Reconnet

Witam. Co lepsze: bieganie (pływanie) czy siłownia ? Po prostu taki, które bardziej mi się by przydało i miałbym większe korzyści. W przyszłości planuje iść do woja i zacząć trenować jakąś sztukę walki.

PS: Chcę rozwijać się w jednym kierunku, mam 15 lat.

Będę wdzięczny za porady, opinie...

Moim zdaniem 15 lat to trochę za wcześnie na siłownię, chyba, że pod czujnym okiem dobrego instruktora. Jeżeli planujesz karierę wojskową, myślę, że stosowniej będzie dopytać się na jakimś bardziej militarnym forum, oni lepiej wiedzą, z jakimi kwalifikacjami ludzie są im potrzebni.

Pozdrawiam
Maciek

orety, dzięki za pomoc.

Polecam się .

Pozdrawiam
Maciek

W wojsku trzeba swoje wybiegać, także ćwicz bieganie i jeszcze raz bieganie. Dodatkowo pompki, brzuszki i podciąganie na drążku, umiejętność pływania również się przyda. Ogólnie nastaw się na ćwiczenia wytrzymałościowe. Dlaczego chcesz się ograniczać na jedną z tych dziedzin?

Na siłkę to jeszcze masz czas, w tym wieku to tylko trening z wykorzystaniem masy swojego ciała, tak jak pisał 6544, + przysiady, wspięcia na palcach, pompki w podporze przodem i tyłem. Takie combo z treningiem aerobowym daje fajne rezultaty. Nie spodziewaj się szybkich efektów. Nie od razu Kraków zbudowano.

odpusć siłownie. Jesli wojsko i sztuki walki - to zdecydowanie bieganie, pływanie a dopiero potem siłka.

W wojsku i sztukach walki najważniejsza jest wytrzymałość, ogólna kondycja. Duze mięsnie skutecznie Cię spowalniają a w walce najwazniejsza jest szybko i zwinność (gibkość). Siła to bardzo miły dodatek - to wyrobisz w trakcie bardzo wytrzymałościowych treningów.

Nie ograniczaj się. Pływaj bardzo dużo i biegaj - pływanie doskonale rozwinie górne partie -

Poza tym siłownia w pływaniu czy bieganiu też ma swoje miejsce - ale nie dla budowania masy, tylko siły (mniejsze ciężary, więcej powtórzeń).

Same chodzenie na siłownie masy nie zrobi. Jeżeli w tym samym czasie będziesz pływał i biegał to nie ma szans by zrobić z siebie ponton. Spokojnie można zatem robić treningi na masę jednocześnie katując aeroby. Mniejsze ciężary, a więcej powtórzeń to trening typowo na spalanie czyli niepotrzebny w czasie biegania i pływania(chyba, że chcesz schudnąć). Przy treningu na siłę robi się na maksymalnym ciężarze. Siłownia wcale nie jest taka zła jednak trzeba ćwiczyć z głową by nie zrobić sobie krzywdy.

Bieganie obciąża stawy, jak jeszcze rośniesz to rower polecam Wytrzymałościowo pracujesz, a kontuzji unikniesz. Pzdr.

BRAT_MIH pisze:Bieganie obciąża stawy,

No obciążą , jednak tyczy to się otyłych osób, przeciętnemu kowalskiemu którego waga jest w normie krzywdy nie zrobi.
Astom,
Według mnie połączenie biegania i treningu obwodowego z masą własnego ciała do tego rozciąganie. Da to najlepsze efekty jeśli chodzi o przygotowanie się do treningu sztuk walki jak i wojska. Tam bardziej liczy się wytrzymałość niż ogromna siła i masa.

Ekspertem nie jestem ale polecałbym bieganie jako trening aerobowy wyrabiający kondycję i wytrzymałość, oraz coś bardziej statycznego, pompki lub podciąganie się. Odciążenia jak na siłowni są zbędne. Wystarczy Twoja masa.
Osobiście polecam to:
http://www.100pompek.pl/
http://www.treningaerobowy.pl/bieganie
W planie między poszczególnymi dniami ćwiczeń jest zawsze jeden dzień przerwy dzięki czemu możesz ćwiczyć na zmianę ( poniedziałek - bieg, wtorek - pompki, środa - bieg itd.) dzięki czemu poszczególne partie ciała będą miały czas na odpoczynek i równocześnie codziennie będziesz ćwiczył. No i największa przewaga takiego treningu nad siłownią jest to, że nie potrzebujesz siłowni. Ani czego. Tylko wolna przestrzeń do biegania i kawałek podłogi, dzięki czemu nie przerwiesz treningu nawet gdybyś musiał gdzieś wyjechać.

