Strona 1 z 4

Jaka zapalniczka?

: 21 sty 2011, 21:15
autor: Badi
Zastanawiam się którą zapalniczkę wybrać http://allegro.pl/zapalniczka-sztormowa ... 96706.html czy http://allegro.pl/zapalniczka-benzynowa ... 15254.html Czy ta zippo jest oryginalna?

: 21 sty 2011, 21:26
autor: Abscessus Perianalis
To jest zestaw Zippo. Tak, benzyna, kamień i knot raczej są oryginalne. Zapalniczka to pierwsza lepsza bazarówa, bo nikt za mniej niż dziesięć złotych (tutaj pewnie z 5zł) nie da Ci dożywotniej gwarancji jaką te zapalniczki posiadają. (swoją drogą NAPISANE JEST co jest zippowskie, a co nie w przedstawionym linku)

Polecam kupić w autoryzowanym punkcie sprzedaży i zapłacić ok. 100zł. Wtedy opłaca się.

Zapalniczka sztormowa, to tylko dziwnie wyglądająca żarówa, z łatwo dostępnym regulatorem płomienia.

Nie polecam obu.

(Swoją drogą, to oba linki niezgodne z reg, więc Badi, proszę o przypomnienie aby usunąć ten temat jak uzyskasz satysfakcjonujące odpowiedzi)

: 21 sty 2011, 22:03
autor: yoger
Jeżeli chcesz coś do rozpalania ognia, to zippo (czy też podróbki) nie są dobrym wyborem. Benzyna błyskawicznie odparowuje. Lepiej wziąć pudełko zapałek, ewentualnie tanią gazówkę z kiosku.
Jeżeli tylko do papierosów, to jak najbardziej. Kumpel kupił sobie tylko po to, żeby porobić nauczyć się paru efektownych sposobów odpalania, potem, mimo że sam nie palił, chodził na palarnie ludziom fajki odpalać :P

: 21 sty 2011, 22:42
autor: rzuf
Dokładnie tak jak yoger pisze. W teren zapalniczka to średni pomysł, do zabawy Zippo. Z tym, że oryginalne, bo w tych tanich podróbkach lubi odpadać wieczko. Mi po kilkunastu otwarciach sposobem ściskania z obracaniem (jak ktoś umie, to będzie wiedzieć) odpadło i tyle było z zabawy. Szmelc okropny.

A oryginały można dostać nawet za 60-70zł. Widziałem taką, model Anarchy, za 70. Najprostsze modele, nie żadne złocone, czy specjalnie grawerowane w motywy Jacka Danielsa czy Harleya, ale tak samo funkcjonalne :)

: 22 sty 2011, 10:04
autor: orety
a ja polecę jednorazówkę BIC-a ( ok. 4.50 PLN/szt. )

pozdrawiam
maciek

: 22 sty 2011, 12:42
autor: ZEN
Dokładnie też polecę jednorazówkę BIC-a lub podobną z małą diodą.
Dobra jako awaryjne źródło światła np. do czytania mapy w ciemności lub jeżeli trzeba coś w nocy wyszperać w plecaku :D .

Warto ją mieć w pakiecie przetrwania. ;-)

: 22 sty 2011, 13:37
autor: klauzinski
Zgodzę się z ZENem i orety, też mam najprostszą jednorazówkę za kilka zł w moim EDC, co prawda żarową, ale do rozpalania ogniska jest w porządku, nawet jeśli wieje wiatr. Niektórzy narzekają że żarowe są gazożerne, ale jak człowiek nie pali i używa zapalniczki 3 razy na tydzień to ja bym zdecydowanie polecał.

Zippo miałem okazję mieć i nie byłem zadowolony. Więcej z nią zabawy (uzupełnianie benzyny itp) niż pożytku. No, ale wygląda zacnie, trzeba przyznać. Z tym że to nie o wygląd chodzi a o funkcjonalność, ważne żeby to sobie wpoić przed zakupem ;)

: 22 sty 2011, 14:04
autor: Badi
Mi się właśnie benzynowe podobają ;-) A co do BIC-ów to fajne są ale mało trwałe już chyba ze 3 mi się poniszczyły. U mnie te małe zapalniczki BIC są po 1,60zł w kauflandzie

: 22 sty 2011, 15:34
autor: orety
Badi pisze:ale mało trwałe już chyba ze 3 mi się poniszczyły
co z nimi robiłeś?
Badi pisze:U mnie te małe zapalniczki BIC są po 1,60zł w kauflandzie
4.50 PLN za dużą - Warszawa

pozdrawiam
maciek

: 22 sty 2011, 16:40
autor: Blizbor
Popieram przedmówców, Zippo nadaje się jedynie do odpalania papierosów, szpanowania lub kolekcjonowania. W terenie znacznie lepiej spisują się tanie jednorazówki BIC lub zapalniczki żarowe - są na gaz, który nie wyparowuje z tych zapalniczek tak jak benzyna z Zippo, więc jak najbardziej nadają się nie tylko w teren (w dodatku w każdych warunkach), co już wcześniej zostało ujęte ale też do tzw. "puszki przetrwania" bo mogą w niej leżeć latami i nie stracą na funkcjonalności.

: 22 sty 2011, 17:43
autor: Walker95
Ja łażę z zapałkami za 0,10,- za opakowanie. Trzymam je w odpowiednim pudełeczku (takim z Kinder-Niespodzianki) i nigdy nie zdarzyło im się zamoknąć.

Jak przedmówcy wspominali, Zippo są dobre dla militarystów do szpanowania i odpalania koleżankom i kolegom fajek. (Za to jaki efekt.)

: 22 sty 2011, 18:44
autor: rzuf
Walker95, Jeszcze zapomniałeś dodać, że jak chcesz wysadzić w powietrze, albo oblać komuś auto benzyną, to MUSISZ mieć Zippo. Odpalasz papierosa i rzucasz palącą się zapalniczkę na ziemię. Jak podpalać to z klasą :D
Jeszcze co do zapałek, to masz niezłe ceny. U mnie po 10gr były dawno dawno temu, teraz po podwyżce jakiejś tam cena poszła 50% do góry :shock:

Z jednorazówek najodporniejsze są zapalniczki Cricket. Nie mają niestety latareczki (przynajmniej ja takich nie spotkałem) ale nie ma problemu z regulacją wysokości płomienia (maja jakiś patent, że samo reguluje) i trzymają na prawdę długo. Opinia moja i kilku znajomych palaczy. A jak palacz mówi, że trzyma długo, to chyba wie co mówi :D

Benzynówka jest super, co Wy gadacie. Jak miałem tą swoją podrabianą, to jak jednego dnia rano ją napełniłem po brzegi, to następnego po południu już była pusta. Nigdy się z taką nudzić nie można :P

: 22 sty 2011, 21:31
autor: Badi
Jednak się na zippo zdecyduję :-D

: 22 sty 2011, 21:38
autor: Góral
Czyli nie zależy Ci po prostu na praktyczności. Trzeba było od razu mówić. A.. i weź Zippo, jeśli już tak się uparłeś, a nie tą tanią podróbkę z Twojego pierwszego posta :-P

: 22 sty 2011, 22:44
autor: klauzinski
Tylko nie żal się potem na forum jak to Ci z nią źle jak wiatr wieje i benzyna paruje :)
Zobaczysz, jak trochę ją będziesz mieć i empirycznie zbadasz jej wady i zalety (ciekawe których będzie więcej:>) to wspomnisz słowa braci forumowej :)

Edit: literówka

: 23 sty 2011, 19:17
autor: Badi
Tak Wiem słowa ,,braci forumowej"są przecież najważniejsze :-D Ale spróbuję może akurat mi się spodoba ;-)

: 23 sty 2011, 22:53
autor: Tanto
To jak? Abscessus Perianalis może już kasować temat?
Ewentualnie, możesz uzupełnić pierwszy post o zdjęcia i krótki opis, przedmiotów nad którymi się zastanawiasz. (Gdyby był z tym problem to możesz poprosić o pomoc moderatora)

: 24 sty 2011, 14:26
autor: klauzinski
Tanto, może poczekajmy z zamknięciem do czasu, aż Badi opisze swoje wrażenia po zakupie? O ile sam ma na to ochotę.

