opinie o fiskarsach

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Doczu
Posty: 1284
Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
Lokalizacja: Pinecity
Tytuł użytkownika: Litewski Cham
Płeć:

Post autor: Doczu »

slaq pisze:Przykład - piła Docza - niby świetna, lekka, poręczna - skałdana, pakowna i tyle
Tnie dość marnie - za lekka - mocy brak. Zupełnie mi nie podeszła.
Hmmm no nie spodziewałeś się chyba mocy piły wycinkowej :)
Jestem zdania że rżnie zdecydowanie lepiej niż składane piłki fiskarsa, czy temu podobne. No i nie gnie się, a to dla mnie zaleta.
slaq pisze:Kolejny kwiatek - siekierka Husqwarny (też zdaje się Docza) ładna, mocarna, ale trochę pracy i łapie luzy
W moim mniemaniu - marna. Moczyć nie zamierzam przed każdym wyjściem
Tu pozwolę sobie nie zgodzić się. Moczyć ? A po co ?
Weź poprawkę, że ta siekiera jest używana już 2 rok i nic się z nią nie dzieje. Luzy ? Fakt po zlocie dobiłem klin bo ten stalowy się obluzował, ale nie była tam oszczędzana. To nie drwalówka tylko siekiera turystyczna. Z tą "mocarną" pojechałeś trochę :) To na czym siedzieliśmy było zrąbane właśnie tą siekierą jak i wiele innych. Ostrzona była pierwszy raz po 2 latach właśnie na zlocie i to też raczej z kaprysu niż z potrzeby. raz przejechałem ją pilnikiem na jednym z poprzednich wypadów na miejscówkę, bo złapała szczerbę.
Piła cóż - mnie odpowiada bardziej niż składaki. Nie każdemu musi, ale o siekierze złego słowa powiedzieć nie dam :mrgreen:
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Doczu pisze:Moczyć ? A po co ?
No pewnie po to, by luzów nie miała. Drewo pęcznieje te sprawy, nie wiem co tu tłumaczyć.
Dobicie może i pomoże, ale myślę że po pół godzinie znowu się zluzuje, a mnie to nerwi.
Ale mogę się mylić. Zwyczajnie mi nie podeszła, chociaż miło mi się nią pracowało.
Doczu pisze:nie była tam oszczędzana
Niewielu "czynnych" testerów widziałem, by można było wysnuć takie stwierdzenie, zaś szybkie (ok 10 minut pracy) pojawienie się luzu nie przekonuje mnie, by po twym dobiciu się to nie powtórzyło.
Doczu pisze: no nie spodziewałeś się chyba mocy piły wycinkowej :)
Nie, ale spodziewałem się dużo więcej. Siły jakiej użyłem na pocięcie drąga można lepiej spożytkować - zwykłą płatnicą za 30 pln. Taniej i szybciej.
Twoja piła też się gnie. :643:

[ Dodano: 2011-04-08, 22:59 ]
hejtyniety pisze:Nie dziwę się, że źle Ci się pracowało piłą Docza w suchym drewnie - ten kształt zębów jest typowo do "zielonego" drzewa.
Czyli umówmy się - na zimę jest zwyczajnie do bani :mrgreen:
Awatar użytkownika
Doczu
Posty: 1284
Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
Lokalizacja: Pinecity
Tytuł użytkownika: Litewski Cham
Płeć:

Post autor: Doczu »

slaq pisze:Nie, ale spodziewałem się dużo więcej. Siły jakiej użyłem na pocięcie drąga można lepiej spożytkować - zwykłą płatnicą za 30 pln. Taniej i szybciej.
No to fakt. Ale płatnica waży ze 2 x tyle co moja no i nienajwygodniej się z nią lata po górach :)
Mój profil zainteresowań to głównie turystyka a szeroko rozumiany bushcraft, to raczej "działalność" poboczna.
Ale liczę, że na zlocie w Wielkopolsce jesli się zjawię, to staniemy w szranki. Ty z płatnicą, ja ze swoją. Podejmujesz rękawicę ? :mrgreen:
Co do siekiery. Pytanie o moczenie było retoryczne :) Luz nie pojawił się na zlocie. Był już wcześniej, ale wcześniej nie bawiłem się w dobijanie klina. Dopiero po zlocie zauważyłem że wysunął się nieco ponad drzewce i żem dobił.
Cóż nie podeszła Ci - trudno. Ja sobie ją bardzo chwalę. Gdyby tak nie było zostawiłbym sobie Fiskarsa 600. Ten nie łapał luzów.

[ Dodano: 2011-04-09, 05:00 ]
hejtyniety pisze:Nie dziwę się, że źle Ci się pracowało piłą Docza w suchym drewnie - ten kształt zębów jest typowo do "zielonego" drzewa.
Aaa chciałem sprostować - ten typ brzeszczotu to właśnie brzeszczot do suchego. Do mokrego jest ten drobniejszy.
I przy okazji jeszcze uwaga do Slaqa - uwal brzeszczot w płatnicy, czy w składanym fiskarsie, to do wyrzucenia masz całą piłę. Ja po porostu sobie zmienię brzeszczot za niecałe 3 PLN. Ze nie wspomnę o fakcie iż mogę sobie dokupić brzeszczot do drewna "mokrego". Ja tu widzę jednak znaczną przewagę w porównaniu do pił składanych Fiskars czy im podobnych.
Awatar użytkownika
hejtyniety
Posty: 686
Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
Lokalizacja: Katowice
Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
Płeć:

Post autor: hejtyniety »

Doczu pisze:Aaa chciałem sprostować - ten typ brzeszczotu to właśnie brzeszczot do suchego. Do mokrego jest ten drobniejszy.
Nie chce Cię martwić, ale chyba Cię oszukali :-P

Właśnie do mokrego drewna są duże zęby, a to wynika z tego, że urobek w by się klinował. W suchym drewnie nie ma tego problemu, więc zęby mogą być osadzone częściej ;-)

Żeby nie być gołosłownym:
Obrazek
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Doczu pisze:staniemy w szranki. Ty z płatnicą, ja ze swoją. Podejmujesz rękawicę ? :mrgreen:
Z dziką rozkoszą wplączę się w bijatykę :mrgreen:
Doczu pisze:płatnica waży ze 2 x tyle co moja no i nienajwygodniej się z nią lata po górach :)
Moja płatnica waży 555g.
Nie pamiętam ile Twoja piła, ale sądzę, iż w 350-400 g się zamknie.
Tak wagę "z ręki " pamiętam ;-)

Płatnicę wkładam do plecaka "od strony pleców"
Rączkę - rękojeść hmm.. odkręca się - mocowanie na trzy śruby.
Z mojej strony problemów w transporcie brak.

Co do łamania się, to we Fiskarsie czubeczek mi poszedł - padł na suchej sośnie.
Płatnica zaliczyła wiele mocarnych wygięć , ale nic nie pękło.
Na bunkrze zaś, jak robię porządk, to czasem z cięciem drwa potrafię się wczuć :mrgreen:
Zatem czekam aż pęknie.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Doczu
Posty: 1284
Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
Lokalizacja: Pinecity
Tytuł użytkownika: Litewski Cham
Płeć:

Post autor: Doczu »

hejtyniety pisze:Właśnie do mokrego drewna są duże zęby, a to wynika z tego, że urobek w by się klinował. W suchym drewnie nie ma tego problemu, więc zęby mogą być osadzone częściej
Twoje tłumaczenie do mnie trafia. Widać błędny opis jest tu
http://swiatnarzedzi.pl/Brzeszczot_do_d ... t=44463039
slaq pisze:Moja płatnica waży 555g.
Nie pamiętam ile Twoja piła, ale sądzę, iż w 350-400 g się zamknie.
275g.
slaq pisze:Rączkę - rękojeść hmm.. odkręca się - mocowanie na trzy śruby.
Z mojej strony problemów w transporcie brak.
Noaa ale do tego trza imbusa lub śrubokręt lub klucz, a to kolejne gramy.
Co innego gdybym szedł w las na weekend, a co innego jak przez tydzień musisz to targać na plecach.
Nie po to kupuje sprzęt jak najlżejszy a co za tym idzie nienajtańszy by potem tachać zbędne ciężary.
Co do składanych piłek - to złamanie pełne zdarza się nieczęsto, ale znaczne skrzywienie już częściej, a taką piłką potem kiepsko się Rżnie.
Zresztą ja wogóle zwolennikiem pił nie byłem z powodów, które wymieniałem wcześniej. Dopiero gdy otrzymałem tego Markilla zmieniłem zdanie .
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

slaq pisze:
Doczu pisze:Moczyć ? A po co ?
No pewnie po to, by luzów nie miała. Drewo pęcznieje te sprawy, nie wiem co tu tłumaczyć.
moczenie to jeden z głupszych pomysłów. Niedomoczone, wymoczone itp. drewno staje się równiez miękkie, podatne na różne czynniki, lepiej sie układa, to znaczy luzy rosną.
Kolejna sprawa: tworzy się idealne warunki do zgnilizny drewna, jego butwienia, nawet nie wiesz kiedy nagle podczas machnięcia żeleźce leci albo na glowę albo daleko do przodu.

Stylisko musi byc odpowiednio wysuszone, sama kieszeń żeleźca dobrze wyprofilowana (samoklinowanie), wtedy zakładamy własicwy klin i trzyma. Jesli cos nie tak, to raczej powinno się wyrzucić stary klin, poprawić stylisko jesli potrzeba i zabic nowy klin - wtedy wytrzymałość mamy długo gwarantowaną.

[ Dodano: 2011-04-09, 15:56 ]
Doczu pisze: Noaa ale do tego trza imbusa lub śrubokręt lub klucz, a to kolejne gramy.
Doczu, ale przecież każdy prawdziwy surviwalowiec i tak nosi w kieszeni Vicka alba Toola jakiegoś :), więc narzędzia i tak sa przy d...e
Awatar użytkownika
Doczu
Posty: 1284
Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
Lokalizacja: Pinecity
Tytuł użytkownika: Litewski Cham
Płeć:

Post autor: Doczu »

Zirkau pisze:Doczu, ale przecież każdy prawdziwy surviwalowiec i tak nosi w kieszeni Vicka alba Toola jakiegoś , więc narzędzia i tak sa przy d...e
To już wiem czemu nigdy nikt mnie nie wyzwał od survivalowca :mrgreen:
Awatar użytkownika
Lisu
Posty: 160
Rejestracja: 15 wrz 2007, 09:11
Lokalizacja: Puszcza Knyszyńska
Gadu Gadu: 8563757
Tytuł użytkownika: Parła nist !
Płeć:

Post autor: Lisu »

Można wiedzieć jak ta Doczowa piła wygląda, i co to za zwierz ?
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Zirkau pisze:moczenie to jeden z głupszych pomysłów
Wiem, dlatego napisałem, że moczyć nie zamierzam.
Dlatego też cieszę się, że udało mi się wycyganić dobrą wymianę 8-)
Teraz mam siekierkę dobrze osadzoną.
Doczu pisze:Nie po to kupuje sprzęt jak najlżejszy a co za tym idzie nienajtańszy by potem tachać zbędne ciężary.
Mały Fiskars waży ok 180g z tego co pamiętam, i raczej bije na głowę Twoją piłę :mrgreen:
Jak już wyjeżdżamy z UL.

Myślę również, iż sensownym, pośrednim rozwiązaniem byłaby piła Offtimea.
Nie pamiętam jednak nazwy ni modelu.
Cięła dość konkretnie. Nie zarejestrowałem również większych wygięć.
Albo dał by radę większy Fiskars.
Awatar użytkownika
Doczu
Posty: 1284
Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
Lokalizacja: Pinecity
Tytuł użytkownika: Litewski Cham
Płeć:

Post autor: Doczu »

slaq pisze:Mały Fiskars waży ok 180g z tego co pamiętam, i raczej bije na głowę Twoją piłę
Bynajmniej. Pracowałem nim i w mojej ocenie nie pracuje się fiskarsem lepiej niż tym Markillem. Ten fiskars nadaje sie na ucięcie gałęzi na działce ale nie przy pracy gdzie trzeba naciąć drew na zimowe ognisko. Takie jest moje zdanie i doświadczenie w tej materii.
Piłą Offtime'a się nie bawiłem, ale bawiłem się różnymi Gardenami, noname'ami i jakimś Lidlowym patentem. Z tych konstrukcji pracowało mi się najlepiej tym Lidlem, ale i tak w mojej ocenie konstrukcje ramową uważam za bardziej niezawodną i odpowiadającą moim potrzebom.
Wystarczy że raz podczas pracy zegniesz ostrze składaka i już podczas pracy odczuwa się dyskomfort. Mnie takie użeranie się nie bawi.
Ale przyjmuję do wiadomości że nie każdemu musi się dobrze pracować piłą ramową. Mnie się pracuje nią wyśmienicie. Przerzucać się argumentami nie zamierzam, bo każdy z nas ma w tej kwestii własne preferencje. Przyjadę na zlot to się pobawimy :mrgreen:
Awatar użytkownika
siux
Posty: 374
Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
Tytuł użytkownika: Karol
Płeć:

Post autor: siux »

Razowiec pisze:Jestem od niedawna szczęśliwym posiadaczem siekierki fiskarsa x5
Razowiec a nie jest to przypadkiem x7? Bo widzę, że początek jest pomarańczowy a wszystkie, które widzę w sklepach są całe ciemne.... Zajrzałem do mojej x7 i się trochę zmartwiłem, bo widzę tylko jedną śrubę, wkręt a w miejscu gdzie powinna być druga, wygląda jakby ktoś zaczął wiercić otwór i nie skończył... :-/
"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
Awatar użytkownika
Razowiec
Posty: 91
Rejestracja: 05 sty 2011, 18:26
Lokalizacja: Łódź
Płeć:

Post autor: Razowiec »

Dzięki niech będą Niebiosom za tego jednego człowieka, który zauważył moje pytania zamiast zlać je ciepłym moczem i zająć się przeżywaniem czyjejś piły i siekiery, które gówno mają z tematem wspólnego! O dzięki!

Siekiera na pewno jest x5. Ma swoje lata a kiedyś te krótkie fiskarsy też miały pomarańcz na końcu. Swoją drogą można by pójść do sklepu i pozaglądać do fiskarsów. Może będą różnie wyglądać tam w środku?
A choćby było to pewne wybrakowanie, to nie wiemy czy jest się czym martwić - bo nie znając konstrukcji fiskarsów nie wiemy czy rzeczone wkręty przenoszą jakiekolwiek obciążenia. :566:
Awatar użytkownika
siux
Posty: 374
Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
Tytuł użytkownika: Karol
Płeć:

Post autor: siux »

Razowiec pisze:Swoją drogą można by pójść do sklepu i pozaglądać do fiskarsów. Może będą różnie wyglądać tam w środku?
Tak mnie to zmartwiło bo na logikę w mniejszej siekierce dwie śruby mocujące (coś tam) a w ciut większej jedna śruba?? No ale na razie rąbię, wióry lecą to jest ok :-)
"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Razowiec pisze:i zająć się przeżywaniem czyjejś piły i siekiery, które gówno mają z tematem wspólnego! O dzięki!
Będę sobie przeżywał co mi się podoba - nic Ci do tego.
Nie lubię jarania się rzeczami niby świetnymi i lansowania ich jako konkretne skoro konkretne nie są. Resztę obgadam sobie z Doczem na zlocie.
To tyle.
Awatar użytkownika
Doczu
Posty: 1284
Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
Lokalizacja: Pinecity
Tytuł użytkownika: Litewski Cham
Płeć:

Post autor: Doczu »

Razowiec nie podniecaj sie bo Ci żyłka pęknie. Chcesz sobie pogadać li tylko o siekierce, to sie wpisz w wątek o siekierach. Jest taki wyobraź sobie.
slaq pisze:Nie lubię jarania się rzeczami niby świetnymi i lansowania ich jako konkretne skoro konkretne nie są.
Ja z kolei nie lubię jak ktoś próbuje wiedzieć lepiej co mnie bardziej odpowiada icon_twisted
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Razowiec, ton w dół, grzecznie ja Ciebie proszę. Inaczej wiatr zawieje i jeszcze Ciebie ta uryna czy ludzkie guano o którym piszesz pobrudzi...
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Doczu pisze:Ja z kolei nie lubię jak ktoś próbuje wiedzieć lepiej co mnie bardziej odpowiada icon_twisted
Ale no to nie tak miało zabrzmieć :-P
Śledź, sało , ogórki kiszone, pół litra i będziemy zażarcie dyskutować 8-)
Pozdrawiam Doczu :-D
Awatar użytkownika
hejtyniety
Posty: 686
Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
Lokalizacja: Katowice
Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
Płeć:

Post autor: hejtyniety »

slaq pisze:Śledź, sało , ogórki kiszone, pół litra i będziemy zażarcie dyskutować 8-)
To ja się chyba do dyskusji przyłączę :-P

W każdym razie piła od Docza ma tą zaletę, że można w niej bardzo łatwo i szybko zmienić brzeszczot, a co za tym idzie charakter piły. Piły fiskarsa, czy inne tego rodzaju już nie mają takiej opcji. Osobiście mam dużą piłę fiskarsa i bardzo ją sobie chwalę, choć nie mogę powiedzieć, żeby była porównywalna z piłą Docza. Najlepiej się przymierzyć co komu pasuje i wtedy dopiero przymierzać się do zakupu ;-)
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
Awatar użytkownika
Offtime
Posty: 350
Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Offtime »

hejtyniety pisze:[...] Najlepiej się przymierzyć co komu pasuje i wtedy dopiero przymierzać się do zakupu ;-)
Z autopsji wiem ile można wydać zanim się trafi na to co człowiekowi pasuje, nie tylko z piłami.
Piła Docza mi nie przypasiła, fajnie że miałem okazję się do niej przymierzyć a nie tylko obrazki pooglądać i poczytać stronnicze (nie błędne, tylko stronnicze) opinie.
Nie powiem żeby to była zła piła, jest lekka, w miarę dobrze rżnie, składana jest.
Co mi nie przypasiło to że nie można jej co chwilę składać i rozkładać coby do kieszeni chować. Taka bardziej obozówka z niej, jak się chce dwie gałęzie przeciąć to nie warto, jak się chce dłużej gdzieś zatrzymać, jest spoko.

Samo rżnięcie, laplander jak dla mnie daje tak samo radę, może nawet lepiej bo ma niski profil i nie gibie się na boki jak już się cżłowiek trochę zmęczy. Z racji wymiarów Docza piłką można większe przekroje rżnąć, ale jak dla mnie to mało ważna zaleta.

Tyle mojej stronniczej opinii.
A jak ktoś chce być mądry to niech sam popróbuje a nie pyta innych.
Moja kolekcja militariów

Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

http://img35.imageshack.us/i/a01bkd144.jpg


hm, jeśli siekierka fiskarsa jest tak samo montowana, pozwala to jednak utwierdzić się w przekonaniu iż jest mocno osadzona. Ponadto odpowiada to na pytanie czy można bić obuchem (myślałem że trzyma tylko cienka zewnętrzna skorupa na klej w układzie samoklinującym).
Tak można bić obuchem, jak każdą inną siekierką - czyli nie powinno się.
Awatar użytkownika
Razowiec
Posty: 91
Rejestracja: 05 sty 2011, 18:26
Lokalizacja: Łódź
Płeć:

Post autor: Razowiec »

To by miało sens. Tylko jak wyjaśnić te wkręty?
Inaczej wiatr zawieje i jeszcze Ciebie ta uryna czy ludzkie guano o którym piszesz pobrudzi...
Jakoś mnie ta perspektywa nie przeraża. Wszak pozwoliłem sobie zauważyć, że uryną już poczułem się być zroszony ( czytanie ze zrozumieniem ;-) ). Gówno zaś było poetycką alegorią nicości, więc myślę, że jako nienamacalnej przenośni nie ma podstaw się go obawiać. Już najgorszy byłby ten wiatr. Jeżdżę do pracy rowerem, więc nieraz daje mi się we znaki. Nie lubię wiatru. :shock:
Przeżywać nikomu nic nie bronię, tylko poczułem się smutny, że to w takim miejscu (niżej pokazuję i objaśniam dlaczego) . A jak już się miałem z czego cieszyć, to obywatele zaraz tak osobiście. No co za ludzie...

Zdjęcie podrzucone właśnie przez Zirkaua zamieszczałem dwie strony temu, razem z innym (i tu nie wiem, czy Zirkau wziął je stamtąd czy znalazł sam). Potem z bezsilnością obserwowałem jak był "załsaniany" przez powstające zwały postów, które jakkolwiek zahaczyły o piłę fiskarsa tak po większej części były na dobrą sprawę o... dygresją. A znam właściwości forów i wiem jak nikła jest szansa na odpowiedź na pytanie, które pozostało bez odpowiedzi kilka stron wcześniej.
Awatar użytkownika
MlKl
Posty: 582
Rejestracja: 19 paź 2010, 12:51
Lokalizacja: Błonie
Płeć:

Post autor: MlKl »

Razowiec - zadałeś swoje pytanie na czwartej stronie wątku - dostałeś na nie przynajmniej kilka odpowiedzi. Nie wymagaj, by wszyscy odwiedzający to forum koncentrowali się wyłącznie na odpowiadaniu konkretnie tobie w każdym wątku, w którym raczysz cokolwiek napisać.

Tematem wątku są "opinie o fiskarsach" czyli o wszelakich produktach firmy Fiskars. Zrobiłeś of-topa pytając o używanie siekierki Fiskarsa jako młotka. Nikt się dla ciebie nie będzie doktoryzował w tym temacie - dostałeś wyraźną odpowiedź: "Można używać Fiskarsa jako młotka, pod warunkiem zdania sobie sprawy z tego, że producent tego nie zaleca, czyli na własną odpowiedzialność". Finito.
Awatar użytkownika
Razowiec
Posty: 91
Rejestracja: 05 sty 2011, 18:26
Lokalizacja: Łódź
Płeć:

Post autor: Razowiec »

Wiem, że dostałem. Dostałem i podziękowałem. Ale ja mówię o tym ze strony ósmej, gdzie sam napisałem co wiem i nie pytałem się o walenie obuchem. Widzisz, też tego nie widziałeś co potwierdza to, co pisałem w poście wyżej. Ma mi z czego być smutno. Ale nie chcę tych tłumaczeń ciągnąć dalej, bo to niepotrzebne emocje widzę budzi. Jeśli ktoś się poczuł urażony to przepraszam.
Awatar użytkownika
wolf78
Posty: 194
Rejestracja: 27 mar 2008, 17:13
Lokalizacja: Kołobrzeg
Gadu Gadu: 2813508
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolf78 »

Witam :-) ostatnimi czasy poległa moja piłka od fiskarsa :oops: , nie posiadając na nią paragonu postanowiłem sprawdzić czy Fiskars dotrzyma obietnic ( dożywotnia gwarancja na swoje produkty).Pięknego słonecznego dnia udałem się do najbliższego dealera fiskars z moją połamana piłką :-) miły Pan obejrzał pocmokał I wypisał kwit, zabrał piłkę i kazał przyjść za tydzień :-) jakie było moje zdziwienie kiedy 3 dni później Pan ze sklepu zadzwonił i oznajmił że ma nowa piłkę dla mnie :mrgreen: poszedłem odebrałem i oto ona

Obrazek
Obrazek


Podsumowując firma fiskars i jej dealer zasługuje na wielką 5 :-) piłkę dali nową dorzucili katalog i co najważniejsze facet w sklepie nawet nie zapytał mnie o paragon lub gdzie ja nabyłem :shock: :-) to się nazywa podejście do klienta .Pozdrawiam
ODPOWIEDZ