Ukraina - jesienny spacer w czasie i przestrzeni.
: 20 paź 2015, 10:04
W weekend pokręciliśmy się na Ukrainie po pograniczu obwodów lwowskiego i wołyńskiego.
Tereny, na których z pozoru "nie ma nic ciekawego", ale w rzeczywistości to inny świat, tuż za miedzą. Wsie jak z naszego (jakże już odległego) dzieciństwa. Zapach prawdziwej wsi, wszechobecna chudoba (w kilka znaczeniach tego słowa jednocześnie), klimatyczne sklepy i malownicze krajobrazy. Ludzie bardzo przyjaźni. Biwak tradycyjnie w lesie przy ogniu. Jednym słowem - weekend odpoczynku.
Parę fot:
https://picasaweb.google.com/klubik.kar ... rzestrzeni
PABLO
Tereny, na których z pozoru "nie ma nic ciekawego", ale w rzeczywistości to inny świat, tuż za miedzą. Wsie jak z naszego (jakże już odległego) dzieciństwa. Zapach prawdziwej wsi, wszechobecna chudoba (w kilka znaczeniach tego słowa jednocześnie), klimatyczne sklepy i malownicze krajobrazy. Ludzie bardzo przyjaźni. Biwak tradycyjnie w lesie przy ogniu. Jednym słowem - weekend odpoczynku.
Parę fot:
https://picasaweb.google.com/klubik.kar ... rzestrzeni
PABLO