Wyspa - 04-05.08.18
: 13 wrz 2018, 18:39
Po prostu biwak wyspowy spontanicznie czyli rano pomyśleliśmy a w południe pojechaliśmy, żeby nazajutrz wrócić niewyspanym...
W ogóle mój namiot z jeziora nie rzucał się w oczy. Pozostałem niezauważony. Zasypiając zastanawiałem się nad tym, żeby skarpa akurat tej nocy się nie osunęła
Tymczasem toaleta pojawiła się 100m od obozowiska.
A to miejsce, w którym był zlot jesienny w 2013 roku. Obecnie najmniejszego śladu nie ma po naszej obecności.

Powrót, szybki powrót...
Fajnie było i był to mój chyba piąty lub szósty raz na wyspie. Posprzątaliśmy śmieci po lokalnym chamstwie i półludziach.
W ogóle mój namiot z jeziora nie rzucał się w oczy. Pozostałem niezauważony. Zasypiając zastanawiałem się nad tym, żeby skarpa akurat tej nocy się nie osunęła

Tymczasem toaleta pojawiła się 100m od obozowiska.
A to miejsce, w którym był zlot jesienny w 2013 roku. Obecnie najmniejszego śladu nie ma po naszej obecności.
Powrót, szybki powrót...
Fajnie było i był to mój chyba piąty lub szósty raz na wyspie. Posprzątaliśmy śmieci po lokalnym chamstwie i półludziach.