Dąb pisze:

BRAT_MIH pisze:Bieganie obciąża stawy,

No obciążą , jednak tyczy to się otyłych osób, przeciętnemu kowalskiemu którego waga jest w normie krzywdy nie zrobi.

To zależy ile i po czym biegasz. Jeżeli chcesz porywać się na długie dystanse i robić sporo kilometrów tygodniowo to kolana odczują. Jeżeli chcesz biegać po asfalcie czy chodniku liczy się dobra amortyzacja co za tym idzie odpowiednie buty. Niestety przeciętny człowiek podczas biegu najpierw stawia piętę co za tym idzie obciąża stawy. Dzikie ludy ameryki południowej czy afryki biegające bez butów ciężar ciała stawiają na palcach, śródstopiu i i dopiero pięcie co bardzo niweluje wstrząsy. Jeżeli nie masz nadwagi i chcesz biegać 3-5 kilometrów 3-4 razy w tygodniu to nie masz się co bać o stawy(choć to też zależy od człowieka). Proponowałbym jednak znaleźć jakieś miękkie podłoże do ganiania np. las, park itd.

możesz mi pokazać jak biec do przodu stawiając najpierw palce a potem piętę ?

http://www.newtonrunning.com/run-better ... nning-form

Zirkau pisze:możesz mi pokazać jak biec do przodu stawiając najpierw palce a potem piętę ?

A co próbowałeś i nie wyszło ? Może źle się wyraziłem mówiąc palce. Chodzi mi o miejsce zaraz pod nimi (guzowatość kości śródstopia-mądra nazwa z google).

Dzięki wszystkim za rady/czas. Postanowiłem, że zacznę biegać (od dziś) i pływać. Następnie będę robił pompki, brzuszki, przysiady i podciągał się na drążku, ale to już później.

Jeszcze tylko dodam, że bieganie jest jedynym ćwiczeniem, które rozwija wszystkie 3 cechy motoryczne - szybkość, wytrzymałość, siła.

Ja polecam pływanie Sama trenowałam je wiele lat, więc wiem, jak działa na organizm. Od pływania gór przenosić nie będziesz, ale ładnie rozwijają się i trenują praktycznie wszystkie partie mięśni. Pływanie fajnie uczy kontrolowania oddechu, jest dobrym treningiem wytrzymałościowym o ile pływa się dużo i często. Jest pełno stylów, z których każdy ma dobroczynny wpływ - na pewno jakiś znajdziesz

Astom pisze:zacząć trenować jakąś sztukę walki.

Zacznij trenować już teraz, na zajęciach trenerzy pokażą ci co i jak.

Ja od 8 lat jestem w PASW, treningi to w 40% ogólno-rozwojówka.

Trening z masą ciała jest najlepszy. Naprawdę można sobie wyrobić bardzo dużą siłę i wytrzymałość

Polecam sześć podstawowych ćwiczeń:
-pompki
-przysiady
-podciąganie
-brzuszki
-mostki
-pompki w staniu na rękach.

Oczywiście do wszystkiego trzeba podchodzić z rozsądkiem, gdyż mięśnie szybko się adaptują do ćwiczeń a stawy i więzadła często nie wytrzymują

Dodaj pompki na 3 krzeslach ale wersji hard:) czyli opuszczasz sie i czekasz 3 sec na napietych miesniach i szybko do gory,calosc robimy w seriach,4 serie po 8 powtorzen.Nastepnie pompki na 2 krzeslach a nogi na ziemi.Pompujac na krzeslach mozna zbudowac ladnie klatke piersiowa

Tresor, po co szybko do góry?

Abscessus Perianalis, ręce męczą się bardziej niż jakbyś podnosił się powoli.

Morion, spróbuję w tej konfiguracji, bo trochę dla mnie ta szybkość ze zmęczeniem się mija. Zwłaszcza, że cały czas na łapach się utrzymujesz, więc nie wiem co konkretnie ma męczyć to szybkie podnoszenie (powolne na bank męczy łapy). Ino dopiero w weekend najwcześniej i to pewnie w niedzielę, bo ostatnio już przeginam w robocie z 'ćwiczeniami siłowymi'.

Nie wiem czemu ale wielu "kulturystów" zaleca właśnie podnoszenie ciężarów szybko i energicznie.

Na pewno jst to większe obciążenie dla miesni. np. zwykłe pompki vs pompki z klaskaniem.