Reconnet

Proponuję kontynuować dyskusję nad projektem Tipi zimowego.
Pytania/propozycje zasadnicze:
1. Materiał powłoki - plandeka zielono-srebrna (srebrnym do środka)
2. Średnica podstawy - IMHO max. 5 m, lepiej ~4,80 z uwagi na wykorzystanie plandeki 6x10
3. Wysokość tipi - ~4,3-4,2 m
4. Długość ściany bocznej (na żerdzi) - ~5-4,80 m
5. Ilość żerdzi - 6 lub 12 (preferuję 6
6. Średnica otworu 'kominowego' - 30-50 cm

Podane wymiary umożliwiają wycięcie powłoki tipi z płachty 6x10 (120g/m^2, ~100 zł) bez konieczności szycia i podklejania szwów.
Jedyne, to trzeba podkleić to zawijane brzegi dolne i górne taśmą dwustronną, nabić oczka, ewentualnie w zakładki wkleić/włożyć sznurek dla wzmocnienia.
Takie tipi ma dołem szerokość ścianki bocznej (sześciokąt) ~2,40 m, czyli wystarcza na legowisko dla jednej osoby.
Takie tipi miałoby miejsc do spania 5-6 (w wejściu trudno spać). Boki tipi w miejscu łączenia stożka łączone linka przez nabite oczka.

Niestety, zrobienie wewnętrznej ściany o wysokości ~1,5 m wymaga pocięcia drugiej plandeki.
Oczywiście ścianki wewnętrzne można zrobić z kawałków folii i posklejać taśmą DecTape.

Myślę, że należałoby zrobić prototyp bez ścianek wewnętrznych i przetestować.

Zapraszam do konstruktywnej (!) dyskusji.

Cześć, z kumplem zrobiliśmy niedawno tipi, średnica to jakieś 4m, wysokość w najwyższym punkcie to ok 3,5m. Miejsca jest dość żeby przekimało się tam 4-5 osób. Tipi jest na zboczu góry, stad niższa konstrukcja. Czasem nieźle tam wieje. Wydało mi się że to będzie bezpieczniejsza opcja.
Użyliśmy bukowych żerdzi, obok było sporo suszków grubości ok 10cm u podstawy.

W srodku postawiliśmy 2 traperskie łóżka, i jest miejsce na 3 śmiałków śpiących na glebie.

Użyliśmy plandek - takich jakie akurat mieliśmy. 3x4m, 2x3m oraz 2 połówek niebieskiej 2X 1mx1,5m. Brakło. Niestety układ tipi powoduje że na górze mamy zapas plandeki, na dole brakuje. Do tego naszego brakuje jeszcze jednej 3x4m.

Teraz jest spore wejście, odsłonięte z góry na dół. Niestety powoduje to problem. Zbyt dużo wiatru wpada do tipi, i dym wiruje w koło. Koniecznie muszę dokupić plandekę i zrobić zamykane wejście, zostawiając tylko niewielką dziurę na dole, żeby był luft.

Na ściankach, przycapiliśmy folię NRC, ładnie odbija ciepło ogniska.

Byłem tam ostatnio, przy -6 i niewielkim ognisku było w środku +2. Przy 0, można siedzieć w bluzie, a jak paliliśmy przy +5, siedzieliśmy w krótkich rękawkach. Tipi to super sprawa na stacjonarki.

Takie nam to wyszło:

Tipi planuje zrobić z białej plandeki 6x10 metrów o gramaturze 90 (czyli średniej - klasycznie mają 65).

Bardzo fajna instrukcja wraz z kalkulatorem itp jest dostępna tutaj:
https://simplydifferently.org/Tipi

I warto jeszcze przytoczyć film który pokazuje stawianie, bo jest w nim zaprezentowane kilka sztuczek które czynią to banalnie prostym (w końcu pierwotnie zajmowały się tym jedynie kobiety):


I właściwie w tym cała filozofia się kończy, trzeba tylko wziąć się do pracy

Natomiast jak już tipi będzie stało jestem bardzo ciekawy, jak się zachowa ogień jeżeli dostanie powietrze dodatkową rurą (spoza namiotu).

Dajecie myśleć, by spróbować kolejnego tematu.

Pytanie: jak zachowuje się taka marketowa plandeka na iskry z ognia? Tylko topi czy może się palić? Nie chcę próbować w domu, bo nie mam na czym.

wypala dziurki ale nie zapala się. Ale w przypadku takiego nachylenia jak w tipi w ogóle iskry nie siadają na ścianach.

U nas w tipi nie jak już coś strzeli, to odbija się od plandeki. Nie robi żadnych uszkodzeń. Myślę że to przez kąt materiału, iskra nie ma się o co zaczepić.

Plandeka, wisząca poziomo ok 1,5 metra nad ziemią nad ogniskiem się wytopiła, ale nie zapaliła. Bierzcie pod uwagę, że plandeki są nietrwałe, o ile tipi ma być jednorazowe, to ok, ale jak się planuje go używać czesto, to jednak lepiej zrobić powłokę z płótna czy brezentu.