: 24 sty 2011, 19:20
autor: karol12221
Jakoś mi ten temat umknął. Badi po co ci zapalniczka. Zapałki lub krzesiwo mają klimat i są bardziej niezawodne. Wyobraź sobie idziesz przez las i rozbijasz obóz. Budujesz schronienie
przygotowujesz stos ogniskowy. Marzysz już o nim i o ciepłym jedzonku. Stos już gotowy, a ty rozpalasz go ZAPALNICZKĄ. Paranoja jakaś. Dla mnie sto razy większą wartość miałoby ognisko rozpalone od krzesiwa, a co dopiero łukiem ogniowym lub krzesiwem tradycyjnym. Pomyśl czy stare metody nie pozwolą ci się poczuć jak prawdziwy traper. :?:


Ps
Ale się rozmarzyłem.

: 24 sty 2011, 19:26
autor: thrackan
Zapalniczka w zanadrzu nie zaszkodzi, a może znacznie pomóc, gdy np. sobie uszkodzimy (zwichnięcie, rozcięcie, itp.) jedną rękę, o co nietrudno przy pracach w terenie. Zwykłym krzesiwem będzie bardzo trudno wykrzesać iskrę.
karol12221 pisze:a ty rozpalasz go ZAPALNICZKOM.
Zapalnicz.

: 24 sty 2011, 19:31
autor: karol12221
thrakan dzięki. Wiem zapalniczka w kicie surwiwalowym może się przydać. Mi chodziło o zwykłe wypraw, a nie sytuacje bardziej lub mniej awaryjne, bo z jakiego ogniska byś był bardziej dumny, tego rozpalonym zapalniczką czy łukiem ogniowym :?:

: 24 sty 2011, 19:47
autor: Abscessus Perianalis
karol12221 pisze:Budujesz schronienie
przygotowujesz stos ogniskowy. Marzysz już o nim i o ciepłym jedzonku. Stos już gotowy, a ty rozpalasz go ZAPALNICZKĄ. Paranoja jakaś. Dla mnie sto razy większą wartość miałoby ognisko rozpalone od krzesiwa, a co dopiero łukiem ogniowym lub krzesiwem tradycyjnym.
Mhm... Wybacz, ale śmierdzi mi tutaj małym doświadczeniem w terenie. Może i nie jestem mistrzem prac obozowych i zależnie od warunków idą mi lepiej bądź gorzej, ale zwykle wolę przyspieszyć rozpalenie ognia, niż zabawiać się w trapera (prawda, w lecie to sama przyjemność [choć też nie zawsze], ale zimą? wiosną, czy jesienią kiedy przemoczeni i przemarznięci marzymy o cieple i wysuszeniu ubrań? Jeśli mam zapalniczkę, użyję jej. Jeśli benzynę akurat wziąłem, także jej użyję jeśli przyspieszy to rozpalenie ognia [benzyna też się czasem nie sprawdza - sprawdzone na ostatnim wypadzie :P]). Jeśli człowiek jest zmęczony, przemarznięty, przemoczony etc. to jednak lepiej przyspieszyć rozpalanie ognia niż bawić się łuk ogniowy (!) który jest wyższą szkołą jazdy dla większości nawet w lecie (!).
Prawda, powinno umieć się rozpalać ognień na wiele sposobów, ale zapalniczka w kieszeni zawsze się przyda.

Zaś odpalenie ognicha benzynówką też ma dla mnie klimat (w ogóle klimatyczną zapalarką jest :) ). :D

: 24 sty 2011, 19:51
autor: karol12221
Coś ty, taki ze mnie traper jak z koziej d*py torba podróżna, ale tylko raz w życiu udało mi się rozpalić ogień dawnymi metodami i ta chwila była dla mnie bezcenna (tak dokładnie to krzesiwem tradycyjnym).

: 25 sty 2011, 22:38
autor: Pingwiniak
Miałem Brunton New Firestorm i polecam szczerze :D
Jedyne co bym w niej zmienił to obudowe (mogła być stalowa).
Moja niestety się zepsuła : /
A dokładniej to po którymś z kolei rzucie ze 20m do góry nie złapałem jej walnęła w kamień i reszty się domyslacie :D

: 26 sty 2011, 12:18
autor: Badi
Wczoraj jak byłem na spacerze z psem czarnego BICa znalazłem ;-) Więc zapalniczkę narazie mam :-D Co do krzesiwa to napewno jest klimatyczne planuję Fireflasha zakupić.