko, szczególnie w lecie gdy nie ma zbytniej potrzeby ogrzewania siebie ogniskiem, a wystarczy właśnie taki mały obudowany ogień, który większość ciepła skieruje do menażki.
Polecam tutaj głównie używać naczynia szerokie, nie dość że bardziej stabilne to większa powierzchnia grzania. Naczynia jak Zebra pot czyli wysokie są typowo do grzania na boku ogniska.

Chyba trza zacząć to na Litwę sprowadzać ( jedno i drugie) Nikt tu z takich dobrodziejstw nie korzysta!