Jak kupisz plandekę 270 g/m to będzie trwała. Sztuką jest wyważyć wytrzymałość do wagi.

Tylko 270g/m to będzie trwałe, ale z drugiej strony niewiele lżejsze od cienkiego płótna bawełnianego które odporność na iskry będzie miało podejrzewam jeszcze lepszą, ogólną trwałość (pod warunkiem impregnacji) też kwestia dostępności takiej tkaniny w Polsce.

tylko że tkanina bawełniana to jakieś 20-50zł za 1,5 m2. (1mb tkaniny o szerokości 1,5 m)

gdzie 1,5 m2 x 40 = 60m2

Plandeka 6*10m to 60 m2 a i o gramaturze 200g/m2 kosztuje 250 zł (czyli jakieś 5zł/m2) to tkanina jednak wyjdzie dużo drożej (40 x 50 zł=2000 ) i doliczyć należy szycie.

Zirkau - nie bawełna, a LEN! włókna puchną od wilgoci dając wodoszczelność.
Przykładowa aukcja z alegro: http://allegro.pl/len-100-tkanina-lnian ... 39535.html

10pln/mb 100lnu o gramaturze 210g/m^2. około 450 pln za potencjalnie wodoodporny i UVodporny materiał, powiedzmy 5 dych szycie. pińcet...

Bawełna w dobrym splocie puchnie tak samo. Ten len jednak będzie prawdopodobnie za rzadko żeby się na to sprawdził.

Wracając do tipi z plandek - na czterometrowe da się zrobić pokrycie z dwóch i pół plandeki 3x4 m. Wyjdzie pięciokątny namiot o boku 3 metry. Czyli trzy razy 20 zł na plandeki plus dwie trzy rolki powertejpa. W stówie się zamknie, czterech się wyśpi wygodnie.

Jak ktoś pragnie luksusu, to jeszcze ~40 zł na cztery plandeki 2x3 z których wyjdzie fajny ozan czyli osłona od wiatru podwiewającego dołem.

ok Miki, ale to wciąż jednorazówka. Szanse na to że będzie się to nadawało do rozłożenia więcej niż 3x są moim zdaniem znikome. Sam wiesz jak wyglądają plandeki po naszych zlotach...

Bubel pisze:ok Miki, ale to wciąż jednorazówka. Szanse na to że będzie się to nadawało do rozłożenia więcej niż 3x są moim zdaniem znikome. Sam wiesz jak wyglądają plandeki po naszych zlotach...

Toć sam to napisałem kilka postów wyżej. Dla mnie z założenia plandeki kupowane na zlot czy Sylwestra są jednorazowe. Jak się uda wykorzystać kilka razy, to czysty zysk, ale i nie ma płaczu, jak się po imprezie wyrzuci.

W czterometrowym tipi wyspi się czterech, a posiedzieć może dziesięciu. Zakładając dwudniową imprezę w lesie dla dziesięciu osób przy marnej pogodzie ta stówka czy dwie na poszycie tipi już tak koszmarnie nie wyglądają. Tylko poszycie trzeba posklejać powertejpem wczesniej i przywieźć gotowe.

a jakby zrobić tipi składane ze stelażem z metalowych rurek metrowych i poszycie z tkaniny poliestrowej?
można wtedy szczyt zrobić z obręczy z uchwytami na drągi.
tutaj ortalion w WZ93 wodoodpornym po 10pln za mb http://allegro.pl/ortalion-material-x-l ... 10167.html
A drągi z rurki 3/4 stalowej ocynk skręcanej na mufy

Polecam tkaniny techniczne PCV, miałem kiedyś taki skrawek który używałem na tarpa. Całkowicie wodoodporny, lekki i iskry się go nie imają, i bardzo wytrzymały. Na Sprzedajemy.pl są po 12zł za mb. 1,5/1m. (są też w camo) Jak już miał bym inwestować w jakąś tkaninę na tipi to wybrał bym na pewno coś takiego.

Na regionalnym wkleiłem link do rosyjskiego filmiku, gdzie mużyki czynią piękne tipi z jakiegoś banera. Zastanawiam się jednak, czy ten tym materiału nie będzie powodował skraplania wilgoci na ścianach i w konsekwencji kałuży na ziemi.

Banery są w porządku - mam takie tipi za domem. Belki z brzozy (!) trwają już4(!) rok.

u tsatanów mieszkałem w takim tipi pokrytym brezentem i kocami:


https://goo.gl/photos/v8oyFGk4yi46JCR28

tam belki wykonane były z cisu - tylko to rosło w górach, więc z tego robili.

Tooley pisze:...u tsatanów mieszkałem w takim tipi pokrytym brezentem i kocami:...

Tooley, a czy czasem to nie był czum, a nie tipi ? Tak tylko mi się skojażyło.
Niemniej zazdraszczam.

U Łowców reniferów to się nazywa "Urt", Rosjanie zamienili to na "Jurta" - i od tamtej pory, nawet na "Ger" mówią ludziska "Jurta"