Strona 1 z 1

Marsz przez Polskę wzdłuż granicy.

: 10 lut 2015, 12:17
autor: steppenwolf
O czymś takim marzyłem w minionym roku, wędrując wzrokiem po mapie, rozmyślając nad trudnościami i analizując możliwości. Jak wiele innych spraw, pozostaje to w sferze rozważań - zbyt wiele obowiązków. Jednak są i tacy, którzy już realizują swoje marzenia; szalone jak sami przyznają.
L I N K - D O - I N F O

: 10 lut 2015, 12:54
autor: Młody
Mamy tu na forum jednego co z buta do Hiszpanii poszedł.

: 10 lut 2015, 23:21
autor: Parthagas
Chodzi o obejście całej Polski po obrysie, czy wzdłuż granicy wschodniej? Wschodnia jest najciekawsza zarówno krajoznawczo, jak też pod względem nieprzewidzianych zdarzeń.
Czytałem kiedyś relację młodego człowieka, który zapędził się za naszą granicę i miał sporo problemów. Pamiętam, że miał dokładniejsze mapy topograficzne, niż białoruscy żołnierze.
W końcu się wykupił, z tego, co pamiętam, jakimiś fantami z ekwipunku. Może jest na forum i opowie tę historię.

: 11 lut 2015, 09:49
autor: steppenwolf
Wzdłuż granicy północno – wschodniej już chodziłem pieszo i niekiedy dosłownie parę metrów od słupków, gdyż tak prowadziła droga. Mieszkałem tam wówczas przez pięć lat, lecz nigdy nie zetknąłem się bezpośrednio ze strażą graniczną, ani strażą leśną. Obecnie strefa nadgraniczna jest dosyć szeroka, pogranicznicy działają, co przypadkiem przed dwoma laty przy moście biebrzańskim widziałem. Zmieniło się dużo po ćwierćwieczu także w kwestii samego rejonu, gdyż jest to Biebrzański Park Narodowy. Tu mogą być trudności i to poważne, gdyż pokonanie chociażby Puszczy Augustowskiej, Puszczy Białowieskiej, czy w/w parku, tuż przy granicy, wiązać się może z utrudnieniami ze strony straży granicznej, czy leśnej.
Nazbyt ambitny plan przewidywał obejście całej Polski. Posługiwałem się programem Google Earth, dzięki któremu można spisać nazwy nawet małych miejscowości leżących bezpośrednio na rubieżach. Wędrówka miałaby odbywać się bocznymi drogami, od wsi do wsi. Czego tam szukać? W ubiegłym roku znajomy pokazał mi egzemplarz „Polski egzotycznej I” Grzegorza Rąkowskiego, który ożywił te, pozornie martwe, tereny .LINK Wędrówka miała obejmować noclegi we własnym zakresie, jednak biwakowanie byle gdzie, na dziko, to nie taka łatwa sprawa, nie tylko ze względów prawnych. Nikt nie lubi, gdy ktoś pałęta mu się po polu, opłotkach, czy na skraju lasu. Zawsze też znajdzie się jakiś miejscowy zakapior, który chętnie oklepałby bliźniemu buźkę. Nie zamierzałem korzystać z czyjejś gościnności, lecz bazować na własnych środkach, przy ewentualnym wsparciu miejscowych, lecz poprzez jedno - , dwudniową pracę dorywczą na trasie wędrówki. Itd., itd.
Gdybym w przeszłości poszedł za radą przełożonego wyższego szczebla, już dawno byłbym na emeryturze. Jako byłemu wojskowemu też byłoby mi łatwiej. Zawsze też plan można realizować etapami – co roku są dwa tygodnie urlopu ciągiem. …………………………….
Po co pisać o niezrealizowanych planach? Ktoś inny, mający lepsze możliwości, może podchwycić ideę.

: 11 lut 2015, 10:35
autor: Michal N
Na całym odcinku granicznego Bugu obowiązuje całkowity zakaz przebywania w pasie granicznym od zmroku do świtu, a miejscami całą dobę.
http://www.nadbuzanski.strazgraniczna.p ... -turystyka

: 11 lut 2015, 11:04
autor: Zirkau
Młody pisze:Mamy tu na forum jednego co z buta do Hiszpanii poszedł.
Mamy? czy Mieliśmy? On chyba nie wrócił, zagubił się gdzieś po drodze, bo dawno nie widziałem żadnego jego wpisu.

: 11 lut 2015, 11:07
autor: steppenwolf
Dziękuję Michal N za informację. Jak zatem wyraźnie widać, nie potrzeba gór, by przed wędrowcem stanęły "góry". :029: Parę kroków w niewłaściwą stronę i zaraz :584: ; nie trzeba być obcokrajowcem.

: 11 lut 2015, 12:45
autor: MlKl
Zirkau pisze:
Młody pisze:Mamy tu na forum jednego co z buta do Hiszpanii poszedł.
Mamy? czy Mieliśmy? On chyba nie wrócił, zagubił się gdzieś po drodze, bo dawno nie widziałem żadnego jego wpisu.

Włóczy się po świecie, ostatnio pozdrawiał zdaje się z Włoch.

: 21 lut 2015, 13:02
autor: Mr.Bogus
Michal N pisze:Na całym odcinku granicznego Bugu obowiązuje całkowity zakaz przebywania w pasie granicznym od zmroku do świtu, a miejscami całą dobę.
http://www.nadbuzanski.strazgraniczna.p ... -turystyka
Jest zakaz, ale tylko w pasie drogi granicznej, czyli w pasie o szerokości 15 metrów, licząc w głąb kraju od linii granicznej, brzegu granicznego cieku lub zbiornika wodnego, a także brzegu morskiego. Pas drogi granicznej, na którym wprowadza się zakaz, należy oznaczyć tablicami z napisem: „Pas drogi granicznej - wejście wzbronione”
Więc bez przesady, wystarczy sobie sprawdzić, gdzie te zakazy zostały wprowadzone i nie pchać się za tablice gdzie pisze "wejście wzbronione". Oczywiście w odległości mniejszej niż 15m od granicy. :) . Zakazy nie są wprowadzane na granicach z krajami UE, chyba, że zakazy wynikają z innych przepisów - rezerwaty, parki narodowe, tereny kolejowe itp.
Tutaj podobne zakazy dla woj podkarpackiego tzn. Bieszczadów:
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... 5890,d.d2s

: 21 lut 2015, 14:28
autor: Wedrowiec
Przy granicy południowo - wschodniej, kontroli SG można się spodziewać nie tylko w 15 metrowym pasie. Ze względu na przemytników, ludzi którzy chcą przedostać się na zachód itp. Strażnicy są dosyć aktywni na większym obszarze ;-)

: 21 lut 2015, 16:49
autor: Dźwiedź
Wedrowiec, - zgodnie z obowiązującymi przepisami Straż Graniczna może Cię skontrolować na CAŁYM obszarze kraju.

: 21 lut 2015, 18:07
autor: Wedrowiec
Dźwiedź pisze:Wedrowiec, - zgodnie z obowiązującymi przepisami Straż Graniczna może Cię skontrolować na CAŁYM obszarze kraju.
Wiem :)
Co nie zmienia faktu, że są miejsca gdzie SG jest bardziej aktywna = częstsze kontrole.

: 21 lut 2015, 18:17
autor: tre33
Ale dlaczego się kontroli bać?

: 21 lut 2015, 19:34
autor: Wedrowiec
Nie ma czego się bać, tylko czasem kontrola trwa chwilę, a czasem dłuższą chwilę :mrgreen:

: 21 lut 2015, 21:21
autor: tre33
Ok, to już nie wnikam. Bo brzmiało jakbyś za wszelką cenę próbował ich unikać, stąd ciekawość :)

: 21 lut 2015, 21:35
autor: Wedrowiec
Luzik, mieszkam w pobliżu granicy i łażąc po lasach częściej spotykam patrole niż ktoś np. z centrum kraju. Chłopaki są spoko, ostatnio rozmawialiśmy o idiotach robiących sobie zdjęcia przy słupkach granicznych :mrgreen: