Sałatka z siewek

mniam, mniam...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Mr.Bogus
Posty: 189
Rejestracja: 10 kwie 2012, 13:49
Lokalizacja: inąd
Płeć:

Sałatka z siewek

Post autor: Mr.Bogus »

Będąc na kilkudniowym wypadzie w Górach Złotych i Bialskich na koniec kwietnia zastałem całe morze siewek znanego wszystkim drzewa.

Obrazek

Nie będąc pewien, co do jadalności, poprzestałem tylko na pałaszowaniu sałatki z młodych liści i pąków liściowych.

Teraz szukam w Internecie i nic nie znalazłem - może ktoś ze znawców "trawojadów" coś wie?

Nasiona są jadalne, liście są jadalne - więc siewki chyba też :>
Awatar użytkownika
Dźwiedź
Posty: 690
Rejestracja: 22 wrz 2013, 21:25
Lokalizacja: GoldenCity
Tytuł użytkownika: brat cebka
Płeć:

Post autor: Dźwiedź »

Mr.Bogus, - było zjeść i jak napiszesz cokolwiek parę dni po spożyciu to znaczy że jadalne :-P
BUK, HUMOR i DZICZYZNA
Mr.Bogus
Posty: 189
Rejestracja: 10 kwie 2012, 13:49
Lokalizacja: inąd
Płeć:

Post autor: Mr.Bogus »

Oj Dźwiedziu, Dźwiedziu, resztki mojej starej wątroby mówią żeby nie wpierniczać wszystkiego co popadnie -tylko dlatego że smakowicie wygląda.

Głodu nie było więc nie było potrzeby ryzykowania sr....czki, w miejsce przyjemności z wędrówki po górach.

Były całe hektary czosnku niedźwiedziego - w jajeczniczce - niebo w gębie.
cudak
Posty: 44
Rejestracja: 05 wrz 2013, 16:56
Lokalizacja: Obrzycko/Poznań
Gadu Gadu: 45635297
Płeć:

Post autor: cudak »

Toż to siewki buka! W tym roku zjadłem kilka i żyję. Nie czytałem nigdzie o ich jadalności. Teoretycznie mogą zawierać faginę, która w wysokich temperaturach ulega rozkładowi. Może więc w większych ilościach, byłyby zjadliwe po ugotowaniu lub podsmażeniu. W trudnej sytuacji tak bym zrobił.
Mr.Bogus
Posty: 189
Rejestracja: 10 kwie 2012, 13:49
Lokalizacja: inąd
Płeć:

Post autor: Mr.Bogus »

Nikt wcześniej nie odpowiedział, wiec poszukałem trochę w internecie - i nic nie znalazłem o tym, żeby były trujące, albo jadalne.
To co widać na zdjęciu to nie są jeszcze liście tylko rozwinięte liścienie.
Liścienie powinny zawierać to co orzeszki bukowe (bukwa), jeżeli nie przeszły jakichś przemian biochemicznych.
Patrząc analogicznie - inne skiełkowane nasiona są jadalne.
Więcej podczas kiełkowania składniki zapasowe nasion ulegają przeminie prostsze, łatwiej przyswajalne składniki. Można podejrzewać, że fagina zawarta w bukwie również ulega rozkładowi.
Sama fagina, jak wie każdy kto zajadał się orzeszkami bukowymi, nie jest aż taka groźna.

Ja wyczytałem faginę uzyskiwano z łupin orzeszków, a nie z samych orzeszków, więc jest jej niewiele w samych orzeszkach - jeżeli w ogóle ją zawierają.

Pewnie na następnej wyprawie popróbuje tego specjału - jak przeżyję to dam znać :p
Awatar użytkownika
Dźwiedź
Posty: 690
Rejestracja: 22 wrz 2013, 21:25
Lokalizacja: GoldenCity
Tytuł użytkownika: brat cebka
Płeć:

Post autor: Dźwiedź »

Mr.Bogus, - żarty żartami ale z tego co się uczyłem, w zamierzchłych czasach, to orzeszki są jadalne do momentu kiełkowania - wówczas się wytrącają związki, które raczej nam na zdrowie nie wyjdą, dla tego nie należy ich jeść ( znaczy kiełkujących ).
Z tym że nic nie było w temacie siewek i sam nie wiem jak to się dalej rozwija ?
Pytanie - czy związki z łupiny zasilaja siewkę w pierwszym etapie wzrostu ?
Bo jeśli tak to spożycie nie byłoby wskazane - choc może jak wspomniałeś - są rozkładane na związki prostsze.

Na dwoje babka wróżyła.
BUK, HUMOR i DZICZYZNA
Mr.Bogus
Posty: 189
Rejestracja: 10 kwie 2012, 13:49
Lokalizacja: inąd
Płeć:

Post autor: Mr.Bogus »

Dźwiedź pisze:Mr.Bogus, - żarty żartami ale z tego co się uczyłem, w zamierzchłych czasach, to orzeszki są jadalne do momentu kiełkowania - wówczas się wytrącają związki, które raczej nam na zdrowie nie wyjdą, dla tego nie należy ich jeść ( znaczy kiełkujących ).
To chyba uczyłeś się o ziemniakach - rzeczywiście w kiełkujących, czy zzieleniałych ziemniakach wytwarza się solanina.

Dźwiedź pisze: Pytanie - czy związki z łupiny zasilaja siewkę w pierwszym etapie wzrostu ?
Fagina występuje w dużych ilościach w łupinie - czyli tej mięsistej skorupie - później zamieniającą się z zdrewniałą. Orzeszki z niej wypadają.
Tak więc fagina nie przechodzi do siewki.
Jak już pisałem te liście są to rozwinięte liścienie - czyli zawartość orzeszka.
Dźwiedź pisze: Bo jeśli tak to spożycie nie byłoby wskazane - choc może jak wspomniałeś - są rozkładane na związki prostsze.
Na dwoje babka wróżyła.
Spożywanie skiełkowanych ziaren ma długą tradycję - chociażby jęczmień do produkcji piwa. W wyniku kiełkowania pod działaniem enzymów powstaje dużo cukrów prostych, witamin, łatwo przyswajalnych związków mineralnych.
Piszą, że skiełkowane ziarno było powszechnym pożywieniem na przednówku albo w czasie wojen. James Cook żywił swoich marynarzy skiełkowanym jęczmieniem - przeciw szkorbutowi.
Więc raczej bez obawy.
A nawet gdyby.....Fagina nie jest aż taka groźna - można być co najwyżej po niej na haju, albo się zes...ać.
Ale to trzeba na prawdę dużo orzeszków zjeść - chyba że ma się delikatny żołądek.

W poszukiwaniach informacji trafiłem na eksperymentatora z hyperreala - co żarł bukwę w celach "odlotowych" - bez większych sukcesów. Poza sraczką.......

Więc jednak spróbuję 8-)
Awatar użytkownika
Dźwiedź
Posty: 690
Rejestracja: 22 wrz 2013, 21:25
Lokalizacja: GoldenCity
Tytuł użytkownika: brat cebka
Płeć:

Post autor: Dźwiedź »

Mr.Bogus, - robisz wykład o tym co wiesz, a nie na temat. :-/
BUK, HUMOR i DZICZYZNA
Awatar użytkownika
acia1065
Posty: 183
Rejestracja: 29 lis 2011, 09:51
Lokalizacja: małopolska
Gadu Gadu: 3955209
Tytuł użytkownika: Acia
Płeć:
Kontakt:

Re: Sałatka z siewek

Post autor: acia1065 »

Mr.Bogus pisze:Będąc na kilkudniowym wypadzie w Górach Złotych i Bialskich na koniec kwietnia zastałem całe morze siewek znanego wszystkim drzewa.

[url=http://img3.garnek.pl/amin.garnek.pl/029/295/29295253_200.0.jpg]Obrazek[/url]

Nie będąc pewien, co do jadalności, poprzestałem tylko na pałaszowaniu sałatki z młodych liści i pąków liściowych.

Teraz szukam w Internecie i nic nie znalazłem - może ktoś ze znawców "trawojadów" coś wie?

Nasiona są jadalne, liście są jadalne - więc siewki chyba też :>
Z tego co wiem młode liścia buka są jadalne. Czytałam o tym podajże w książce Łukasza Łuczaja, na surowo i duszone.
"Człowiek jest tym, co je" Feuerbach
Awatar użytkownika
Dźwiedź
Posty: 690
Rejestracja: 22 wrz 2013, 21:25
Lokalizacja: GoldenCity
Tytuł użytkownika: brat cebka
Płeć:

Re: Sałatka z siewek

Post autor: Dźwiedź »

acia1065 pisze:Z tego co wiem młode liścia buka są jadalne. Czytałam o tym podajże w książce Łukasza Łuczaja, na surowo i duszone.
A i owszem, to wiemy, nasze wątpliwości budzi jadalność siewek buczyny (jak te na zdjęciu z pierwszego wpisu)
BUK, HUMOR i DZICZYZNA
Awatar użytkownika
acia1065
Posty: 183
Rejestracja: 29 lis 2011, 09:51
Lokalizacja: małopolska
Gadu Gadu: 3955209
Tytuł użytkownika: Acia
Płeć:
Kontakt:

Post autor: acia1065 »

Jak liście jadalne to siewki tym bardziej, są delikatniejsze. Jak kiełki np. rzodkiewki a potem liście.
"Człowiek jest tym, co je" Feuerbach
Mr.Bogus
Posty: 189
Rejestracja: 10 kwie 2012, 13:49
Lokalizacja: inąd
Płeć:

Post autor: Mr.Bogus »

No to dzisiaj popróbowałem siewek bukowych.
Smak całkiem dobry - lekko orzechowy.
Jeszcze żyję 8-)
ODPOWIEDZ