Po prostu biwak wyspowy spontanicznie czyli rano pomyśleliśmy a w południe pojechaliśmy, żeby nazajutrz wrócić niewyspanym...
W ogóle mój namiot z jeziora nie rzucał się w oczy. Pozostałem niezauważony. Zasypiając zastanawiałem się nad tym, żeby skarpa akurat tej nocy się nie osunęła
Tymczasem toaleta pojawiła się 100m od obozowiska.
A to miejsce, w którym był zlot jesienny w 2013 roku. Obecnie najmniejszego śladu nie ma po naszej obecności.
Powrót, szybki powrót...
Fajnie było i był to mój chyba piąty lub szósty raz na wyspie. Posprzątaliśmy śmieci po lokalnym chamstwie i półludziach.
Wyspa - 04-05.08.18
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- konradraku
- Posty: 137
- Rejestracja: 02 lis 2017, 12:34
- Lokalizacja: Żyrardów/Warszawa
- Tytuł użytkownika: Leśny MacGyver
- Płeć: