No dobra! Jestem dumnym posiadaczem:
szekla omega 4,75t 3 sztuki
taśmy asekuracyjnej 2,0t 2,0m
i taśmy kinetycznej 3,0t 15,0m
https://lh6.googleusercontent.com/-KZXi ... d1cf9a.jpg
...kolejne kilogramy do wożenia
Tanto i Młody wszystko mi na glanc wytłumaczyli co i jak z konfiguracjami na dwa zaczepy, holem i asekuracją.
Dzisiaj postanowiłem zobaczyć jak od strony praktycznej wygląda założenie szekli.
No i mały
zonk.
Szekle (dobrane do masy auta, i przewidywanych obciążeń) ledwo mieszczą się pod zaczepami. Jak widać na zdjęciu jest ciasno.
Problem w tym, że to białe co widać na zdjęciu (zawijający się pod spód plastik maski samochodu) i to czarne (2mm blacha ochraniająca spód auta) blokują dostęp to oka zaczepu. Jeden zaczep jest pełnym "okiem", drugi to "oko otwarte" - hak

Tak więc pełny zaczep będzie głównym zaczepem, hak jako asekuracja.
Ale nie jest to niewykonalne. Szekle można założyć, trzeba jednak się wygodnie położyć, nastękać, paluszkami pogrzebać...
Wszyscy jednak wiedzą jak to jest w terenie, na drodze, w rowie.
Stąd moje następne pytanie do Kolegów 4x4.
Czy nie lepiej założyć szakle na stałe (sworzeń zabezpieczyć drutem przed odkręceniem, szekle przymocować do ramy, żeby się nie telepały) i tak jeździć? Są jakieś ale?